Dzisiaj gdy szliśmy sobie polną drogą między Stalagiem a Koźlicami naszą uwagę przykuło stojące na rzeczonej drodze,kilkanaście metrów przed nami białe auto. W miarę zmniejszania się odległości dzielącej nas od pojazdu dostrzegliśmy niemiecką flagę wystającą przez okno z lewej strony. Niestety nie było nam dane sprawdzić z bliska co samochód i jego pasażerowie robią w tak osobliwym dla nich miejscu, z niewiadomych przyczyn kierowca przycisnął pedał gazu ,i za kilkanaście sekund auto zniknęło za wzniesieniem drogi. Kiedy dotarliśmy w miejsce gdzie jeszcze przed chwilą stał samochód znaleźliśmy leżącą na ziemi ulotkę która wypadła nieuważnym przybyszom.

Oto ona:




[/img]

Mi się wydaje że ulotka nie wypadła, a celowo została wyrzucona abysmy ją znaleźli.
Czy ktoś już próbował przetłumaczyć jej treść :

Tak, firma wydawnicza w ten sposob reklamuje ksiazki
Moze Ci Niemcy w ten sposob zachecaja do kupienia
tej ksiazki. Wystarczy wpelnic formularz i wyslac

pozdr

A o czym jest ta książka?
Bo reklamowanie książek w szczerym polu, w dodatku kiedy kiedy "rklamujący" porusza sie oflagowanym samochodem.
Rzecz to poniekąd dziwna.

aA wy jak zwykle doszukujecie się sensacji

noooo nieeeee, forum i sensacje : : :

mnie to wygląda na precyzyjnie opracowaną prowokację niemiecką :wink: