Gero pisze:
i nikt mi nie wmówi, ze nieoświetlone jest tak samo widoczne.
oczywiście, że oświetlone jest bardziej widoczne, ale czy z tego powodu jest aby bezpieczniej?
nakaz świecenia w dzień spowodował, że dwukrotnie częściej trzeba wymieniać żarówki. Pół biedy, jeśli spali się w dzień, ale w nocy bez jednego światła to na prawdę niebezpieczne. Ludzie nie wymieniają żarówek parami bo im szkoda forsy i jeżdżą co i rusz takie cyklopy. Samochody oświetlone widać lepiej ale za to motory i rowery stały się mniej widoczne, bo kiedyś wyróżniały się światłem właśnie. Nie wspomnę pieszych, którzy w dzień niczym nie świecą. Źle ustawione światła oślepiają krótko z przodu i jak się trafi to nawet kilometrami w lusterko od tyłu. Wzrok naturalnie podąża za jaśniejszymi punktami w związku z czym odwraca się uwagę od nieoświetlonych przedmiotów na drodze i powoduje szybsze zmęczenie wzroku. Odbłyśniki zużywają się dużo szybciej i starsze samochody świecą słabiej co w nocy staje się na prawdę niebezpieczne. Ponadto - to już takie moje prywatne spostrzeżenie - dziurawe polskie drogi powodują, że samochody z przeciwka "migają światłami" - kiedyś w ten sposób sygnalizowało się jakieś zagrożenie na drodze - teraz podskakujące i migające auta wyłączyły moją uwagę na tego typu sygnały.
Oraz jeszcze smaczek dla handlarzy emisjami - wzrost zużycia paliwa z powodu nakazu świecenia kiedy wszystko widać to jakieś 2% co rykoszetem daje do dziurawego budżetu kilkaset milionów PLN
i tak się zastanawiam, czy ta korzyść z tego, że samochód zobaczę nie z kilometra tylko z dwóch(?) nie jest zbyt mała bo światła potrzebne są przede wszystkim w nocy.
Gero pisze:
wszystko co niemieckie i w Niemczech jest takie super?
oczywiście że nie, ale nie tylko Niemcy jeżdżą bez świateł, ba! z dużym przybliżeniem można by powiedzieć że praktycznie cały świat

a Austriacy nawet się z tego przepisu wycofali.
