Mam pomysł na ohydne szafki rozdzielcze:
najlepiej sobie sciagnac i ogladnac, bo to przewijanie cos slabo chodzi

Spacerek po goerlitzkim parku
oj, czerwony kasztan mi się powtórzył
a w Zgorzelcu? ktoś gdzieś widział oznakowane drzewo? kiedyś były tabliczki, bo jest trochę bardzo wyjątkowych okazów, może by młodzież z Ogólniaka?

tym razem dotarłem aż na tzw. Osiedle Centralne i obejrzałem sobie tzw. Grzybek, na którym kreatywna młodzież osiedlowa zamierzała urządzać imprezy dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Cóż, było to w gorącym okresie przedwyborczym, teraz temperatura opadła i wydane 15 tys. zł na naprawę i odmalowanie sceny poszło się grzmocić.
http://zgorzelec.info/forum/viewtopic.p ... &start=210
http://zgorzelec.info/forum/viewtopic.p ... 7&start=75
Chyba, że to tylko chwilowy zastój w interesie (do następnych wyborów )

okazuje się, że miejsce to znajduje się na terenie byłego obozu greckiego z 1916 roku.
http://zgorzelec.info/forum/viewtopic.p ... 6&start=45
Może by tak więc przenieść tam właśnie Festiwal Grecki, który coraz mniejszą publikę gromadzi, a w każdym razie, zagospodarować Grzybek dla celów greckich , bo polskie cele pionierskiejuż się chyba wypaliły
albo przerobić na boisko do kosza? , wszak następcy Pionierów Turowa do BOT Basketu chyba się przyznają
albo w ogóle wybudować w tym miejscu nową halę sportową, dojazd doskonały, parking już jest, poświęcić Grzybek dla takiego celu, też wydaje się warto nie mowiąc o automatycznym rozwiązaniu problemu dworca kolejowego

Na terenie przedszkola na ul. Kościuszki są opisane drzewa. A poza tym... miasto jest w trakcie robienia inwentaryzacji zieleni miejskiej, która potrwa jeszcze długo. Może po jej zakończeniu doczekamy się tabliczek na drzewach.

[ Dodano: Sro Maj 30, 2007 1:09 pm ]


Chcesz burzyć to co niedawno wyremontowano? Chyba lekka rozrzutność. Ale jak już chcesz to zrobic to przydało by się jeszcze z 2 pobliskie bloki zburzyć żeby to wszystko pomieścić Ja bym halę sportową na targowisku postawił bo dobry dojazd, dużo miejsca, blisko stacja, park "za płotem"

nic nie chcę burzyć, chcę, aby to co wyremontowane, znów nie uległo zniszczeniu, a to jest b. prawdopodobne, patrząc na obecny stan. Hala może być gdzie indziej, jednak, co zrobić z Grzybkiem? Może część Festiwalu Greckiego przynajmniej mogłaby się tam odbyć

Nie zgadzam się z Tobą, że 15tyś, które wydano na remont Grzybka „poszło się grzmocić”. To miejsce zostało wyremontowane przez młodych, ambitnych ludzi. Swoim zaangażowaniem przyczynili się do tego, że przynajmniej to miejsce nie straszy. Gdyby remont wykonywała firma to koszt byłby o wiele większy. Chłopaki mieli szczytny cel i marzenia o stworzeniu miejsca gdzie będą mogły odbywać się koncerty etc. Jak widać na remoncie się skończyło. Na razie nie ma osoby, która miała by pomysł na to miejsce co nie znaczy, że to miejsce jest bezużyteczne. Powiedzmy, że jego potencjał nie jest wykorzystywany – na razie. Częśc festiwalu greckiego hmm... logistycznie jest to nieosiąganle dla organizatorów. Aby stworzyc drugą scenę należałoby miec drugą ekipę, drugi komplet nagłośnienia, oświetlenia - całe zaplecze jest w MDK, dlatego fetiwale są organizowane w amfiteatrze a nie na Grzybku czy np. na zalewie.

Myślę, że to tylko kwestia czasu, już obecnie ktoś sobie rozpalił ognisko na wyremontowanej scenie, i wymalowana ściana ma długi okopcony prawie do dachu ślad. Nie mowiąc o wysokiej na prawie metr trawie rosnącej pomiędzy ławkami, wszystko to jest widoczne na zamieszczonym zdjęciu. Fakt, ogólny widok jest dużo lepszy, niż przed remontem. Jeszcze.
Ja mam inne pytanie: dlaczego nikt nie zadbał o to, żeby ten społeczny zapał podsycać, pomóc młodym ludziom, którzy mieli konkretne pomysły na wykorzystanie Grzybka? Byłem tam kiedyś, bezpośrednio po pomalowaniu, rozmawiałem z trzema młodymi ludźmi, którzy siedzieli tam całymi dniami /i nocami?/ i pilnowali, aby nikt ich pracy nie zniszczył. Widać się im po jakimś czasie znudziło i dali spokój. Powodem, który mi wtedy podali był problem z podłączeniem prądu.
Gdzie oni teraz są? i gdzie jest nowa władza, która obiecywała że wszystko będzie lepiej i inaczej?
Najbardziej boli, że marnuje się nasze pieniądze, ludzki zapał i potencjalne możliwości zorganizowania mieszkańcom miasta rozrywki, której nie ma za wiele w Zgorzelcu

A ja o czym innym,bo pewnie nie warto zakładać nowego tematu.
Dzisiaj byłam na spacerku i zastanawia mnie jedno;co z koszeniem trawników w mieście?
Tych większych i mniejszych,w żadnym roku nie było w tej kwestii takich zaniedbań.
Nie będę wyliczała konkretnych miejsc,bo trzeba byłoby poszukać tych,które od początku sezonu /czyli wiosny/,koszone były conajmniej raz...
Czy ktoś ukradł klucze od magazynu z kosiarkami?
A może osoby z "uprawnieniami" wyemigrowały na zachód?

Racja, Lenka! Zgroza wieje z trawnikow! Wprawdzie nie chcesz niczego wskazywac palcem, ale ja wskaze, tylko jeden! Na tzw promenadzie juz nie tylko jamnikow w trawie nie widac, tam nawet owczarek podhalanski orientacje zgubi Ale za to mlyn mozna w poblizu uruchomic albo jakiś inne żarna, bo zboże buja jak oszalałe!

Jeśli promenadą nazywasz teren ul.Wyspiańskiego,ten nie od ulicy,to tamtędy też dzisiaj szłam i myślę,że tu kosiarka już nie da rady,bo to "zboże" po prostu leży.
Wiem coś o tym,bo sama koszę trawę na moim podwórku.Nawet kosą będzie ciężko....
Cóż,na razie próbujemy z tego żartować,ale myślę że temat bez odpowiedzi od odpowiednich służb nie pozostanie...
Bombas,widziałam Cię dzisiaj rano,jak "przekraczałeś prędkość" / / na swoim jednośladzie przy E.Plater,z czego wnioskuję,że byłeś w dalszych,niż ja częściach miasta.
Czy miałeś podobne spostrzeżenia?

nie wiem kto jest w tym roku naczelnym kosiarzem miejskich trawników, ale jeżeli to MPGK, to mamy odpowiedź

...

doskonały pomysł, podpisuję się obiema ręcami!

Gdzie? Na Domańskiego można ich najszybciej znaleść Paździoch nie mylmy pojęć Bo co ma władza do tego, że ludziom się nie chce? Władza nie zabrania wykorzytania tego terenu ale najzwyczajniej nie ma kto tego zrobić. Nie wymagajmy, że Burmistrz bądź jego zastępcy zrobią jakiś POpis taneczny bądź opowiedzą skecz "z życia Urzędu Miasta" Jeżeli ktoś chce coś zrobić w mieście i przedstawi konkrety w Urzedzie to ma duże, jak nie bardzo duże szansę, że dostanie dofinansowanie bądź inną pomoc ze strony władz. Było tak zarówno za Fiedorowicza i jest teraz za Gronicza.
Chłopaki odwalili kawał dobrej roboty ale na tym się skończyło. Ja również z nimi rozmawiałem podczas "otwarcia" tego miejsca - dużo chęci, mało konkretów. Zaproponowałem współpracę i... tu się kłania współpraca między stowarzyszeniami i innymi organizacjami pozarządowymi - większość ciągnie w swoją strone utwierdzając się w przekonaniu, że to oni są najlepsi i im się należą wszelkie granty. Jedni czy drudzy zachłysną się chwilowym sukcesem i uważają, że wszsytko będą robić SAMI. Niestey większości się to nie udaje. Wydaje mi się, że tak się stało z tymi chłopakami. Kiedy euforia opadła i trzeba było popracować nad promocją tamtego miejsca zaczęły się schody, rozłamy i w rezultacie wszystko padło (a przynajmniej nie widać efektów ich działalności) Nie wiem komu podlega to miejsce ale z rozmowy pamiętam, że to oni mieli zarządzać tym terenem. Jeżeli tak jest to widać, że chłopaki najprawdopodobniej odpuścili sobie wszystko bo trawa po pas i śmieci pod sceną.

[ Dodano: Pon Cze 04, 2007 10:40 am ]
Co do trawy to widać te piękne łany. Ale czy najzwyczajniej nie ma ludzi aby to robić? Nie ma kto budować autostrad jak również nie ma kto kosić trawników. Takie czasy, wielu wyjechało. Kosić trawnik w parku im. Błachańca czy park w Preston to różnica... Zimy nie było, wiosna w pełni była już w kwietniu więc trawa miała kiedy urosnąć. A tu MPGK ma na głowie stałe wiosenne elementy jak malowanie pasów czy czyszczenie kanalizacji deszczowej - a ludzi nie przybyło, może ubyło...
Nie bronie bo mnie to też "w oczy kole" ale też próbuje zrozumieć bo wierzę, że zarówno pan Szymański jaki i inni urzędnicy widzą jaki jest stan naszego miasta. Nie zapominajmy, że nowy prezes MPGK przejął firmę na skraju bankructwa z akcją protestacyjną w toku więc nie miał i nie ma łatwo a "z pustego dzbana, nawet Salomon nie naleje"

[ Dodano: Pon Cze 04, 2007 10:56 am ]
Zartudnić do porządkowania miasta bezrobotnych też trudno http://wiadomosci.wp.pl/wid,8902702,prasaWiadomosc.html

Mnie nie chodzi o to, aby krytykować władzę, albo kogoś innego /od tego jest Krytyczny /, mnie chodzi o pomysł, sposób, na zintrgrowanie spoleczności lokalnej i skierowanie jej aktywności w stronę eliminacji zjawisk negatywnych i szkodliwych społecznie, że tak powiem uczenie
Próbuję od dawna studiować ten temat i szukać rozwiązań, nawet moja ostatnia nieobecność wiązała się z tą sprawą. Menelopa, ja chcę razem, ja nie chcę osobno