GLS – uwaga na tę firmę!!!
Zostałem oszukany przez tą firmę Kurierską i chcę ostrzec innych przed nimi.
Skorzystałem z usług GLS (Legnica) celem przesłania kolumny 30kg.
Kolumnę wysłałem jako 100% sprawną i całą (zdjęcia).
A dobę później odbiorca otrzymał uszkodzoną. Uszkodzeniu uległy: 5 narożników do kolumny(zdjęcia).
Narożniki te mają chronić w trakcie transportu, a tutaj większość popękała.
Dodatkowo przetarciu uległa rączka kolumny(zdjęcie).
Kolumna niestety nie gra, uległ uszkodzeniu także wzmacniacz wewnątrz kolumny. Kurier nie mógł tego zobaczyć, bo jest to uszkodzenie wewnętrzne wynikające z rzucania kolumną.
Gruba płyta pilśniowa znajdująca się z boku kolumny, została złamana na pół.
Nie mogło to być uszkodzenie wynikające choćby ze skopania paczki, gdyż była ona zabezpieczona w całości folią bąbelkową. Wygląda to raczej na zrzucenie z samochodu lub popychanie wózkiem widłowym.
Filc zabezpieczający kolumnę jest uszkodzony w sposób mechaniczny(zdjęcie).
Apropo wagi, to kolumna wraz z opakowaniem waży 29,1 kg, a Firma wpisała 33 kg. Co obarczyło niesłusznie dodatkowym kosztem odbiorcę o dodatkowe 20zł. Wnioskuję, że firma ma źle skalibrowaną wagę, za co płacą klienci.
Po wyjęciu kolumny wysypały się jej części rozsypane w drobny mak.
Usługę transportu oraz dbanie o powierzone paczki oceniam na „zero profesjonalizmu”.
Wyślę oczywiście reklamację, na co firma na okres 14 dni na odpowiedź. Chodź i tak nie zrekompensuje mi to straty, bowiem kolumny nie sprzedałem, kosztuje ona prawie 1 000 zł i jest po prostu zmasakrowana.
Ostrzegam innych przed ta firmą!