tiaaaaa... jak się czujecie Zgorzelczanie jako śmieszne, tępe brudasy w dresach? Dziekuję panie Szczerek za ten artkuł. Pokazał pan jak wygląda zderzenie zakompleksionego wschodu małopolskiego z rzeczywistoscią.
Autor nie zadał sobie najmniejszego trudu zrozumienia klimatu małych przygranicznych miasteczek. Zachłysnął się tylko blichtrem, usłyszał, co już dawno wiedział, zobaczył co chciał zobaczyć- pozostając ślepym i głuchym, za to utwierdzonym w swoich racjach. - jedyne miejsce godne prawdziwego, kulturalnego, czystego i trzeźwego Polaka jest w Krakowie. Z takim światopoglądem przyjechał nieszczęśliwy autor nad Nysę, i z takim samym, lecz boleśnie, poczuciem straconego czasu ugruntowanym - wyjechał. Dramat ignorancji.
Swego czasu Ziemowit Szczerek pisał o stereotypach.
http://fakty.interia.pl/wiadomosci/news ... 95215,3439
Jak bardzo sam uległ pokusie prostego i nieskomplikowanego myślenia pokazał powyższym artykułem. Ile więc w świetle tego warte są te przemyślenia?
P.S
Kraków w porównaniu z Goerlitz też wygląda blado, brudno i pijano.