Kilka osób z KK znam, które spokojnie się wyłamie z tego dobrego "pożycia" (ups Tomczan wydało się) z Prezesem, a reszta hali to już kwestia chęci i tych pewnie też by nie zabrakło, wystarczy, że jakaś grupka to zaintonuje... kurde może i żyję wspomnieniami, ale prosty przykład jak KK nic nie zrobiło, a reszta hali wzięła i się spięła i pierdutnęła - mecz nr 5 z AZS-em Koszalin, pamiętny wieczór 5 kwietnia 2003 roku IV kwarta meczu, przez Tomasza Dąbrowskiego faulowany jest dotkliwie rozgrywający Turowa Grzegorz Mordzak, który na noszach zostaje zniesiony z parkietu wprost do karetki... reakcja hali natychmiastowa na zaistniałą sytuację - ŁYSY CH**

Tak w ramach przypomnienia...

Boban o "Władcy Czeluści Michalskim":
Szczególnie fatalnie potraktowano mnie i Saso w Zgorzelcu. Wbito nam nóż w plecy w zamian za te wszystkie miesiące pełne sukcesów. Ten zarząd nigdy nas nie szanował, więc jeśli by coś się miało zmienić w moim podejściu, to tylko wówczas, gdyby zmieniło się kierownictwo klubu

http://www.sportowefakty.pl/koszykowka/ ... do-polski/

Damir w podobnym tonie:
Poza świetnymi fanami i moimi kolegami z zespołu, Turów nie kojarzy mi się z niczym przyjemnym. Klub jest źle zorganizowany i potrzebuje jeszcze naprawdę dużo czasu i pracy, by ta organizacja sięgnęła przyzwoitego, europejskiego poziomu

http://www.sportowefakty.pl/koszykowka/ ... ropozycje/

Przyznam, że raczej zjawiam się tutaj, żeby poczytać a nie pisać, ale dzisiaj nie mogę przemilczeć tego co czuję. Zwolnienie Roberta, który z Turowem osiągnął tak wiele, a w szczególności styl w jaki zwolnienie to nastąpiło zawstydza mnie, wstydzę się w imieniu kibiców, bo o imieniu klubu mowy już tutaj być chyba nie może. Z ciekawości przeczytałem wywiad, który stał się jednym z powodów tej decyzji i w mojej ocenie, nie padło tam nic ponad trzeźwe i rzeczowe spojrzenie na sytuację w jakiej znalazł się klub, a raczej drużyna. Najbardziej irytuje mnie jednak to, że z przyczułka profesjonalizmu jaki pojawił się w Turowie wraz z przyjściem Arkadiusza Krygiera nie pozostało nic, a prezes o którym wszyscy wiemy, że w zakresie zarządzania drużyną sportową jest amatorem, stara się w swojej wypowiedzi dla PRW grać twardego włodarza wzburzonego postawą zawodnika. To jest farsa, drwina ze mnie jako kibica. Amatorskie ruchy za czasów prazesa Kamińskiego wsparte były o pasję, zaangażowanie, serce do zgorzeleckiej koszykówki zwieńczonych racjonalną decyzją o potrzebie przekazania zespołu w czasach rywalizacji na parkietach ekstraklasy w recę osoby, która zna środowisko, którą był Krygier. Jestem zły na to co teraz się dzieje, a ruchy klubu przypominają mi miotanie jakie miało miejsce w 2005 roku, kiedy zajęliśmy siódme miejsce. Pamiętam jak w play off Witka narzucał nam punktów. Wiem, że praca sportowca to nie etat w kopalni, ale styl w jaki odchodzi on z klubu koresponduje poziomem profesjonalizmu osoby, która podjęła tę decyzję. na mecze Turowa chodziłem jeszcze za pamiętnych meczów ze Spartakusem, za baraży z Legią Warszawa, a teraz tracę serce do klubu w takiej formie jak teraz. Wolałbym chyba Turów w pierwszej lidze bez parcia ignorantów na klubowy stołek. A na koniec powiem tak, podpisanie kontraktu z Rindinem w perspektywie na lata, to mydlenie oczu o jasnej przyszłości klubu, którego włodarze myślą perspektywicznie.

Adaś uważaj -mówiąc prawdę możesz się doigrać. Tylko z czego Ciebie mieliby wyrzucić? Szacunek za tekst. Pozdrawiam Ciebie i Elę.

podziękował Rysiu... i vice versa dla Ciebie i małżonki

btw.

od razu napiszę do Aleksandra, mości panującego nam admina forum ja z góry bardzo przepraszam, za moje mięso, przyjmuje każde ostrzeżenia, ale po prostu no nie można na to patrzeć... sorry Piturson

To jak z klubem żegna się zawodnik który trzykrotnie (w tym dwa razy jako kapitan) z tym klubem sięgał po wicemistrzostwo Polski, napawa większym niesmakiem niż odejście Saso Filipovskiego. Już pomijając aspekt moralny tego cyrku, trzeba być kompletnie nieodpowiedzialnym żeby takie rzeczy uskuteczniać po zamknięciu okienka transferowego. Zaczyna się robić z Turowa Śląsk Wrocław z najgorszego momentu rządów Siemieńskiego. Na klub nie można nic złego powiedzieć, wszystko jest super a kibice i media są złe bo się przypieprzają. Zupełnie nie tak wyobrażałem sobie ten sezon, który jest już stracony (choć w głębi mojej kibicowskiej duszy tli się jeszcze płomyczek nadziei). Po sezonie powinno dojść do gruntownych zmian i nie chodzi mi wcale o zawodników. Rada nadzorcza powinna zaprosić Michalskiego na dywanik i podsumować jego dotychczasowe posunięcia. Bilans jest prosty panie Janie czas odejść zabierając ze sobą całą bandę wrocławskich pomyłek z lizakiem i łuczakiem na czele, którzy w Zgorzelcu tylko zimują czekając na reaktywację basketu we Wrocławiu. Tylko głębokie oczyszczenie może pomóc, żeby koszykówka zgorzelecka nie podzieliła losu tej ze stolicy Dolnego Śląska. Bo od mniej więcej roku staczamy się po równi pochyłej.

wstyd i hanba!!! w PLK wszyscy sie z nas smieja!!! vice mistrzowie kraju a problemy jak w IV lidze. popieram pomysl z okrzykami na meczu w strone "prezesa"

A ja powiem szczerze. Chcę I ligi dla Turowa. Koniec z ściąganiem najemników,przeciętni kibice poza fanatykami przestają się identyfikować w JAKIKOLWIEK sposób z klubem. Hala nie zawsze jest już tak pełna jak jeszcze przed 2 sezonami. Jeżeli miałbym przychodzić na mecze tylko dla takiego M. Wrighta (bo większość ekipy nie robi nic innego poza kasowaniem siana i spuszczaniem głów po meczach), to ja jednak podziękuje i zaczekam aż sytuacja się zmieni. Smutno się na to wszystko patrzy. Liga sama w sobie wygląda coraz słabiej. Może i marudzę ale ja przynajmniej nie będę krzyczał o wywożeniu na taczkach prezesa i trenera i szukał winnych wszędzie naokoło. Tak to niestety obecnie wygląda. To tyle

jak dla mnie to odciecie sie od calej sytuacji i uwazanie ze nic sie nie dzieje. a jak bedzie lepiej to wtedy przyjdziesz na mecz?

Mówimy o protestach, krzyczeniu... to nic nie da. Pieniądze za bilety będą. Strajk kibiców to po prostu ich brak na meczach, wiadomo, większość ma karnety ale sam fakt ich braku podczas meczu transmitowanego w TV powinien podziałać na jakże małą zawartość czaszki działaczy naszego klubu.

no ale watpie zeby nikt nie przyszedl na mecz... fajnie by bylo ale i tak ludzie przyjda. co z tego ze nie przyjdzie z 50 osob... tego i tak az tak nie bedzie widac... a swoja droga jan.michalski@ksturow.pl kto pisze? ja napisalem co mysle

nieprzyjście na mecz i ignorowanie play-off to najgłupsze rozwiązanie!!! Przecież to da oręż do reki tym, co mówią, że koszykowka w Zgcu (tak samo jak nowa hala) jest niepotrzebna!!! Rozumowanie proste - "nie ma kibiców to po co dawać kasę".
Więc nie piszcie takich bzdur o ignorowaniu meczy!!!

Wrecz przeciwnie - wlasnie teraz trzeba pokazac, ze chodzimy na mecze, ze los klubu i wynik sportowy nie jest NAM (kibicom) obojetny!!! To co sie dzieje wewnatrz klubu to sprawa, ktora przeklada sie bezposrednio na nasz nastroj, ale MY NIE MOZEMY ZACHOWYWAC SIE JAK NAPUSZONA PANIENKA!!! Pomyslcie o tym.... Nie dajcie argumentow tym co nam zle zycza.... !!!

Ciekawe jakby sytuacja wyglądała gdyby Robert poprowadził Turów do zwycięstwa w ostatnim meczu... O żadnym wywiadzie nikt by nie słyszał?

pomysł o zbojkotowaniu meczu bardzo mi się podoba, jednak ładnie wygląda chya tylko w teorii, bo w rzeczywistości pewnie i tak nie wyjdzie. Poza tym mam wątpliwości, czy na takie traktowanie zasłużyli zawodnicy, może serca mało i grają za kasę, ale może jednak nie i się starają, ale im nie wychodzi...taaaaa

Heh... dzieje się, i to dużo chyba aż za dużo. I to same złe rzeczy. Można by było z jednej strony brnąć dalej w ta dyskusję i zalewać się krwią ze złości co trzeci post, ale z drugiej strony czasem można tez spojrzeć na wszystko z dystansu. Cały poprzedni post był właśnie spojrzeniem z dystansu na ostatnią sytuację wokół klubu. Chociaż sam jestem jeszcze łebkiem jak na największych fanatyków to oglądałem mecze Turowa od drugiej ligi. Po prostu dla mnie ten sezon to nieporozumienie i przy obecnym wyglądzie ligi wydaje mi się że lepiej by na tym wyszli i kibice i sam klub. Kiedy, gdy Turów był w 1 lidze można było znaleźć tyle pustych ławek na hali podczas meczów? Nic więcej, tylko szukamy winnych to na zmianę prezes i trener. Nie mówię, że nie ma w tym racji ale to dla mnie taka walka z wiatrakami. Tyle było tych rotacji zawodników w tym sezonie, że nawet kibic nie jest w stanie zapamiętać nowych nazwisk. Nie było obozu przygotowawczego jak za filipowskiego. Cały czas ktoś wyjeżdża i przyjeżdża. My tu mówimy o chemii w zespole...? zaraz... my tu mówimy o ZESPOLE? Stąd moje zdanie. Z większością zawodników w tym sezonie się niestety nie utożsamiam, mimo że Turowowi będę ZAWSZE kibicował.