Mnie szczególnie ujął plakat numer jeden. Ciekawe co na to ambasada Izraela? Wyobraźcie sobie co by się działo, gdyby na przykład legalnie działające ugrupowanie w Niemczech, Białorusi albo Rosji wydaliło z siebie taki plakat, tyle że dotyczący Polski. Kurski już by wici rozsyłał i piechotę wybraniecką sposobił

Gdyby było tak jak pisze mrbyte to pewnie cała amria mocherowych beretów wyruszyła by na dany kraj. Z głośnikami z których płyneła by pieśń napisana przez Ojca R. :>

Witam wszystkich słonecznie Trochę się "wcięłam " w ten polityczny watek, ale mam nadzieję, że nikt z Was sie na mnie za to nie obrazi:) Chciałam tylko kilka słów o rodzinach muzykujących. Byłam na wszystkich edycjach i musze przyznać, że z wielką radością obserwuję coraz wyższy poziom występujących. Oczywiście, nie każdemu musi odpowiadać folklor, ale też te rodziny grają nie tylko taką muzykę. Jeżeli przyglądam się czteropokoleniowym big-bendom ( naprawdę ! ), kiedy młodzi grają muzykę swoich dziadków i odwrotnie, kiedy młodzież, która u nas zaczynała dzisiaj kończy akademie muzyczne lub inne studia, a muzykują tylko dla pasji, to powiem Wam, że radość człowieka bierze. Szczególnie właśnie teraz, kiedy , jak to ktoś powiedział, polityka zeszła na psy ( chociaż tu nie chciałabym obrażać czworonogów).
Wczoraj na biesiadzie rodzin atmosfera była niesamowita. Do starszych podchodzili młodzi z różnymi instrumentami i jak zaczęli grać, to chciałoby sie ich słuchać i słuchać. Jest piękna, wykształcona rodzina młodych Białorusinów, sa rewelacyjni Niemcy i Ukraińcy, są Górale, młodzież ze Śląska i Wrocławia. To naprawdę warto zobaczyć i posłuchać. A przede wszystkim zrozumieć ideę - muzyka łagodzi obyczaje, muzyka łączy ludzi, podnosi jakość życia
Pędzę za moment na ich koncert do Domu Kultury, bo warto. Pozdrawiam wszystkich, ale nie siedźcie zbyt dużo przed komputerami, tylko ruszcie się z domów H.I

Przed chwil± wróci³am z festynu i muszê przyznaæ, ¿e jestem zdegustowana. Z roku na rok wydaje mi siê, ¿e jest coraz gorzej (choæ Jakuby to przecie¿ u nas niezbyt d³uga tradycja). Im dalej zag³êbia³am siê w t³um i obserwowa³am, co tam siê dzieje, tym bardziej ros³o moje odczucie, ¿e wpad³am w jak±¶ dziurê czasow± i przenios³am siê na jaki¶ festyn sprzed 15 lat. Muzyka disco polo p³yn±ca z g³o¶ników, stragany rynkowe z odzie¿± i - o zgrozo - wszêdobylskie b³oto (oczywi¶cie na pogodê nikt nie mia³ wp³ywu, ale ju¿ na rozoranie ca³ej ulicy i owszem). A co s³ychaæ po drugiej stronie Nysy? Ano zupe³nie inna bajka, mo¿na rzec. Interesuj±ce stragany z wyrobami rzemie¶lniczymi, jak i innymi gad¿etami zwi±zanymi z jarmarkiem, którego patronem jest taka osoba jak Jakub Boehme. Porz±dna scena, na niej muzycy, wykonuj±cy co prawda funky, które zbyt jarmarczne nie jest, ale o ile mniej inwazyjne dla czu³ego ucha ni¿ piosenki chodnikowe. W tamtym roku by³a równie¿ scena, na której grano muzykê ¶ci¶le ludow± - nie wiem, czy i w tym roku ma to miejsce, bo zbyt wiele czasu nie spêdzi³am po niemieckiej stronie, jednak zapewne i w tym roku rzecz ma sie podobnie. Ogólnie nasi s±siedzi przygotowali siê do festynu bardzo dobrze. Natomiast to, co jest po naszej stronie to w ogóle jaka¶ groteska, co stwierdzam z przykro¶ci±. Kto¶ móg³by powiedzieæ, ¿e tu chodzi o finanse. Za³o¿ê siê, ¿e na przygotowanie festynu i u nas nikt nie ¿a³owa³. Problem w tym, ¿e kto¶ tu min±³ siê z koncepcj±. Wydaje mi siê, ¿e gdy kto¶ chce kupiæ gacie, czy co¶ w tym gu¶cie, to pójdzie sobie do sklepu, niekoniecznie musi to robiæ na festynie. Stoiska z pami±tkami, rozmaitymi wyrobami artystycznymi s± ca³kowicie na miejscu. Nie wiem tylko, po co je przeplataæ widokiem wieszaków z ubraniami i muzyk±, która by³a popularna kilkana¶cie lat temu. Gdy za¶ patrzy³am na prowizoryczn± scenê przy mo¶cie, zrobion± z kilku podestów na krzy¿, to po prostu dech mi zapar³o. Wystarczy³o spojrzeæ na konstrukcjê, na której swoje popisy dawa³a kapela funky, któr± i tak lepiej by³o s³ychaæ po naszej stronie, ni¿ naszych rodzimych "wykonawców". Mo¿e to i lepiej, ¿e ju¿ siê Jakub Boehme nie dowie, co uczynili z tego festynu. Jego zachwyt by³by mocno w±tpliwy.

Kermit - jeśli co rok jest gorzej to to była chyba ostatnia impreza bo gorsszej już nie można zrobić

Mam nadziejê, ¿e tendencja spadkowa jako¶ siê odwróci jeszcze, w koñcu chyba kto¶ wpadnie na pomys³, by w³o¿yæ w organizacjê takiej imprezy nieco wiêcej inwencji twórczej. Zapomnia³am dodaæ o jeszcze jednym uw³aczaj±cym aspekcie tego festynu: z kana³ów tak cuchnie, ¿e cz³owiek mimo woli rozgl±da siê za szeregiem toi toi. Normalnie padaka.

Kermit odezwałeś się w róznych sprawach i zabiła mnie twoja postawa . RTy chyba jesteś zły że wogóle jesteś . Jak mo.żna być niezadowolonym z wszystkiego. Chłopie czy tam babo troche podgody ducha . Nawet dzisiejsza pogoda może być budująca - przeciez się nie kurzy. daj sobie luzu i nie szukaj wszędzie zła.

Co¶ Ci powiem cz³owieku: ka¿dy ma prawo do swojego zdania. Moje zdanie na temat festynu jest takie, jak to powy¿ej przedstawi³am. Bo forum jest chyba w³a¶nie po to, by wyra¿aæ swoje pogl±dy. Nie znasz mnie, wiêc nie szufladkuj mojej osoby jako domoros³ego pesymisty. Gdyby ludzie nie postulowali o ulepszenie czegokolwiek, nie wiem, do czego by ten ¶wiat zmierza³. Nie znaczy to, ¿e jestem niezadowolona ze wszystkiego (w ogóle takie generalizowanie mnie irytuje).
Co do innych tematów, w których sie wypowiedzia³am, to, jak byæ mo¿e zdo³a³e¶ lub te¿ zdo³asz wydedukowaæ, kto¶ dostrzeg³ to z³o przede mn± i dlatego zapewne stworzy³ takie, a nie inne tematy, które to s³u¿± do tego, by ludzie siê w nich wypowiadali. Ja jestem bab±, a baba to te¿ cz³owiek i jak ka¿da istota ludzka mam prawo siê wypowiedzieæ. Je¿eli jeszcze masz jakie¶ uwagi wzglêdem moich pogl±dów, mo¿esz napisaæ wiadomo¶æ prywatn±, bo nie widzê sensu roztrz±sania takiego czego¶ na forum (pó¼niej powstaj± tylko niepotrzebne nieporozumienia), je¶li za¶ nie, nie zawracaj mi proszê g³owy.

no, nie odbiegajmy od tematu (chodziło mi o podwątek wyborczy, choć należało się go spodziewać na imprezie)
wypowiem się, jak zdobędę w miarę pełny obraz imprezy, na razie byłem tylko godzinkę w piątek i powiem, że pozytywnie odebrałem lokalizację zielonych grzybków na zielonej łące greckiego z nazwy bylwaru. Także majtek jakby mniej (sam nie widziałem, ale ktoś widział).
No i oświatlenie: zrobili na trzy dni, lampy tymczasowe - wg relacji burmistrza, nie było odpowiedzi na komentarz o kosztach podwójnego montażu i demontażu, no ale przynajmnie jest widno.

mniej, słabiej, gorzej.... co więcej dodać? dziesięć stoisk na krzyż, standardowa już drożyzna pod Niemców, antyki ze swastykami :evil: ( czy na to nie ma aby paragrafu?), piwożarciepiwożarciepiwo i kocia muzyka

po sugestiach obywateli (po pierwszej edycji Jakubów) postawiono, podobnie jak w tamtym roku, drewniane kramy - dla polityków pasowało to mniej więcej jak pieśc do oka - zawsze te same półsrodki, kompromisy. nic nie mozna zrobic porzadnie od poczatku do końca.
Czy tak trudno zbić kilka desek i zadaszyć je płótnem? czy to taki wielki koszt? może częściowo zwalniać z opłat handlarzy, którzy zatroszczą się o swój kram tak, aby wygladał on na "stylowy" (oczywiście pod okiem fachowca - radosna twórczośc moze być jeszce gorsza od obecnego stanu)

do tego pijane małolaty bluzgające na czym śiwat stoi i tłukace sie miedzy sobą

ale jest plus - wiecej koszy na śmiecie! może to jakies swiatełko w tunelu?

Na tegorocznym festynie jarmarcznym sięgnięto po pewne nowum.
Zaprezentowano archeologię doświadczalną, byśmy mogli wczuć się w czasy Jakuba Boehme i niebrukowanych dróg.




Po przebrnięciu przez stanowisko archeologiczne, doznałem iluminacji i spojrzałem na tłum oczami organizatora (wizja wspierana reklamówką programu o rekinach na National Geographic )



Stanowisko "Samoobrony" wydało mi się zbyt mało wyraziste i niezbyt ideowe... kryjący się w cieniu koalicjant nie wsparł swoimi plakatami. Postonowłem to poprawić, większe plakaty dla zainteresowanych (ale nie polecam) tutaj

Festyn po naszej stronie to było jedno wielkie nieporozumienie. Wystarczyło przejść na drugą stronę Nysy i ...
Z niemieckiej strony wygladaliśmy jak wioska trzeciego świata.
Ech organizacja...
Plama na całego :!:

A to Polska właśnie(::((:

Co nie znaczy że nie ma tu ludzi i miejsc które świeca i daja przykład!!!

no własnie. może znaleść jakis jaśniejszy punkt w tej beznadziei? wiem, że to trudne, ale moze w tej beznadzieji znajdziemy coś co się podobało? choć trochę?

Z pozytywnych rzeczy na Jakubach - podobały mi się stroje rodzin muzykujących - ten tzw. folklor. Po stronie niemieckiej nie znalazłem tak misternych i pięknych strojów ludowych - naprawdę nie wstydziłem się, jak rodziny w strojach ludowych przeszły się po niemieckiej stronie - tu było widać, że to nie żadne podróbki, tylko naprawdę śliczne stroje.
Podobał mi się też góral z oscypkami - też "prawdziwek".
I pomysł firmy Comfort ze Zgorzelca - wystawili swój prefabrykowany garaż jako reklamówkę swojej firmy (nieźle nawet dobrane kolorki malowania) i w środku własne stoiska. Zrobili to tak nietypowo, ale bardzo fajnie wyglądało. Plus za to, że to lokalna firma.
O minusach nie bedę pisał - patrzcie poprzednie posty.