Agata1 pisze:
bo caly czas ktos tam kopci- ja mam uczulenie na tyton i po powrocie do domu czuje sie jak jakas nacpana:P
Jeszcze dużo wody upłynie w Wiśle zanim koleżanka doczeka sie barów dla niepalących.
Jak masz uczulenie, to po co chodzisz po barach ,wiedząc,że trafisz na kłęby dymu?
Skoro czujesz sie jakas naćpana,to może wcale nie masz uczulenia na dym z papierosa,tylko na dym skuna,stad te zaobserwowane objawy.Ale skoro sa objawy to ,nie jest to uczulenie:):):)
Tak B-7 to bar czesto odwiedzany przez różnych patafianów,którzy mają ochote na sklepanie kogoś.Ale jeśli jestes mocny w okładaniu przeciwnika,to idź śmiało.
Rozumiem,że wyobrażasz sobie centrum rozrywki.
Góra kino,dół kręgielnia,a w piwnicy dyskoteka.
Prawie było takie coś u nas,prawie.
Skoro pracujesz w DE ,to język pewnie znasz.
Proponuje zorientowac sie w rozkładzie barów i knajp w DE.
Tu w Zgorzelcu to tylko zimno i pada.
Szkoda,że nie przyjechałes kilka lat temu.
Stary jakom my dyskoteke mieli w Studniskach,stary ekstra było i dziołchy chentne stary.Nawet telewizor stał na świetlicy ,ale nima dyski,nic tu nima wracaj do domu stary,bo my tu prowincija jestemy,prowincija.
Sam widzisz siedzimy w domach przewd netem i ot taka wegetacja:)
Co innego latem,jest pewna atrakcja dla przyjeznych.Bo tutejszych juz to nie bawi.
Potrzeba auto,najlepiej bmw,koniecznie czarne,potrzeba łańcuch ze złota naturalnie,potrzeba plik setek.
Co dalej napisze w nastepnym poście jesli masz te przybory i poczekasz do lata:)
A tymczasem sięgnij po ciekawa książke i tak spędź sobotni wieczór.
Pozdrawiam.
Cytuj:
shushu4363 napisał:
hmm, no to kiszka. ludzie, to co wy tu robicie? ale sie wpakowalem...
a mialem jeszcze do wyboru frankfurt oder - slubice, ktore zreszta swietnie znam. no ale slubice maja o polowe mniej mieszkancow niz zgorzelec. ale o slubicach w innym watku...
......odkąd powstało zycie:)
Tu mieszkańcy sa na ilośc ,a nie jakość.
Wpakowałeś się jak ci facecie z filmu "Od zmierzchu do świtu"
I prosimy o poprawną polszczyznę,ta niemiecką gadkę mamy na codzień oder kilka razy na dzień.