Kobieto żeby było jasne ostatni raz napiszę Jesteś bardzo beszczelną osobą pod płaszczykiem szkoły i zasłoną dzieci. Organizujesz i prowadzisz lewą działalnosć gospodarczą , żeby było jasne raz na zawsze to ty kobieto zamówiłaś transport OSOBIŚCIE ,a nie jakiś Pan Szwed czy inny nigdy do mnie w tej sprawie nie dzwonił I DOPUKI NIE DOSTARCZYSZ KOBIETO DANYCH SWOICH DO FAKTURY NIGDY JEJ NIE OTRZYMASZ , i nie wciskaj mi kitu z jakimś PODWYKONAWCĄ i nie podsyłaj danych do faktury kogoś , kto z tym transportem nie ma nic wspólnego. Transport powrotny , godzina oraz data została ustalona telefonicznie w piątek z naszym biurem ,z Panią Małgorzatą naszym dyspozytorem !!!!!. Kobieto nie przekręcaj faktów , jak napisałem wcześniej jestem gotów stawić sie na każde wezwanie Sądu,Urzędu Skarbowego ,ZUS-u i innych Urzędów i mam nadzieję ,że Sąd rozsądzi sprawiedliwie . Pozdrawiam Pławiak Jacek

Nie rozumiem wzburzenia i atakow skoro Pana firma jest pewna swego to czemu nie zalozysz tej sprawy tylko mielisz temat?????????? Zaloz sprawe to w koncu jak przegrasz to zrozumiesz ze nie masz racji.W tym przypadku nie ma wyludzenia bo zaplate dostales i jak rozumiem wiecej niz miales dostac bo jesli jest prawda ze mialy byc 2 kursy za 7000 to czemu zainkasowano do kieszeni 4000 w pierwsza strone?????????????? O podwykonawcy napisalem ja bo prawnie tak to wyglada.Zastanawia mnie ponadto nastepny fakt : skoro w mysl tego co firma vektor utrzymuje istniala tylko slowna umowa (obowiazujaca prawnie pod warunkiem ze da sie ja udowodnic w sadzie co jest z zasady niemozliwe) to jak taka firma z takim rozpoznaniem logistycznym wysyla autokar prawie 500 km bez potrwierdznia i kontaktu telefonicznego nie posiadajac nic na papierze tylko opierajac sie zapytanie o ewentualny powrot??? I tak nagle pieknego dnia wchodzi sobie kierowca i mowi"juz jestem" .cos tu nie gra na maxa .OSOBISCIE NIE WIERZE ZE JAK BY NIE BYLO COS TAM PO DRODZE DO ZABRANIA w zyciu ten autobus by tam nie pojechal w ciemno . Agaaaa nie daj sie nabic w butelke bo ktos Cie chce skroic na zywca.

A powinnaś napisać biedne dzieci z tego Bolesławca stały tyle godzin taki super organizator przewidujacy, zapobiegliwy , i nepisz tu jak biedna Izaura Brazylijskiego tasiemca bo to żałosne jacy ludzie ucza naze dzieci .Może powiesz jak przed Policją chciałas wcisnąc o DWOJE DZIECI WIECEJ niz autobus posiada miejsc na co ja KATEGORYCZNIE SIĘ NIE ZGODZIŁEM .i tym faktem zakoncze to pisanie pozdrawiam wszystkich Pławiak Jacek

No temat robi się ciekawy jak to mówią prokuratorzy: sprawa rozwojowa

wg mnie to sprzedawca usługi nie robi "łaski" i ma zasrany obowiązek wystawić fakturę lub paragon za zainkasowane pieniądze na wskazaną przez kupujacego osobę (fizyczna lub prawną). W urzędzie skarbowym to juz busmen masz te część przegraną nie mozna odmawiać wystawienia faktury osobie która płąci za usługę.

YELLO_35 Ja osobiście mogę zamówić Ci rejs wahadłowcem kosmicznym, jeśli tylko za to zapłacisz, skoro to z Twojej kasy będzie zapłacone, to Ty dostaniesz fakturę, rachunek czy inny paragon.


Od kiedy to osoba zamawiająca transport musi być odbiorcą tej usługi ? Mogła działać z polecenia/na prośbę/itp. firmy która miała pierwotnie wykonać usługę transportu. Niestety busmen nic Tobie do tego kto był mocodawcą tej pani, więc fakturę powinieneś wystawić niezwłocznie po wykonaniu usługi a w zasadzie po skasowaniu 4tyś na dane które owa pani podała.

1)Pani A. zawarła umowę ustną na przwóz osób tam i z powrotem
2)po dotarciu na miejsce , w rozmowie tel. wręcz nie mogła się nachwalić naszych usług i żałowała ,że nie skorzystała od razu z "PORZĄDNEJ FIRMY"-tak to określiła,
3)kierowca skasował należność ,za część wykonanej usługi , mimo ,iż w tym przypadku nie pobraliśmy zaliczki, biorąc pod uwagę wypadek losowy i nagłą potrzebę(ZWŁASZCZA ,ŻE CHODZIŁO O DZIECI)
4)Pani A. w rozmowie telefonicznej potwierdziła chęć korzystania z naszego środka transportu, podczas lokanych wycieczek, niemniej jednak nie odbierała telefonów w ogóle(bo miała już "swój autobus")
5)w rozmowie telefonicznej, przeprowadzonej (jak się okazuje już po przybyciu na miejsce "ich wcześniejszego autokaru" potwierdziła powrót grupy naszym środkiem transportu,podając godzinę wyjazdu z miejsca zakwaterowania,
6)żadna sytuacja "dwie pieczenie przy jednym ogniu" nie mogła mieć miejsca, ponieważ nawet autobus będący nad morzem i tak musiał wykonać 2 razy tą samą trasę
7)żądanie faktury jest uzasadnione...zgodnie z zawrtą umową ustną ,która będzie wystawiona na osobę ZLECAJĄCĄ transport i na kwotę ,której ta umowa dotyczyła , czyli 7000 tyś.z ( z czego 4000 tyś uiszczono, a do zapłaty pozostało 3000 tyś. zł.)TYLKO,ŻE NIE MA DANYCH DO FAKTURY!!!!
7)firma ,która jest przytaczana przez Panią A. jako" zlecający", nie jest dla nas żadną stroną w sprawie, ponieważ ,to nie od niej i nie na jej usilne prośby , doszło do wykonania usługi,
Pani A. odezwała się(już po powrocie) pytając o fakturę, na moje pytanie, czy nie poczuwała się do obowiązku poinformowania minie o zmianie planów ,stwierdziłą ,że nie musiała tego robić,
9)w transporcie za zwyczajowe postępowanie, uważa się przepadek zadatku na rzecz zlecenia, który w tym wyjątkowym przypadku nie został wpłacony
10)nawiasem mówiąc twierdzenie ,że ktoś po podstawówce też sobie może kupić autobus i wozić ludzi, to już zupełna kpina...KONCESJONOWANY PRZEWOŹNIK nawet jeśli ma tylko jeden pojazd ,wie dobrze o czym mowa. Pani A. niestety nie.......
P.S. Pani A. chwyta się sztuczek , na które są w naszym kraju paragrafy....., a szkoda ,bo była taaaaka wdzięczna, ale chyba sama się pogubiła w tym , jak "namieszała".Ciekawe co na to rodzice tych dzieci, które dzięki nam, dojechały nad morze ....
Pozdrawiam
Małgosia

...

4)Pani A. w rozmowie telefonicznej potwierdziła chęć korzystania z naszego środka transportu, podczas lokanych wycieczek, niemniej jednak nie odbierała telefonów w ogóle(bo miała już "swój autobus")


WIEC PO CO WYSLALA PANI AUTOBUS?????????????????????????????NA WYDRE?????????????????

Suma widzę wzrosła okropnie - powinnaś wiedzieć jak się prawidłowo pisze...



4tys. jeśli już...



Zamów proszę - tylko nie u Vektora

Mam propozycje.Obrzucanie sie błotem na forum i "dowcipne" wpisy innych uzytkowników to takie "żenuła"
Niech sprawe rozstrzygnie sąd jesli ktos to jednak zgłosi. Bo narazie to takie zaczepki sa. Tylko nie wiedomo czy to ma byc reklama firmy w takim wydaniu.Lepiej chyba zeby przewoznik swoimi usługami zapracował na czacun.
Pozdro

Czacun wszystkim.


Ta babka nie ma racji , nie wiecie wszystkiego.

Racja jakiś dziwoląg się zakradł, ale jeśli już chcesz być tak skrupulatny, to spacja między cyfrą a skrótem, oraz symbol walutowy

W Roskosmosie na 2015 zabukować ? już zbieraj $

Coraz ciekawiej widac jest ,"nie wiecie wszystkiego" wiec dawac to fakty bez ogrodek ,sprawa nabiera rozmachu.Jadno napewno mozna juz ustalic na bank ze firma Vektor ma przesrane poniewaz kasuje szmal do kieszeni i nie wystawia faktury.Ma z tego co wiadomo dane firmy na ktora nalezy wystawic fakture .Nie wazne z kim sie ustala kurs ,ja wczoraj zamowilem koledze samolot i nie na mnie jest bilet i dowod wplaty ,zwyczajnie podalem na kogo ma byc tak jak Agaaa podala na kogo wystawic fakture na kwote 4000 zł.W pierwszej kolejnosci niezwlocznie zaksiegowac te zainkasowne pieniadze a jak Vektorowi malo to reszte niech dochodzi na drodze sadowej prywtnie od osoby ktora w jego mniemaniu jest mu winna kase.

Przewożnicy po podstawówce nie umią księgować poczekam na domiar za Skarbówki

Nie bedzie domiaru bo wystawisz fakture na koniec miesiaca Ale podoba mi sie jak czytam Twoje posty jak zmienia sie podejście od arogancji i pychy po pokorę