Dzisiaj jest 12 maja 2025, 17:38

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 11 mar 2007, 21:15 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 19 maja 2006, 8:07
Posty: 799
Ro


Ostatnio zmieniony 29 sty 2012, 23:30 przez mieszczuch, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 mar 2007, 20:14 
Offline
obserwator
obserwator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 wrz 2006, 16:32
Posty: 168
Lokalizacja: Lubań
Zgadzam sie, ze jest jak jest, ale nie oznacza to, ze ceres moze obrazac innych, niektorzy moga poczuc sie urazeni. A skoro ceres nie pracuje w polskiej administracji, tylko, jak sam napisal po niemieckiej stronie, domniemam w calkiem innych warunkach, to co on moze wiedziec jak ciezka jest walka f-szy pol i niem przez 12h sluzby. Nie stoje calkiem w obronie polskich f-szy, bo jak wspomnialam wyzej zdarzaja sie "slugusy" i przykro na to patrzec, ale pracuja tam rowniez porzadne osoby, ktore wykonuja powierzone im zadania i rozkazy, nie zapominajcie, to jest sluzba i sa pewne wytyczne a sytuacja na granicy powinni zajac sie odpowiednie organy,a nie zwykly f-sz na pasie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 mar 2007, 20:35 
Offline
obserwator
obserwator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 sty 2005, 21:58
Posty: 99
Lokalizacja: Zgorzelec
Ja jak stoje przy przejściu i wiedze jak niemieckie samochody sa puszczane przez polskich celników a polskie samochody sa zatrzymywane na bok to chce mi się zygac, forsdeustch (na pewno zle napisalem) a niemcy to co swietoszki, swiete krowy. eeee szkoda mojej klawiatury na te panstwo!!! :cry:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 mar 2007, 9:27 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 08 lut 2007, 21:52
Posty: 596
Lokalizacja: Zgorzelec
Jizah nie odróżniasz kolego ludzi na przejściu. Celników już nie ma dawno.
Więc upewnij się kogo widzisz i co widzisz zanim napiszesz cokolwiek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 mar 2007, 11:13 
Offline
obserwator
obserwator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 sty 2005, 21:58
Posty: 99
Lokalizacja: Zgorzelec
No to kolego chyba dawno ciebie nie bylo, polska to nie francja ze przejezdzamy normalnie przez granice. nie bede sie klucil, kazdy ma swoje zdanie ja swoje napisalem, bo widze jak jest.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 mar 2007, 12:53 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 08 lut 2007, 21:52
Posty: 596
Lokalizacja: Zgorzelec
kolego to ciebie dawno na granicy nie było. Ja nie widziałem celnika na naszej granicy zachodniej od 01.05.2004 - przynajmniej polskiego.
Ale widzę że masz problem z pojęciami. Celnik - kolego- to taki pan w mundurze, którego zadaniem jest kontrola czy ktoś kto przekracza granicę państwa nie wwozi bez wymaganych opłat (cła) lub zezwoleń pewnych towarów. Natomiast nie każdy człowiek w mundurze to celnik. A jak masz dalej problem z pojęciem to przy najbliższej okazji na granicy zapytaj o celnika kogoś w mundurze to ci to wyjaśni.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 mar 2007, 13:42 
Offline
rekrut
rekrut

Rejestracja: 08 mar 2007, 11:34
Posty: 15
Lokalizacja: Zgorzelec
Zgadzam się w 100% z tym co napisał Ceres!! Brawo - to święta prawda. Sam przekraczam prawie codziennie granicę kilka razy w tygodniu.
Wyobraźcie sobie taką sytuację - jeżdżę czarnym bmw i jako, że codziennie trenuję biegi po niemieckiej stronie przekraczam granicę w tą i spowrotem w dresie (pozory mylą, bo nie prowadzę szemranych interesów:) ). Wiecie co się wtedy dzieje jak mnie gościu z wroną na czapce sprawdza?? Na bok, dokumenty moje, auta, przegląd bagażnika to tylko początek - potem podnoszenie wykładziny w bagażniku, opukiwanie zbiornika z gazem, środek auta, czyli siedzenia, pod siedzeniami, schowki, boczki drzwi... brak słów.
Jeszcze na początku jakoś to tolerowałem, nie chciało mi się gadać, ale po jakimś czasie staję się w stosunku do nich coraz bardziej chamski. I mimo, że dobrze mówię po niemiecku walę do nich po polsku. Teksty typu - "Czy spuścić jeszcze powietrze z opon?" albo "Co, nic nie znalazłeś? Musisz się bardziej starać w przyszłości" to normalka. Wiem, że mi one nie pomagają, ale jeżeli oni mogą mnie denerwować to ja ich tym bardziej. Fajnie się wtedy gotują, gdy mówiąc to szeroko się uśmiecham:)
Ale muszę przyznać, że zauważam też pozytywy. Ale tylko wtedy, gdy na granicy stoją młode niemieckie chłopaki. Pokazuję dowód i nawet go ode mnie nie biorą, tylko machają by jechać. Wtedy ładnie podziękuję, pożegnam się i jadę. I tak powinno być.
Nie wiem, czy też to zauważyliście, czy tylko mi się to zdaża:))

Pozdrawiam wszystkich


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 mar 2007, 14:10 
Offline
rekrut
rekrut

Rejestracja: 09 mar 2007, 18:02
Posty: 5
Lokalizacja: goerlitz
Przeczytałem jeszcze raz swój ostatni post i nie bardzo mogę znaleźć miejsce, gdzie kogoś bym obrażał. Jeżeli Andzia poczuła się urażona słowem "dyrdymały" to w tym miejscu serdecznie ją przepraszam. Co do meritum pozostaję jednak przy swoim zdaniu.
Wracając do ostatniego postu Andzi - wynika z niego, że prawo wypowiadania się o pracy służb granicznych mają jedynie tam pracujący , gdyż znają realia. Idąc tym tokiem rozumowania o służbie zdrowia mogą się wypowiadać jedynie lekarze, a o polityce zawodowi politycy.Nie ma zgody.
Mam ogromny szacunek do pracy ludzi na granicy. Jestem państwowcem i chciałbym , żeby ludzie , którzy za marne pieniądze mają mnie bronić byli dobrze oceniani i doceniani. To , że sprawy wyglądają, jak wyglądają jest dla mnie bolesne. W pełni zgadzam się również z tym , że pracują tam porządni ludzie. Prosiłbym jednak o merytoryczną dyskusję. Jeżeli Andzia jest w posiadaniu wiedzy niedostępnej nam profanom, a która zarazem nie jest tajemnicą państwową lub służbową chciałbym to usłyszeć. Np. : czy istnieją polskie wewnętrzne zarządzenia , że Polacy mają być trzepani, a Niemcy przepuszczani po machnięciu dowodem? Kto o tym decyduje? Czy niemieccy pogranicznicy mają narzuconą taką pragmatykę postępowania? Czy polscy funkcjonariusze dostrzegają problem i czy zdarza im się np. zwracać Niemcom uwagę na bezprawne kontrole celne na przejściu? Chętnie dowiedziałbym się czy przełożeni SG wysokiego szczebla znają tą kwestię i czy rzeczywiście ktoś z nich jest współodpowiedzialny za to, że Polacy traktowani są jako obywatele II kategorii. Być może zgorzeleczczanie za pośrednictwem forum mogli by u władz RP interweniować?
Sądzę ponadto, że wiara iż Niemcy pod wpływem naszej ( polskiej) bezczynności po upływie pewnego czasu rozczulą się i ze szlochem rzucą nam się na szyję z okrzykiem: " byliśmy wstrętni, ale od jutra nie będziemy wam dokuczać, bo jesteście fajni" jest dowodem delikatnie to nazywając naiwności.
W stosunkach międzynarodowych obowiązuje od paru stuleci zasada ściśle przestrzeganej wzajemności. Jeżeli jedno państwo wprowadza dla drugiego wizy, to drugie natychmiast zrobi to samo. Jeżeli Polska wydali ambasadora Bamboko w związku z podejrzeniem o szpiegostwo, to następnego dnia Bamboko wydali polskiego urzędnika. Przypominam, że w zeszłym roku Niemcy za naruszenie ( przypadkowe) polskiej strefy wód podczas ćwiczeń na Bałtyku doczekali się bardzo ostrej reprymendy od rządu RP. Okazuje się więc, że można... Unia Europejska nie ma z tym nic wspólnego.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 mar 2007, 14:12 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lis 2006, 18:21
Posty: 1867
Lokalizacja: --
Wuj Eustachy pisze:
jeżdżę czarnym bmw i [...] w dresie

no... stary i ty sie dziwisz??? :smt044


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 mar 2007, 14:17 
Offline
rekrut
rekrut

Rejestracja: 09 mar 2007, 18:02
Posty: 5
Lokalizacja: goerlitz
Nie mam czarnego bmw i mam wygląd pierdoły. I tak mam problemy. Niemcy dokuczają na przejściu nie dresiarzom, lecz posiadaczom samochodów z polskimi numerami. Gdyby Eustachy jeździł w smokingu z wiolonczelą było by to samo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 mar 2007, 14:36 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lis 2006, 18:21
Posty: 1867
Lokalizacja: --
ceres pisze:
Gdyby Eustachy jeździł w smokingu z wiolonczelą było by to samo.

nie sądze...

przekraczam granice dosc czesto i z moich obserwacji wynika, ze jest o wiele lepiej niz pare czy parenascie lat temu - odbiega to jestzcze od ideau ale...
Jako punkt odniesienia polecam granice PL-USA, czy granice miedzy krajami azjatyckimi lub Iberoamerykanskimi albo granice dawnego ZSRR - tam to jest przeprawa, gdyby ktokolwiek musial codziennie przez takie cos przechodzic, to spalilby swoj paszport zjadl a reszte zakopal.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 mar 2007, 14:47 
Offline
nałogowiec zinfo
nałogowiec zinfo

Rejestracja: 04 sty 2006, 9:29
Posty: 1280
Lokalizacja: miasteczko Salem
Wszystkie zasady sa ustalane tam daleko w Stolycy.
Z tym,że niemcy to już taki wredny naród,że na wszystko maja przepis i wytyczne,Polacy podchodzą bardziej po ludzku do tego tematu.


Można z tym walczyć i tu jest największa różnica zdań .
Czy kazać odkręcać tapicerkę jakiemuś Helmutowi ,który to Helmut nie wie jak wygląda wkrętak,bo wszystko robi w serwisie?
I jaka miałby mine gdyby został przetrzymany ze swoją brzydką żoną ,godzinke na przejściu.
Można ich olewac tak jak teraz to robią funkcjonariusze.
Ale skoro oni nas męczą ,to z jakiej racji my mamy im odpuszczać????

Własciciel "Atrakcji"po ich dziwnych fazach,że jak polak ma E klase Mercedesa ze sklepu,to pewnie jakas mafia.Zaczął wozić w bagażniku pasiak z Auschwitz ,pomogło,szwaby blee.
Jestem za "włoskim"strajkiem wśród pograniczników.
Rudy szwabik z rudą żoną i grubymi dziećmi= drobiazgowa kontrola,nawet osobista,tylko kto zrewiduje żone hehehehe Ach te seksy niemry:):)
Gnębić ich tak jak oni nas,innego wyjścia nie ma.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 mar 2007, 15:31 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 08 lut 2007, 21:52
Posty: 596
Lokalizacja: Zgorzelec
Ceres postaram się Ci wyjaśnić parę spaw na tyle na ile mogę.
Kontrola obywateli niemieckich odbywa się na granicy w takim zakresie w jakim być powinna. Natomiast przeprowadzenie tzw" trzepania" nie ma w wiekszości sensu, ponieważ przejście graniczne jest po niemieckiej stronie i nawet gdy cokolwiek znajdziesz na niemca to mu nic nie możesz zrobić!!! Patrz art. 5 ust. 1 umowy miedzy RP a RFN o ułatwieniach w odprawie granicznej z 1992r, nawet jeżeli będzie on przestępcą to nie możesz go zatrzymać! (prezykre ale prawdziwe).
Niemca możesz jedynie nie wpuścić do Polski w przypadku braku aktualnych dokumentów. Każde wykroczenie wykryte przez f-sza SG wobec niemca skutkować będzie tylko w statystyce BPol.
Co do kontroli przez niemieckie służby celne to podróżni mają prawo składać skargi na zasadność kontroli w przejściu. SG nie ma prawa ingerować w kontrolę funkcjonariusza policji lub urzędu celnego. Oczywiście działa to w drugą stronę czyli niemiec nie może ingerować w sposób dokonywania kontroli przez SG.
więc najszybszy skutek będzie gdy polscy podróżni będą masowo składać skargi do włądz niemieckich ale niestety gdy przychodzi moment, w którym Polak powinien złożyć skargę to w 98% "podwija kitę" i grzecznie oddala się. A efekty tego są jakie są.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 mar 2007, 21:08 
Offline
obserwator
obserwator

Rejestracja: 10 gru 2006, 10:47
Posty: 119
Lokalizacja: Zgol
Wuj Eustachy pisze:
I mimo, że dobrze mówię po niemiecku walę do nich po polsku.


I mimo, że palą pewnie głupa, to doskonale rozumieją o czym mówisz, tylko chcą być cwani i się nie ujawniają.

Kiedyś pojechałem na tankstelle koło Bautzen odebrać szwagra-kierowcę TIR-a, bo korek był po niemieckiej stronie 15 km i wolał weekend spędzić w domu. Podjęzdzam pod jego autko, a tu znikąd objeżzają mnie dookoła trzy niemieckie tajniaki. Najpierw papiery, potem trzepanie auta. Mieli pięknie zadowolone miny jak w schowku znaleźli paczuszkę ok. 20x10x5cm szczelnie zapakowaną. Bez zastanowienia rozpakowali, a tam ZONK - płyty DVD - barany

Co do stosowania wzmożonych kontroli na obywatelach RP uważam, że jesteśmy szanowani tak, jak innym na to pozwalamy. I nie są tu winni strażnicy (dawniej celnicy) na przejściu, a przyzwolenie i niezauważanie problemu idzie od góry. Gdyby sytuacja choćby na tydzień była odwrotna pewnie nie obyło by się bez reakcji wyższych niż zoole niemieckich urzędników.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 mar 2007, 22:18 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 paź 2006, 15:29
Posty: 1762
Lokalizacja: Zgorzelec
ceres - popieram cię. Niemcy to taki naród, który liczy się z/szanuje tylko mocnych i asertywnych. Jak widzą jakiś przejaw uległości, niezdecydowania, "rozmemłania" to zaczynają dominować nad takim człowiekiem. Ja zawsze patrzę dumnie w oczy grenschutzowi, a gdy długo patrzy w papiery to ironicznie pytam czy na zdjęciu źle wyszedłem :)
Tak trzeba z podniesionym czołem, a nie na klęczkach !

makaron pisze:
Natomiast przeprowadzenie tzw" trzepania" nie ma w wiekszości sensu, ponieważ przejście graniczne jest po niemieckiej stronie i nawet gdy cokolwiek znajdziesz na niemca to mu nic nie możesz zrobić!!! Patrz art. 5 ust. 1 umowy miedzy RP a RFN o ułatwieniach w odprawie granicznej z 1992r, nawet jeżeli będzie on przestępcą to nie możesz go zatrzymać! (prezykre ale prawdziwe).
Niemca możesz jedynie nie wpuścić do Polski w przypadku braku aktualnych dokumentów. Każde wykroczenie wykryte przez f-sza SG wobec niemca skutkować będzie tylko w statystyce BPol.


Prawo jest prawo ! Jednak miękka postawa naszej Strtaży Granicznej to żałość !

makaron pisze:
Co do kontroli przez niemieckie służby celne to podróżni mają prawo składać skargi na zasadność kontroli w przejściu. SG nie ma prawa ingerować w kontrolę funkcjonariusza policji lub urzędu celnego. Oczywiście działa to w drugą stronę czyli niemiec nie może ingerować w sposób dokonywania kontroli przez SG.
więc najszybszy skutek będzie gdy polscy podróżni będą masowo składać skargi do włądz niemieckich ale niestety gdy przychodzi moment, w którym Polak powinien złożyć skargę to w 98% "podwija kitę" i grzecznie oddala się. A efekty tego są jakie są.


Szkoda, że niewielu o tym wie, a jeszcze mniej to robi. Napisz gdzie to można zgłaszać i w jakim języku się tego dokonuje, czyżby każdy musiał znać niemiecki ?

tadam pisze:
Jako punkt odniesienia polecam granice PL-USA, czy granice miedzy krajami azjatyckimi lub Iberoamerykanskimi albo granice dawnego ZSRR - tam to jest przeprawa, gdyby ktokolwiek musial codziennie przez takie cos przechodzic, to spalilby swoj paszport zjadl a reszte zakopal.


Tu masz trochę racji bo zeszłego lata "przeprawiałem" się przez Medykę i Korczową :grin:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 22 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  


Support forum phpbb by phpBB3 Assistant
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
NA FORUM OBOWIĄZUJE ZAKAZ UŻYWANIA FORM "PAN" oraz "PANI". Używamy tylko formy bezpośredniej.


Firma DGL - właściciel www.forum.zgorzelec.info nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników.
Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub ccywilną..