Samoukaranie za złamanie regulaminu forum.

Chłopcy..mam w pupie wasze anse...wypad na PW....rzygać mi się chce od waszych postów...

Czy na sptkaniu też było tak gorąco?

do k***y nedzy zamknijcie sie i skonczcie pie***yc nie na temat.

wiem, ze teraz polece Alexem to nie jest temat do sprzeczek na tematy osobiste



ZGADZAM SIE W CALEJ ROZCIAGLOSCI!!

chce poczytac o spotkaniu a nie moge sie klucicie sie jak przekupy na targu. do cholery jasnej!! dajcie se siana i poszli na PW

P.S. bez urazy, do kazego z Was osobno nic nie mam

yARO_81, ok.

krytyczny i przekorny: proszę przeprosić wszystkich forumowiczów za naruszenie zasad netykiety. W przeciwnym razie zmuszony będę podjąć stosowne konsekwencje.

Kogo wkurzyły posty i wycieczki osobiste, w wątku do tego nie przeznaczonym, co jest złamaniem zasad netykiety - serdecznie przepraszam.

Cóż, choć opamiętanie przyszło nieco późno,..to jednak dobrze, że w ogóle przyszło. Przepraszam użytkowników oraz czytelników forum za zamieszanie.

Jak dla mnie zachowanie obu kolegów na koniec jak najbardziej ok...w myśl millerowskiej zasady "...poznaje się po tym nie jak zaczyna ale jak kończy..."

Ależ skąd to słownictwo Jarosławie?



Akurat...



Owszem - Turek siedział w krótkim rękawku

Z TEJ OKAZJI w ubiegły czwartek w znanym zgorzeleckim pubie zebrało się sporo osób.

I choć pogoda od zachodu nieco straszyła:


To nad Pubem niebo było piękne:


Grał nam BlueXpress:




Piwo roznosił m.in. nowy Prezes - co złośliwcy uznali za dorabianie do pensji


Toast za wolność wznosił Dyrektor Muzeum:


Odśpiewaliśmy z Burmistrzem "Sto lat" :
[/url]

Każdy fotograficznie radził sobie jak tylko mógł


Potem impreza nabrała bardziej kameralnego wyrazu - bowiem opijaliśmy wolność kolegi yARO_81 - a raczej jej brak od soboty. Innymi słowy - wieczór kawalerski czas zacząć - stąd przechył w kadrze


I choć pora była dość późna to dialogom nie było końca - a Kaktus dzielnie polewał piwo


Być może mieliśmy do czynienia z reaktywacją spotkań czwartkowych...
Czy tak będzie czas pokaże. W każdym razie nawet jeśli brak tutaj informacji o takowych to co czwartek od 19-tej forumowicze spotykają się w tym samym miejscu co zawsze.

Witam. Odgrzebałam ten wątek a łatwo nie było. Z obserwacji spotkań ostatnich miesięcy nasuwają mi się myśli : co stało się z tą liczną grupą ludzi, którzy dyskutowali przy piwku i nie tylko do późnych godzin wieczornych, z klimatem tych spotkań. Czy już nikomu nie chcę się w nich uczestniczyć?? Ostatnio marnie to wygląda grupka 5 - 6 osób Jak myślicie jaki jest powód tego że fajna czwartkowa grupa sie rozpada??

Pozdrawiam Jagna.

P.S. Jutro czwartek

A może spotykają się gdzieś indziej...?



Może ta niemiła atmosfera "walki" Kaktusa z Alexem odbiła swe piętno?



Niektórzy mają po prostu więcej na głowie - i tym samym mniej czasu.



Akurat jutro wpadnę - na chwilkę



Odgrzebałaś pewnie nie bez powodu - nowe szefostwo , a tamto forum martwe...

Ale miło Cię tu znowu widzieć