To, że miasto dorobiło się kilkunastu kosiarzy i trawniki w parkach i na skwerach są w jakim takim stanie - to się chwali. Ale że władze miejskie nie mogą znaleźc sposobu aby zmusic niesfornych prywatnych właścicieli działek w mieście do zadbania o ich wygląd - to nie jest chlubą. Jako przykład podaje działka za ruiną baru naprzeciwko dworca Zgorzelec Miasto. Nie wiem kto jest jej właścicielem, ale widzę, że nabywca jako pierwszą rzecz wyciął wszystkie topole rosnące na tej działce a materiał skrzętnie sprzątnął - było nie było kilkanaście kubików porządnego drewna.
(może to w ramach likwidacji postkomunistycznych inwestycji - bo topole były zasadzone w ramach sławetnych czynów partyjnych i ten jako jeden z nielicznych czynów dał widoczne i pożyteczne efekty). Ale inwencja nowego właściciela na tym się skończyła. Wokół pniaków wyrosły krzaki młodych pędów topoli, cała działka porosła obficie trawą i zielskiem. Służby miejskie elegancko obkaszają feralną posesję a właściciel spokojnie nie robi nic.
A przecież w Zgorzelcu obowiązują zarządzenia dotyczące utrzymania porządku na posesjach prywatnych posiadaczy. Czy te przepisy nie dotycza właściciela działki za exbarem? A może to jakaś święta krowa partyjna i musimy czekac na wyniki przyszłych wyborów do władz aby ją ruszyc, ale dopóki co myślę, że Straż Miejska powinna sprawdzic stan tej działki i jej właściciela - może da się coś zrobic.

Kochani parafianie :!:
Padają tu cenne pomysły, propozycje, uwagi i refleksje. Coraz rzadziej, co jednak nie umniejsza ich wagi. Przykro, że forum i te cenne nieraz wypowiedzi czyta coraz mniej osób i tyleż się na nim wypowiada. Jest to miejsce, w którym mogą spotkać się ludzie aktywni, którym na sercu leży nieco więcej, niż tylko własne sprawy. Dlaczego jednak stąd uciekają : , bo nie sądzę, żeby to była sprawa wakacji.
Martwi mnie, że te osoby porozchodzą się w różne strony i wspólne sprawy się rypną po raz kolejny.
A w ogóle, czy nie można byłoby się tak wspólnie zebrać i coś w tym mieście zmienić : :

nie chce mi się szukać w uchwałach miejskich: http://www.bip.zgorzelec.iap.pl/
tam prawdopodobnie można znaleźć odpowiedź na pytanie: dlaczego :
Pytań tego typu można by zadać dużo więcej, problem w tym, iż odpowiedzialnym ludziom nie bardzo chce się udzielać na nie odpowiedzi. Kto będzie zwracał uwagę na popiskiwanie jakiegoś Barnaby, czy paździocha : W kupie siła, można byłoby napisać petycję, zebrać odpowiednią ilość podpisów a dodatkowo jeszcze uzyskać poparcie jakiejś społecznej instytucji, wtedy WŁADZA zareagować MUSI .