Mnie się wydaje pomysł z dostosowaniem gmachu MDK dla celów konferencyjno-wystawowych całkiem rozsądny. Nikt po wojnie dotąd nie wymyślił nic sensownego dla wykorzystania gmachu i spowodowania, aby pracował na siebie a może i przynosił zysk.
Pamiętam, że był pomysł, aby obok byłego przedszkola na Wolności, na niewykorzystanej łące zbudować hotel. Mógłby on tworzyć, łącznie z gmachem obecnego MDK, kompleks konferencyjny. Atrakcyjności mógłby dodawać tej lokalizacji park, po którym uczestnicy mogliby się przechadzać, dyskutować nad lepszym światem i podejmować ważne decyzje. Nie będę rozwijał tego wątku, ale jest obiecujący

.
Uważam, że to najsensowniejsza dotąd koncepcja, zyskałaby na tym także okolica, bo jedno wymusiłoby drugie, Zgorzelec natomiast zyskałby coś, czego dotąd nie posiada: miejsce, którego by się nie wstydził, dające równocześnie dochód miastu, nie mówiąc o turystycznej atrakcji. W tzw. międzyczasie gmach mógłby służyć wielu innym celom kultury miejskiej, bo jego infrastruktura podniesiona zostałaby na wyższy poziom.
Wszak byłaby to kontynuacja tego, co wymyślono ponad sto lat temu organizując na tym terenie Wystawy Przemysłowe. Można byłoby ten ośrodek uzupełnić innymi obiektami /budynkami/ wkomponowanymi w zieleń parku i w końcu cały teren wokół MDK zagospodarować, bo jego stan obecny to wstyd dla nas wszystkich.
Może ktoś się choć chwilę nad tym zastanowi i jeśli wystarczy mu odwagi i wyobraźni, pomysł zrealizuje?