Zubku przeczytaj uważnie tezy zawarte w mojej rezygnacji, bo jakbyś tego nie zauważał w swoim zajęciu sprawami składek, zaległości, pism i telefonów.
Gdybyś jednak spróbował zrozumieć o co mi chodziło i co było powodem, że nie układało nam się razem w ostatnich czasach, to być może zrozumiałbyś rzeczy, których zwyczajnie nie rozumiesz.
Nie rozumiesz, że składek można nie płacić nie tylko z powodu braku pieniędzy, czy przez zapomnienie, można również nie płacić, bo nie widzi się sensu uczestniczenia w 'towarzystwie wzajemnej adoracji' /i nie jest to określenie mojego autorstwa/, kiedy nie ma żadnego rozwoju i żadnej perspektywy, kiedy nie ma się satysfakcji z tego co się robi. Ja odszedłem z własnej, nieprzymuszonej woli, bo uważałem, że Euroopera mogłaby dużo więcej, gdyby jej władze miały więcej wyobraźni, odwagi podejmowania decyzji i woli zmian tej swojej skostniałej struktury. I ta moja decyzja jest dla mnie ważna, a nie to, że moje nazwisko ktoś tam przekreślił na liście. Gdzie są młodzi ludzie, których było sporo w najlepszych latach Euroopery

: Powyganialiście ich swoimi małostkowymi cechami i brakiem woli zrozumienia o co im naprawdę chodzi :!:
I nie pisz mi o kolejnych pismach i obrażaniu się na innych bez powodu, to nie jest szkoła podstawowa.
O członkostwie honorowym także nie rozumiesz. To nie chodzi o mnie, tylko o szacunek dla tych, którzy jakis ślad w Eurooperze po sobie pozostawili: czy pamiętacie, aby zapraszać na nieliczne już wystawy członków założycieli Waszego stowarzyszenia? Na pewno nie pamietacie nawet, jak się nazywają. To jest styl obecnej Euroopery. Nie pamiętacie, że korzystacie z wielu przedmiotów, które pozostawiłem w Domu Boehmego a inne przedmioty, będące w moim użytku pozabieraliście strasząc sankcjami i prawem. To są cechy odwetowe za wyimaginowane winy, echh, przepraszam wszystkich czytających , bo sam się rumienię czytając to wszystko,
zubek, jak coś jeszcze masz dawaj na priva, nie róbmy igrzysk
acha, słyszałem, że także jesteś na jakiejś liście, prawda to

:
