zamiast bezproduktywnie klapac jadaczka moze bys odpowiedzial na zarzuty osob ktore twierdza ze sa oszukane przec Ciebie ?

Pan K. znany jest po drugiej stronie nysy jako osoba zakladajaca firmy w Niemczech. Poznalem juz 4 osoby ktore twierdza ze zostaly przez tego pana oszukane. Czy to nie jest tak ze wszystkie (slyszalem o 25 firmach) firmy zakladane polakom maja siedzibe w pomieszczeniu bez zadnych mediow (bo wszystko zostalo odciete administracyjnie) ?

Skad taka opinia o Panu K. ? Czy jest wyssana z palca ? Czy ci ludzie ktorzy wypowiadaja sie na forum i poza nim na temat tego Pana wymyslili sobie z jakichs powodow swoje historie ? Czy pan K. nie siedzial przypadkiem w Niemczech w wiezieniu ? hmm... no wiec kim jest Pan K ?

nie wiem, kim jest pro-contra, ale myślę, że chyba ma kiepski dzień.
Obrażać i straszyć na forum ? Chłopie ( bo myślę, że jesteś chłop a nie kobitka), idź dzisiaj na zabawę andrzejkową, chyba gdzieś są w Zgorzelcu, to i humor Ci się poprawi ! Miłej zabawy ! my idziemy całą paczką !

Panie MK. Czytając Pana wypowiedz narzuca mi sie pytanie
czy z Pana psychiką wszystko w porządku? Całą wypowiedź
ma jakiś żałosny ton.




Z tych dwóch wypowiedzi wnioskuje, że w/g Pana bycie
szpiclem to dobra cecha? Zresztą z pierwszego zdania
wynika, że donoszenie nie jest Panu obce.

Sądze, że "kwity" łatwiej znaleźć na Pana aniżeli
na Pana Piture.



a Pan swoją wypowiedzią nie dopuścił się szantażu?

pozdr.

Dawno się tak nie ubawiłem. Kwitologia kwitnie. Od momentu zmiany
rządów co rusz ktoś kogoś kwitami straszy. Pro-contra proszę pokaż
te kwity, pewnie w czarnej teczce a'la Tymiński je trzymasz.

Niech mi ktoś powie dlaczego w tym mieście najwięcej i najgłośniej
krzyczą ludzie o co najmniej wątpliwej reputacji ? Gorzej nawet ludzie
ich słuchają i im wierzą... Gotowi jesteśmy puszczać w niepamięć
najgorsze przestępstwa, a przecież zdecydowana liczba Polaków
nie wierzy w skuterczną resojalizację. Czy czy już naprawdę
wystarczy tylko głośno krzyczeć by zdobyć ogólne uznanie.

Ludzie interesują się tymi co stawiają sie w centrum zainteresowania. Nikt nie zainteresuje się kimś kto siedzi cicho lub jest nieśmiały w wypowiedzi, nie umie jak to ująłeś krytyczny krzyczeć! A nie mając drugiej wersji, jakiejś kontry słucha się tego co krzyczy najgłośniej pomimo iż wcale nie ma racji.

POZDRAWIAM

Ta dyskusja schodzi poniżej jakiegoś minimalnego poziomu. To pospolita pyskówka szczególnie w wydaniu niejakiego pro-contra. To forum, czy jarmark?

trafiłem przypadkowo na interesujące materiały, zamieszczone przez pismo Region w ub roku:
www.zinfo.hostings.pl/bombas3/region04_1.jpg
www.zinfo.hostings.pl/bombas3/region04_2.jpg
aż poszedłem z ciekawości pod wskazany adres, pod którym zastałem zamknięte drzwi i kartkę w oknie:
www.zinfo.hostings.pl/bombas3/neissestr14.jpg

Buisnes Desing Center. Łał, men, kool. Co to za język, ciekawość?

mailem tam wczorja pojsc i zrobic fotke bo tez dostalem cynk o tym ze takie cos jest na drzwiach... ale widac ze kierownik K. aktywnie dziala

Mnie szczególnie zaciekawił fragment z pisma Region pisany półtora roku temu:

faktycznie, pomysł przedni - pomimo, że niezbyt oryginalny i skopiowany z działalności np Euroopery (w tamtym okresie), mógłby jednak wspomagać niemrawe miejskie życie kulturalne, ale widać wziął się za to nieodpowiedni człowiek (kreatywny inaczej ).

no proszę jaki fajny jest ten Internet Czego to nie można znaleźć... wkońcu to trochę historii o Herr K. Od czajników po ...

... Buisnes Desing Center (sic!) chyba powinno być: Business Design Centre chyba się komuś literki poprzestawiały.
Tak przy okazji to lista płac, czy tych których oszukał/ lub zamierza?

Jedno jest w 100% pewne, z M.K. to 2-miasto nigdy nie stanie się KulturHauptStadt... :evil:

pozdr.
z Breslau

Dwa nazwizka z karteczki są mi dobrze znane. Chłopaki nie dali się wykiwać :-D.

a kto jest na pierwszym miejscu? bos "Buisnes Desing Center" ? :>
Ale fajna maja framuge okna.. tak - kameralnie musi byc.

Pan MK gwarantuje dobra zabawe

pozdr.

masz rację, z takimi MK daleko Zgorzelec nie zajdzie. Chłop wyraźnie ma duże ambicje polityczno-gospodarcze. Ale to , co mówi nie idzie w parze z tym, co robi. Że też ludzie pozwolili w brudnym oknie wywiesić swoje nazwiska. Niektórzy z nich być może nie wiedzą, że się tam znaleźli, albo też ktoś im powiedział, że powinni tam " wisieć".
Czy jako Polacy musimy być identyfikowani z gazetami w oknach?

Jeśli temat przyziemny, to skąd takie emocje? Naszła mnie tylko jedna refleksja. Żadna gazeta regionalna w Polsce nie zdobędzie, bodaj lokalnie, renomy.

Jak znajdą się uczciwi ludzie, to im się nie opłaca, jak się komuś opłaca, to często przez to, że nieuczciwie... itd.

A teraz wazelina, coby Aleks szybciej spełniał ewentualne prośby . Zgorzelcowi rzeczywiście potrzebne było forum...