Rok 2007 bezapelacyjnie odszedł do historii. Czas najwyższy by go podsumować i z tego co się wydarzyło lub wydarzyć miało, z tego co obiecano a dokonano - wybrać to co najważniejsze.
Zacznę od nominacji na kity roku 2007, bo jakoś łatwiej
Pierwsze miejsce - bezapelacyjnie jak dla mnie -
bezpłatny internet
Bezpłatny internet w Zgorzelcu, można już zaliczyć do kategorii "legenda miejska" (
http://pl.wikipedia.org/wiki/Legenda_miejska). Temat zdaje się umarł śmiercią naturalną, choć w budżecie na 2008 rok założono pewne środki na dokumentację, to zdaje się że realizacji nie doczekamy się nigdy.
Miejsce drugie -
Muzeum Łużyckie
Jedno z sztandarowych, oprócz wymiany kostki osiągnięć rewitalizacji Przedmieścia Nyskiego. Muzeum miało zajmować się badaniem i zbieraniem informacji o historii regionu a póki co króluje w nim "Made in China"
Miejsce trzecie -
lokalna Platforma Obywatelska a w zasadzie jej przedstawiciele w różnych urzędach, spółkach - za nierealizowanie obietnic wyborczych.
Hity roku 2007
Miejsce pierwsze -
postawa Turowa w lidze i rozgrywkach europejskich.
Miejsce drugie - przełamanie złej tradycji i nowe podejście do
Jakubów
Miejsce trzecie -
powrót reprezentanta powiatu do ław sejmowych pod postacią posła Romana Brodniaka