z_drw odpisał w tym temacie:


Fajnie, że wrazliwy jesteś. I my też.
A co do sprawy.
Zgadzam sie z tobą, ze człowiek,który zginał był (pewnie) najfajniejszym człowiekiem...
Ale jednak nie na tyle rozsądnym/rozumnym,żeby wiedzieć,że NIE(!!!) wolno wsiadać do samochodu z człowiekiem PIJANYM,jako kierowcą!.No, powiedzmy,ze w pierwszej chwili ten,co zginał,mógł nie wiedzieć, w jakim stanie jest kierowca.Choć nie wierze w taką sytuację. No, ale przyjmijmy.To ten co zginął zaraz po tym, gdy sie o tym przekonał- powinien NATYCHMIAST nie dopuscic do dalszej jazdy tym autem!
Więc nie krzycz tak głośno o tym przypadku. Nie jest bez winy ten,co zginął.... O zmarłych powinno sie mówić tylko dobrze, albo -wcale. Ale to ty wywołałeś temat oceny skutków złych decyzji zmarłego, jakie ponosi jego rodzina.

szkoda ze ten koles sie nie zabil

Czytanie ze zrozumieniem to trudna sztuka, której niestety nie opanowałeś i nie rozumiem co Twoja wypowiedź miała wnieść do tego wątku. Czy Ty uważasz, ze jesteśmy tak cyniczni iż za nic mamy cierpienie innych i nie potrafimy się z nimi solidaryzować ani współczuć? Niektórzy często sądzą innych według siebie, ale to już Twoja prywatna sprawa. Dyskusja dotyczyła sensu publikacji zdjęć sprawców, przypominam bo może Ci to umkło. Publikacja zdjęcia nie wróci życia nikomu i niczemu nie pomoże, efekt jest krótkotrwały i suma sumarum zerowy. Gość jak wyjdzie z więzienia przeprowadzi się do innego miasta, wyjedzie za granicę, zapuści brodę, zmieni fryzurę, założy okulary i nikt go nie pozna. Publikacja zdjęć choć chwytliwa medialnie jest żadnym rozwiązaniem. Znacznie dotkliwszą karą z nadzieją na jakąś jego przemianę (bo taki jest sens karania) było by skierowanie go do pracy w szpitalu gdzie znajdują się ofiary takich jak on i to zarówno w ciągu odbywania kary więzienia jak i przez jakiś czas po niej. Powinien trafić tam gdzie dotknie cierpienia którzy on i jemu podobni powodują. To jest kara, która może przynieść efekt którego oczekujemy: że nigdy więcej tego nie zrobi.

W pełni się zgadzam z krytycznym, przecież nikt nie mówi, że jakakolwiek śmierć jest sprawą miłą i przyjemną, śmierć jest sprawą poważną i bolesną, tutaj chodzi o to że ktoś był pijany, a ktoś inny nie zareagował.
Ja nie wsiadłbym do samochodu z pijanym kierowcą.

[quote="turek"]Przyjmijmy hipotetycznie taką sytuację:

Wieczorkiem lekka imprezka, rano mały kacyk jakieś 0,6 promila! I okazuje się, że musimy prędko pojechać z kimś bliskim (np. z rodziny) do szpitala. (wezwać taksówkę, czy karetkę odpada bo liczy się czas, a mieszkamy np. w Białogórzu). Jedziemy ostrożnie, ale w miarę szybko (na ile pozwalają nam przepisy) z drogi podporządkowanej wyjeżdża nam jakiś wiekowy staruszek (w maluszku lub skodzie i berecie z antenką), uderza w bok naszego auta i nieszczęśliwie ginie ALE JEST TRZEŹWY W CHWILI WYPADKU! Dalej już wiadomo policja, karetki, karawan etc. Wiadomo, że w tej sytuacji całą winą zostanie obarczony kierujący na kacu, pomimo że nie popełnił błędu technicznego w prowadzeniu, a jedynie prowadził "wczorajszy".
W takim razie przyjmijmy hipotetycznie taką sytuacje: Wieczorkiem mała imprezka,rano mały kacyk jakieś 0,6 promila!i okazuje się że musimy prędko pojechać z kimś bliskim do szpitala(wezwac taksówkę czy karetkę odpada,bo liczy się czas,a my mieszkamy w np. Białogórzu).Jedziemy w miarę szybko(na ile pozwalają nam przepisy)...i tu podobieństwa się kończą.Nagle,z bocznej drogi,wyjeżdza 9-latek na rowerze,który dostał dzień wcześniej na komunie.Przecina w poprzek jezdnię,żeby jak najszybciej znależć sie po drugiej stronie.Kierowca,na małym kacyku jakieś 0,6 promila,w zwiazku z podwyższonym poziomem alkoholu we krwi i zwiększoną dawka stresu(przecież jedzie do szpitala z bliską osobą) ma opóznioną reakcje i uderza w 9-latka,który cieszy sie po prostu z prezentu!Pytanie-kto jest winien?Dziewięciolatek,który jak to dzieci z reguły bywają,jest nieobliczalny,czy dorosły kierowca,który ze świadomością podjął ryzyko i naraził na niebezpieczeństwo siebie,pasażera i innych uczestników ruchu drogowego???

...

Doskonale cie zrozumiałam,z tym ze ta historia moze miec mnóstwo różnych zakończeń-od tych najbardziej tragicznych po happy end.Jak dla mnie nie wytłumaczenia jazdy po pijaku,trzeba szukac innych rozwiązań.Sama nie jestem kierowca,ale mam sporo znajomych,którzy na drugi dzień po imprezce za nic nie wsiąda za kółko,choćby mieli ważny powód.Jakaś racja jednak jest w tym co napisałeś,bo zabójstwo z premedytacją(a tym jest dla mnie jazda na "gazie") a nieumyślne spowodowanie śmierci maja zupełnie inny wymiar.I konsekwencje.

Akurat wracaj±c tego wieczora z Bogatyni widzia³em ten wypadek - s±dzi³em i¿ spowodowany by³ parszyw± pogod± jaka wtedy by³a(la³o i by³a burza)zaszokowa³o mnie to ¿e to pijany kierowca spowodowa³ ten wypadek i na dodatek zgino³ przez niego cz³owiek. Nie by³ to pierwszy wypadek który widzia³em z winy pijaka i w którym kto¶ zgino³ - oczywi¶cie nie kieruj±cy - ironia losu/
Dlatego popieram taki sposób pietnowania sprawcy a co wiêcej uwa¿am ¿e ka¿dy kierowca z³apany na podwójnym gazie powienien byæ w ten sposób piêtnowany - niewa¿ne czy spowodowa³ wypadek czy nie. Mo¿e na trze¼wo trochê by siê taki delikwent wstydzi³ przed znajomymi.

http://tinyurl.com/rru6k
Wielu ludzi popiera pomysł publikowania wizerunków.
I działają w kierunku uprawomocnienia tego działania.
By było to legalne.

Odswiezam troszke ale mam pytanie.

Jezeli ktos wie w ktorym zakladzie karnym ten czlowiek odbywa kare to prosze o wiadomosc najlepiej na PM.

Napiszę może co ja myślę. Wiesz, nasze społeczeństwo nie dorosło do tego, aby głębiej przypatrywać się takim, czy innym sprawom. Dla wielu ludzi z którymi przyszło nam żyć jest najważniejsze- NAPIĘTNOWAĆ, ZLIŃCZOWAĆ, ZABIĆ, KREW, SENSACJA, a nie trzeźwość umysłu.Zatem jestem zdania że większość będzie za piętnowaniem, ja jednak każdą sytuację rozpatrywał bym indywidualnie, a nie hurtowo, do wora i do Nysy.

Dla mnie jałowa dyskusja..i nie chodzi mi wcale jak to ujął Marunio aby kogoś zlinczować, osądzać..itd...ale nad czym tu deliberować?..był po alkoholu?..nie ma dyskusji.. wiedział że będzie jechał rano?..nie musiał pić...jeśli wypił i wsiadł tym bardziej nie ma rozmowy..

Wiesz- na początku tematu jest ankieta czy ujawniać wizerunek...... Myślę że to dosyć specyficzna była by kara i wiązała by się ze złością ludzi nie jednokrotnie nie znających dobrze sprawy. To że prowadził po pijaku to oczywiście podlega karze, jednak takiej "pospolitej" jaką karze się pijanych kierowców.
Dobrze jaro28 że jesteś, to spytam jak spisałem się przy tablicy?

Wybornie Czesiu

Dzięki Jasiu