Dzisiaj jest 12 maja 2025, 23:56

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 
Autor Wiadomość
Post: 03 wrz 2007, 21:22 
Offline
rekrut
rekrut

Rejestracja: 10 kwie 2007, 11:00
Posty: 70
Lokalizacja: stąd
1 września byłam uczestnikiem tegoż rajdu i mam kilka uwag, którymi chcę się podzielić- ciekawa też jestem jakie odczucia mieli inni "rajdowcy"- choć myślę, że ci z poza kręgu "fanatyków prezesa" mogą mieć zdanie podobne do mojego (niestety).

Przede wszystkim proponuję w przyszłym roku dla wyrywnych zorganizować I Botowski Wyścig Rowerowy (o uśmiech pracodawcy??).
Tak bardzo zaabsorbowała ich możliwość siedzenia na kole prezesowi (który nawiasem mówiąc też nie liczył się z tzw. szarą masą- ludem-bądź co bądź u niego pracującym), że zatracili ideę rajdu jako wspólnej wyprawy integracyjnej. (Dodam, że idea ta ogłoszona została na starcie przez tegoż właśnie prezesa- jak się okazało-bez pokrycia w trasie).

Byłam- i jestem nadal więcej niż lekko zszokowana :shock: takimi praktykami w zdobywaniu sympatii szefa- wazeliniarstwo nawet po godzinach pracy... :smt044

-żeby było jasne- do prezesa właściwie nic nie mam- poza podejściem do pracowników (ci którzy nie dali rady, lub też nie chcieli dawać rady za wszelką cenę, mogli zobaczyć tylko dym palonych opon);
-krytykuję postawę tych wyrywnych, którzy w nosie mieli integrację, wspólną wyprawę, promowanie aktywnego spędzania wolnego czasu- lepiej deptać bez postojów, byleby tylko zamienić na zakręcie dwa słowa z szefem...

Pozostaje tylko cieszyć się, że dzieci, które również były uczestnikami rajdu, pojechały na krótsze trasy- uchroniły się w ten sposób od doświadczania niezdrowych zachowań...
Nie wiem do końca czy tam było bardziej klimatycznie, ale tak myślę- bo prezes był u nas, nie było więc za kim gonić...

Aha! do organizatorów nie mam żadnych uwag- było good, osoby zabezpieczające trasy spisali się na medal mając na uwadze wszystkich uczestników :smt023


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 wrz 2007, 23:05 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
o co więc chodzi?
przezes za szybko jechał? przecież ktoś musi wytyczać tempo i kierunek :grin:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 wrz 2007, 7:20 
Offline
rekrut
rekrut

Rejestracja: 10 kwie 2007, 11:00
Posty: 70
Lokalizacja: stąd
Chodzi o to, że w mniemaniu (mylnym) dużej ilości osób miała być to impreza integracyjna, wspólna wyprawa zakończona także wspólnym biesiadowaniem.
W tamtym roku na czarnej trasie czekano na każdego uczestnika i grupa jak wyjechała na stracie, tak w całości dotarła na metę- taki klimat miał panować i teraz, ale się nie udało...

Kobiecie w lesie zgubiła się córka-"ucieczka" dowiedziała sie o tym dopiero na Witce, bo kiedy ona jej szukała, pewnie palili gumy na jakimś zjeździe.I nie chodzi o to, że ktoś jechał za szybko- każdy jedzie na tyle, na ile chce lub na ile mu pozwala organizm- ale można sie zatrzymać, poczekać na wszystkich i ruszać dalej, by znów może się lekko "rozjechać", ale znów zaczekać. Jeżdżę często w większej grupie osób i dziwne jest dla mnie takie podejście.
To, że prezes chciał gnać szybko tłumaczę sobie tym, że "wypada", żeby był na imprezie końcowej- ale albo impra jak najszybciej, albo wyprawa integracyjna...
Właśnie o to chodzi.

Ale może na innych trasach było ciekawiej pod tym względem??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 wrz 2007, 11:31 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 15 kwie 2005, 14:46
Posty: 689
Lokalizacja: Zgorzelec - Ujazd
Prezes jeździ jak jeździ - słyszałem o tym w tamtym roku, w tym doświadczyłem na własnej skórze :)
Znając jego styl i możliwości organizatorzy wstępnie przygotowali się na to obsadzając na trasę wiecej osób prowadzących tak żeby nie było zamieszania. Zamieszanie jednak było - przyczyną tego była nieznajomość trasy i brak przygotowania fizycznego pewnych osób, które wyrwały się do przodu nie czekając na resztę. Chciałbym dodać, że w odróżnieniu od innych prezes był przygotowany zarówno pod względem znajopmości oraz kondycji fizycznej - w zasadzie prowadzący nie byli mu potrzebni. Wyrywni rowerzyści ujechali trochę w tempie "szefa" i spuchli - nie wiedzieli gdzie są i gdzie jechać. Wtedy się zaczęło... :|

Widok "harpaganów" rzeczywiście może dziwić ale cóż, każdy ma swój honor i wyczucie. Oby prezes docenił to poświęcenie :)
Co do innych tras to było róznie - im mniejsza grupa tym lepiej bo szybciej się można było zgrać. Ja akurat byłem na niebieskiej ze Zgorzelca - najłatwiejsza i najbardziej liczna. Po przejechaniu 3/4 trasy zatrzymaliśmy się za jedynym (większym) podjazem. Z tego względu, że wśród nas były dzieci oraz osoby mające do czynienia z rowerem sporadycznie, musieliśmy długo czekać na ostatnie grupki. Jak zareagowli ci, którzy przyjechali jako pierwsi? Bez słowa informacji odjechali w kierunku mety - tak wygląda integracja :( Szkoda, bo mogło to wyglądać inaczej. Organizatorzy już wyciągneli wnioski i w przyszłym roku zamierzają zorganizować to wszystko nieco inaczej.
A harpaganów zapraszam na wycieczki THC Promil - szczególnie te, w trudniejszym terenie (p. prezesowi już proponowałem). Wyrywnych i niecierpliwych zapraszam na pozostałe nasze wycieczki - zobaczycie co oznacza integracja.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 wrz 2007, 11:46 
Offline
rekrut
rekrut

Rejestracja: 10 kwie 2007, 11:00
Posty: 70
Lokalizacja: stąd
czyli jednak na innych trasach też integracji do końca nie było...
tak, wycieczki z Thc Promil nauczyłyby niejednego co znaczy jeżdżenie w grupie

ogólnie było ciekawie, choć i tak uważam, że prezes mógłby zaczekać na resztę, bo gdyby on to zrobił, cała grupa jego adoratorów "musiałaby" zrobić to samo :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 wrz 2007, 12:28 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 mar 2005, 7:16
Posty: 1929
Lokalizacja: Zgorzelec
Ja niestety w Rajdzie udzialu nie bralem (bylem w tym czasie na szkoleniu), ale z tego co slysze caly czas w Elektrowni nie bylo chyba zbyt ciekawie:) Wszyscy narzekaja na "wyrywnych", gubienie sie w trasie i fatalna organizacje posilku na Witce (kolejki, balagan organizacyjny).
Nie wiem ile w tym prawdy, ale nikogo zachwyconego jeszcze nie slyszalem. Narzekanie za to caly czas:)))))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 wrz 2007, 13:17 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 15 kwie 2005, 14:46
Posty: 689
Lokalizacja: Zgorzelec - Ujazd
Ciekawie było, kwestia co kogo ciekawi. Jedni rozmawiali,podziwiali krajobrazy, inni sprawdzali prędkość max. na swoim liczniku ;) A gubili się Ci, którym nie chcieli poczekać na osobę prowadzącą. Typowi maruderzy, nie zainteresowali się przebiegiem trasy, nie słuchali zaleceń aby jechać za osobą, która prowadzi a później narzekali że się pogubili.
Co do wydawania posiłku na Witce to byliśmy świadkiem "profesjonalizmu" firmy która się tym zajęła. Mimo wcześniejszych ustaleń co do menu, podania liczby uczestników zrobiono po swojemu. Chciałbym zapytać jak prawie 450 osób ma być sprawnie obsłużone przez 4 osoby (+ szefowa i kierowniczka)? Nie dość, że się stało długo w kolejkach to jeszcze zabrakło niektórych artykułów (a miało być dla każdego po równo). Winszuje pani kierownik :|


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 wrz 2007, 19:18 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
Wygląda więc, że nie ma czego żałować, jeśli się nie wzięło udziału w imprezie :|
Pytanie, kto był głównym organizatorem /może kilka nazwisk?/, dlaczego panował chaos organizacyjny i dlaczego nie oparto się na doświadczonych organizatorach i rowerzystach, na codzień pracownikach BOT El. Turów SA /tak, tak, o Tobie mowa menelopa :) /.
Tak to bywa, gdy za organizację biora się amatorzy :cry:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 wrz 2007, 20:08 
Offline
rekrut
rekrut

Rejestracja: 10 kwie 2007, 11:00
Posty: 70
Lokalizacja: stąd
pomimo mojej krytyki wazelin, nie mogę kategorycznie stwierdzić, że nie ma czego żałować ten, kto nie był
wszelkie działania mające na celu propagowanie aktywnych form spędzania wolnego czasu(a na rowerze szczególnie)jest ważne i niech się dzieje jak najczęściej
fakt- strona cateringowa też nie zaszalała, ale mi akurat niespecjalnie to przeszkadzało

co do organizatorów (wśród których był też menelopa), pod tym względem było oki, każdy z zabezpieczających trasy miał oczy naokoło głowy, dbał o bezpieczeństwo uczestników, a niejednokrotnie umilał wyprawę ciekawą pogawędką :smt023


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  


Support forum phpbb by phpBB3 Assistant
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
NA FORUM OBOWIĄZUJE ZAKAZ UŻYWANIA FORM "PAN" oraz "PANI". Używamy tylko formy bezpośredniej.


Firma DGL - właściciel www.forum.zgorzelec.info nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników.
Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub ccywilną..