gyfk

No, to mamy pierwszy konkretny efekt- deklarację wstrzymania zagospodarowania działek. Wprawdzie nie na papierze firmowym i bez pieczątki (a jak wiecie, w tym kraju nic nie idzie bez pieczątki załatwić), ale zawszeć to coś;) Jako następne kroki doradzałbym: a) wysłać Pana Lesickiego nie do IPN-u, tylko raczej do wspominanej przeze mnie już Komisji- gdzie również odesłano mnie we wrocławskim oddziale Instytutu b) A IPN to znów osobna sprawa, którą w odniesieniu do naszych ziem warto by się zająć tak czy owak. Może założę osobny wątek... c) KONIECZNIE TRZYMAĆ RĘKĘ NA PULSIE, ale możliwie dyskretnie. Którą jak która, ale tę sprawę TRZEBA doprowadzić do sensownego końca. Zbyt wiele nieprzemyślanych decyzji zapadło już w naszym mieście przez ostatnich 60 lat, by to kontynuować- by przypomnieć sprawę cmentarza na Moysie.

święta racja niemniej cieszę się jak cholera

gdhkjdgyk

przeniesiony na ts

Panowie, moje gratulacje... odwaliliście kawał zarąbistej roboty :!:
Jestem pełen podziwu... RESPECT :!:

gdykdc

Po pomiarach gps-em wszystko wskazuje na to że faktycznie teren na którym są mogiły, jest (był) częściowo już przeznaczony do sprzedaży. Mapa z ksążki p. Zgłobickiego okazuje się także raczej mapą orientacyjną (1 cm na mapie nie w każdym miejscu odpowiada takiej samej odległości podanej przez autora) ale na tym poziomie dokładnośći i wielkości wyrobiska większego znaczenia to nie ma. W miare idealne zlokalizowanie miejsc będzie bardziej możliwe po porównaniu do mapy przedwojennej lokalizacji wyrobiska która wygląda na bardzo dokładną (niemiecka precyzja heh).

Pan Zgłobicki powiedział mi dziś, że pomiary umieszczone na mapce w jego książce były robione w latach 70-tych z pomocą uczniów metodą zastosowaną także ostatnio przez nas (taśma). Potwierdził, że 100 m wieża to pomyłka w druku.

Uyt

Jeśli tak rzeczywiście bedzie to tez pisze sie do pomocy o ile moj wiek nie stanowi przeszkody...

park to jest dobry pomysł. schludne alejki, jakiś kamień z tablicą.... jestem za i słuzę swoją osoba

uykghkckl

myślę, że nie az taka odległa. jak bedzie taki ruch w tej sprawie

Panowie spokojnie. Widze ze każdy z was już poleciałby tam z łopatą robić alejki. To że sprawą zajęły się odpowiednie instytucje nie znaczy że zostanie ona od ręki rozwiązana. Na mój nos to potrwa, i to dłużej niż wam sie wydaje.

pozdrawiam