co do ankiety - niesmiale chcialbym zauwazyc ze róbta pisza się przez o z kreską... :-)

Moim zdaniem to w ogóle jakaś paranoja,że jest tyle marketów w Zgorzelcu.Zabójstwo dla rodzinnej gospodarki,a co więcej-za przeproszeniem-zeszmacenie praw pracowniczych i w ogóle samego pracownika,który już nie może liczyć na normalną posadę w sklepie,tylko w nierzadkich przypadkach,jeśli chce pracować,musi iść na kasę do hipermarketu i charować za grosze.Niejednokrotnie słyszałam,że władze miasta niechętnie wyrażają zgodę na budowę kolejnych marketów.Podobno jednak,jeśli ma się pieniądze to można mieć wszystko,więc zgodę na budowę też.A ja myślałam,że wysoko postawieni urzędnicy mają takie wysokie wypłaty dlatego,by ich niezawisłość nie podlegała dyskusji...jak widać jest inaczej.
Co do małego rynku to dobrze,że jest,bo daje utrzymanie wielu ludziom i uważam za bezmyślność czepianie się braku estetyki tego obiektu.Ważne,że rynek to wiele miejsc pracy,zaś jego lokalizacja też nie jest zła(na przykładzie dużego rynku widać co się dzieje przy złej lokalizacji).
Mam nadzieję,że wkrótce zostanie wprowadzony jakiś gigantyczny podatek dla zagranicznych inwestorów,co przygasi ich zapał do sadzenia kolejnych hipermarketów na naszej ziemi.Ktoś musi zrobić porządek w tym kraju.

chcieliśmy demokracji to ją mamy, jak nam coś nie pasuje wtedy krzyczymy że jest żle , niech budują nawet pięć hiper super marketów wokół Zgorzelca, a drobni sklepikarze niech obnirzają ceny i podnoszą jakość towarów; najlepiej wyprowadzić cały handel poza miasto:lol:

No nieee...człowieku,wydaje Ci się,że to takie proste??Ci drobni sklepikarze,o których mówisz,robią niejednokrotnie co mogą.Są jednak zależni od cen w hurtowniach.Jak nie wierzysz to sam zobacz-skieruj swe kroki do Eurocashu i zobacz,czy ceny są aż tak dużo niższe od cen w sklepach.Weź przy tym pod uwagę,że w małym sklepie jest dziennie dużo mniej klientów niż w Realu czy Kauflandzie.Więc chyba logiczne jest,że ceny muszą być w małych sklepach nieco wyższe,ażeby ich istnienie było w ogóle możliwe.Ale poczekaj,jak tak dalej pójdzie to małe sklepy będą rzadkością i dojdzie do tego,że po głupią paczkę zapałek będziesz leciał za miasto.Pozdrawiam serdecznie.

masz rację , ale chodzi mi oto kto wydaje zgodę na budowę i działalność tych wszystkich wielkich sklepów - ludzie którzy nas reprezentują i wsadziliśmy ich na stanowiska, i do kogo powinniśmy mieć pretensje że dbają tylko o własne interesy?

No niestety, estetyka ma dużo do znaczenia, jeśli chcemy być nowoczesnym krajem, a nie Afganistanem. Co do marketów: podczas ubiegłorocznego pobytu na Litwie, Łotwie i w Estonii zaskoczony byłem własnie marketami. tam nie ma żadnych realów, żanów, aszanów, kałflandów i innego ustrojstwa, ale ICH WŁASNE, RODZIME sieci: Rimi, Iki, Maxima, Minima. U nas oczywiście nikt, żaden inwestor nie pokusił się aby stworzyc sieć marketów. A dlaczego? Bo zyski nie przyszłyby w ciagu roku, a łatwiej pewnie było dac komus w łape (jak zawsze w tym kraju), aby pozwolił na wejście zagranicznych sieci, niż tworzyć własne, równie nowoczesne.

PS. Nawet Czesi mają własna sieć "Globus"

PS2. Co do estetyki, porównaj sobie dworzec kolejowy w Kijowie, na tej biednej Ukrainie: http://www.railfaneurope.net/pix/ua/sta ... IC_258.jpg, a dworzec Warszawa Centralna, który wyglada jak wysypisko śmieci, wśród budowli, które wokół niego powstają. Nie gadaj głupot, że estetyka nie jest ważna. Jest ważna wszędzie.

a Biedronka, a Żabka to co :

No to nie są hipermarkety

Poza tym Biedronka jest portugalska.

oo , jak to nie są, na naszą skalę Nazwy są polskie, wi ec takie bardziej przyjazne
cześć mrbyte, dawno Cię nie było, i już sie stęskniłem, jakoś tak smutno bez Ciebie

Paździoch, Walentynki już się skończyły

Nowe centrum to dla takiego miasteczka jak Zgorzelec jedyny ratunek dla zmniejszenia OGROMNEGO BEZROBOCIA popatrzcie tylko ile w takim mały miescie jest ludzi którzy chodzą po śmietnikach, taki widok jest raczej normalny dla dużych miast, bo tutaj pare lat temu jakoś nic takiego nie zaobserwowałem. Kiedyś takie zakłady jak Famago, KWB TURÓW i Elektrowna prosperowały w cudowny sposób była praca, i kasa dla ludzi. Teraz Famago to imitacja mniejsca pracy, przyjmują do pracy fachowców za 560 zł netto!!! dla przykładu w markecie budowlanym zarobisz netto ponad 1000 zł!!!!!! Kopalnia i Elektrownia też już nie chce płacic, a pozatym to tak hermetyczny zakład, że nawet osoba z uprwanieniami i odpowiednim wykształceniem nie da rady sie tam dostac!!!! Wyjechałem ze Zgorzelca jakieś 4 lata temu, warcam tu jak tylko mam wolne i widzę tą biede, ta złośc i nienawiśc która jej towarzyszy i tylko ubolewam, że już w tym mieście nie ma prespektyw da młodych kształconcych sie ludzi. Cały czas mam nadzieje, że moze sie coś poprawi, że nasze szacowne władze rusza swoje cztery litery i wkońcu coś zrobią. Hallo Panie burmistrzu i wy szanowni radni za coś kase bierzecie, podejmując sie podjecia władzy wzieliście odpowiedzialnośc za nas, za poprawne naszego cięzkiego i pełnego męki życia!!!!!!!! waszym zadaniem jes trozwój MAISTA ZGORZELEC mały plusik za nowe powstajace 2 mniejca parcy (castorama i to drugie )ale to i tak igła w stogu siana. Nie lubie marketów ale to zawsze nowe miejsca parcy dla tych ludzi którzy ich potzrebują, a sparwa warunków parcy w nich pozostaje w kwesti zmian w polskim parawie paracy i podniesienia minimalnego zarobku.

Co tam Walentynki, kochać można cały rok

Nie zamierzam się tu wychylać z jakimiś statystykami,ale o ile wiem to taki hipermarket daje duuużo miejsc pracy,ale tym samym zmniejsza szanse na uzyskanie pracy w małych sklepach,w których pracuje się na przyzwoitych warunkach.Dlatego,że normalne sklepy przestają już istnieć,bo my zaopatrujemy się na naszej ziemi,ale w marketach zagranicznych właścicieli.Taka polityka na dłuższą metę jest po prostu zgubna dla naszej gospodarki...co z tego,że są miejsca pracy,skoro w tych miejscach pracy ludzie są traktowani jak tania sila robocza,zaś płace są poniżej dolnej granicy??Jeżeli nie zostanie wprowadzony jakiś podatek dla inwestorów z zagranicy,którzy zalewają nas hipermarketami,nie gwarantującymi pełnego etatu,to ciekawe,kto za 40 lat będzie otrzymywał emeryturę...O ile wiem,to praca w większości marketów jest traktowana przeważnie jako zajęcie tymczasowe i nijak ma się do przepracowanych przez człowieka lat.

No niestety. Nie było w Zgorzelcu hipermarketów i ceny w małych sklepikach były wyższe niż w nadmorskich kurortach. A dlaczego? Bo chciano zarobić nie tylko na nas, ale także na Niemcach. Dlaczego różne produkty, czy to chemia, czy kosmetyki, czy produkty spożywcze nawet w zgorzeleckim hipermarkecie na literkę "r", są droższe niż w marketach we Wrocławiu i Warszawie, skoro tam średnie płace i koszta utrzymania są wyższe? Sam sprawdzałem i tak jest. Dlaczego? Ano dlatego, że są Niemcy i chce się przy okazji zedrzeć kasę i z nas-mieszkańców. I dlatego hipermarkety czy supermarkety są potrzebne choćby dlatego, żeby ceny były niższe. A poza tym w naszych marketach większość produktów została wyrobiona w Polsce, więc wspieramy polską gospodarkę. A kolejna rzecz to taka, że w wielu krajach, małe sklepiki nie mają racji bytu. Kto powiedział, że właściciel małego sklepiku spożywczego ma go prowadzić całe życie? Zawsze można zmienić branżę.