Marko pisze:
Krytyczny
No to sobie pokrzyczałeś.
ZGODNIE Z PANUJĄCYM INTERNETOWYM ZWYCZAJEM TAKI ZAPIS TO JEST KRZYK, a taki nie.
Marko pisze:
Wrzucasz wszystkich obecnie funkcjonujących do jednego śmietnika, ja z tym się nie zgadzam, bo tak nie jest.
Nie wszystkich. Napisałem :
Cytuj:
Czy robili to za przyzwoleniem i akceptacją środowisk opniotwórczych, innych radnych choć uczciwych to przytłoczonych, kolejnych burmistrzów i naszą jako wyborców- odpowiedź brzmi TAK
Dlaczego uważasz, że moje słowa dotyczą tylko i wyłącznie "obecnie" funkcjonujących ? Byli w zeszłych kadencjach i są tacy obecnie którzy robili to wszystko to co napisałem. Nie da się wszystkiego zamieść pod dywan, przydeptać i stwierdzić że jest posprzątne. Świat jest tak jakieś dziwnie skonstruowany, że politykę w głównej mierze postrzega się nie przez jej sukcesy tylko przez jej wpadki. Choćby obecnie rzadzący PiS doznał nagłej iluminacji i stworzył najlepszy na świecie budżet, wszyscy będą go oceniać za ostatni rok. Kto mówi dziś o wzroście gospodarczym za rządów SLD, który faktycznie był. Nikt. Wszyscy widzą tylko afery które też niestety były. Spójrz na sytuację obiektywnie. Może czas po prostu przestać udawać, że sie nie zauważa że przy stole ktoś puścił okrutnego zjadliwego bąka mordercę. Tak mamy demokrację, demokrację opartą na konsensusie politycznym, ale chyba to nie znaczy że w imię tego porozumienia musimy się zgadzać na wszystko. Mój post to próba oczyszczenia atmosfery a jedynym sposobem jest jest jasne określenie tego co wszyscy i tak wiedzą, bo inaczej mieszczuchopodobne posty się nie skończą się nigdy. Platforma będzie naparzać w SLD, SLD w PiS, Horyzonty w PO i PIS, komitet Radomskiego w kogo popadnie a wyborcy nigdy sie nie dowiedzą kto załata dziurę w chodniku na ich ulicy. Tylko się tak pechowo składa, że wszyscy nie są kryształowi. Nie da się przejść nad tym do porządku dziennego mówiąc : ok. było minęło, zdarza się itp. Niektóre osoby odeszły z polityki inne tkwią w niej po dzień dzisiejszy tylko zmieniły barwy a wcale chwały nam nie przynoszą. Nie pomniejszam osiągnięć, nie robię za materac. A przede wszystkim nie rozróżniam czy ktoś jest z lewej, z prawej, z centrum, czy znikąd. Nie obchodzi mnie to skąd kto pochodzi i starałem się swoją wypowiedź wyprać z emocji.