krytyczny pisze:
07.Utworzenie terenów zielonych, które wraz z istniejącymi parkami staną się atrakcjami turystycznymi Zgorzelca.
Sytuacja analogiczna jak w realizacji programu “centrum Zgorzelca”. Dużo deklaracji, dużo słów, efektów nie wiele. Miasto nawiązało co prawda współpracę z Uniwersytetem Przyrodniczym, nie przekłada się to jednak na konkretne widoczne działania. Z żalem znów muszę przyznać temu punktowi status - niezrealizowany.
Pozwolę sobie nie zgodzić się z tymi słowami. Uważam, że to co napisałeś jest subiektywne, nie podparte żadnymi wiarygodnymi inforamcjami. Nie zadałeś sobie trudu sprawdzenia czy coś się robi w tym zakresie.
Nie chcąc być posądzony o gołosłowność przytoczę tylko informację na temat tego w czym sam uczestniczyłem.
Z racji tego, że staram się lobbować kwestię rowerów w mieście, jakiś czas temu zostałem poproszony o przygotowanie propozycji wyznaczenia dróg, a lepiej to nazywając, tras rowerowych w mieście. Dokładnie chodziło o wyznaczenie w terenie miejsc, w kótórych należy podjąć działania w celu stworzenia infrastruktury rowerowej, bądź jej poprawienia.
Na pierwszy front poszła trasa przechodząca od ul. Henrykowskiej (wzdłuż Nysy), poprzez przedmieście Nyskie, park im. I.Paderewskiego do „grybka” - amfiteatr przy pkp Zgorzelec Miasto.
Ze swojej strony przygotowałem wytyczne dotyczące tej trasy. Zostało to przekazane osobom, które przygotowywały remont parku im. I.Paderewskiego w celu weryfikacji, gdyż moje propozycję mogły się kłucić z przepisami np. budowalnymi oraz koncepcją zagospodarowania tego terenu.
W miniony wtorek przypadkowo dowiedziałem się, że moje propozycje zostały zaakceptowane (nie wiem czy w całości). W projekcie budżetu na przyszły rok na remont parku im. I. Paderewskeigo jest przewidziana kwota ponad 500 tyś. zł. Od razu sprowadzono mnie do parteru sugerując, że trudno będzie utrzymać taki stan budżetu gdyż w mieście jest więcej, „bardziej pilnych” rzeczy do zrobienia i radni szybciej skupią sie na ich realizacji niż na remoncie parku, czy budowy jakiś tam tras rowerowych. Na razie budżet jest w czytaniu. Niebawem zobaczymy czy przeważy populizm radnych, czy chęć kompleksowej zmiany wizerunku naszego miasta.
Kolejny temat to parki wokół MDK czyli park im. A. Błachańca wraz z „wąwozem” naprzeciwko MDK, który również należy do tego parku oraz park im. Ks. J. Popiełuszki. Na tym terenie obecnie studenci Uniwersytetu Przyrodniczego wykonują min. inwentaryzację drzewostanu – chyba kążdy laik zdaje sobie sprawę, że przeglądnięcie, opisanie , skfalifikowanie drzewostanu na takim obszarze to praca na długi czas.Gdyby UM nic nie robił to inwentaryzacja byłaby nadal w planach. Z informacji jakie uzyskałem w tamtym tygodnuiu wynika, że praca jest na finiszu. Niebawem będziemy wiedzieli co możemy a co należy wyciąć, a co jest pomnikiem przyrody. Po co to wszystko? Cała ta praca naszych „nic nie robiących urzędników” zmierza do realizacji planu rewitalizacji tych parków dzięki czemu przywróci się ich pierwotny kształt. Poza tym słyszałem, że „wioska słowiańska” ma duże szansę na reaktywację. Planowane jest min. pozbycie się asfaltów na rzecz nawierzchni podobnej do tej, która jest na przedmieściu nyskim.
Moim zadanie w tym projekcie było wyznaczenie tras pieszo - rowerowych na wspomnianym terenie. Około mięsiąca temu przekazałem płytę cd z moimi propozycjami do UM. W miniony piątek byłem na spotkaniu w UM, na którym konfrontowałem moje propozycję z koncepcją UM. Na obecnym etapie koncepcja przprowadzenia tam tras pieszo – rowerowych zaproponowana przeze mnie nie została zmieniona i w takim kształcie została przekazana do studentów Uniwersytetu Przyrodniczego. Tam zostanie „przełożona” na język inżynierki i uwzględniona w przygotowywanym projekcie rewitalizacji parków. Będe szczęśliwy jeżeli po uwzględnieniu wszystkich aspektów moja propozycja nie przepadnie. Chciałem wrzucić zarys tras rowerowych na tym terenie ale coś mi nie wychodzi. Może później... Dodam, że w zakres rewitalizacji ma wejść kompleksowa przebudowa amfiteatru przy MDK.
W całym projekcie uczestniczy wiele osób – sama siła uniwersytetu to ponad 100 studentów, którzy liczą, rysują, projektują, tworzą różne koncepcję, tak żeby można było wybrać tą najlepszą. A wszystko to po to żeby zdążyć i zmieścić się w terminie składnia projektów na pozyskanie funduszy unijnych. Kto składał wie z czym to się je.
Kolejna trasa.
Jakiś czas tem przewodniczący Rady Miejskiej poinformował mnie, że radni miasta oraz radni powiatowi wyszli z inicjatywą realizacji wspólnej inicjatywy. Padło na wybudowanie trasy rowerowej pomiędzy Zgorzelcem i Koźlicami. Dzięki temu każdy amator turytyki rowerowej mógłby sie poruszać w miarę bezpiecznie na płd naszego powiatu np. jechać na Witkę. Przygotowałem opis trasy łączącą Aleję Chemików z Kożlicami. Projekt poszedł do oceny. Dodatkowo zaproponowałem aby połączyć trasę wzdłuż Nysy, którą można dojechać do ul. Francuskiej ze wspomnianą Al. Chemików. Obecnie na ul. Francuskiej trwają pracę remontowe mostu, którgo prawa strona w mojej propozycji miała by być wykorzytana na trasę rowerową. Czy tak będzie. O tym zdecydują radni podczas uchwalania budżetu.
Tak więc to co napisał krytyczny nie do końca jest prawdą. Wiele prac zmierzających do realizacji PROGRAMU jest nietransparętnych. Mało kto mówi o spotkaniach, ustaleniach, propozycjach bo mało kto tego słuchać – liczą się efekty. Zgodzę się z tym, że nie widać tych efektów pracy urzędników ale to nie jest równoważne z tym, że nie robi się nic. Zgodzę się również z brakiem „myśli przewodniej” rządzacych. Wizja zarządzania miastem i jego rozwoju, jeżeli takowa jest, jest mglista i mało komu znana. Dotychczas nie udało mi się do niej dotrzeć. Nie udało mi się również jej samemu „poskładać” z inforamcji jakie docierają do mnie zewsząd.
Reasumując, jeżeli każdy punkt PROGRAMU jest realizowany w podoby sposób to nadal patrzyłbym na to mniej krytycznie. Czy jest realizowany – zapytajmy tych co nad nim pracują.