Szkoda słów na to co Państwo wypisujecie....to przykra "żenada". Niektórzy to nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafią, a to poziom trzeciej klasy szkoły podstawowej, nikogo też nie "TYKAŁAM" w mojej wypowiedzi i wypraszam sobie zbytnią poufałość.Jak widać ,na tym forum, nikogo nie zainteresowało meritum całej sprawy, tylko doszukiwanie się kropek i zer(co niestety ,z mojej strony było zamierzone). Widzę również ,że należałaby się pewna edukacja paru ustaw ,które oczywiście moge przytoczyć, ale po co?Przecież Państwo nie szukacie wyjaśnienia sytuacji, tylko SENSACJI!!! Co do tego,że Pani A. na dzień przed wysłaniem przeze mnie autobusu potwierdziłą dalszą część usługi wyznaczającc godzinę podstawienia autobusu(to już po tym jak nie odbierała telefonów, bo na miejscu miała bonus w postaci wspomnianych wycieczek) nie ma żadnej możliwości domniemania, tylko brak cywilnej odwagi i trzymanie "dwóch srok za ogon" .Szkod też ,że nik nie zwrócił uwagi na fakt(o którym była mowa ,nawet w głownym wydaniu wiadomości o godzinie 20-tej), że z Bolesławca nie wyjechało wiele autobusów ,ponieważ nie zostały dopuszczone do ruchu. Nie dalej jak dziś rano Głowny Inspektor Transportu Drogowego przestrzegał przed "tanimi przewoźnikami , którzy najczęściej oferują usługi oszczędzając na bezpieczeństwie jazdy"np.pęknięta szyba , zużyte opony, przepracownie kierowcy itd. To wszystko z mojej strony .
Z poważaniem Małgosia

Poczytaj zasady obowiązujace na forum Małgosiu
Nie tylko tym forum dodam...



Zgadza się - niektórzy też pisać...





Tak - na pewno wierzymy



A co to ma do rzeczy w tym przypadku? Że Wasz tabor jest dobry? Sama odchodzisz od meritum chyba jednak...

Nareszcie sie wyjasnilo dlaczego firma Vektor jest drozsza od "tanich przewoznikow" i kasowac chce podwojnie .Przeciez ITD ostrzega przed taniocha

Czy mozna EDUKOWAĆ USTAWY??? Cóż, być może rzetelna firma transportowa potrafi wszystko.
A wracając do meritum sprawy, to...

...nie przypominam sobie, abym potwierdzała jakąkolwiek "dalszą cześć usługi". ZA wykonaną usługę zapłaciłam wam od ręki (nota bene jak za zboże...ale cena w tym wypadku nie podlega dyskusji, gdyz WYNAJMUJĄCY sie na nią zgodził - i do tej pory nie distał potwierdzenia wpłaty gotówki). A telefon mój cały czas był i jest włączony.

Małki z tego co do tej pory jest napisane w tym wątku to wnioskuję, ze jesteś najprawdopodobniej pracownikiem VEKTORa i dostałaś za zadanie wybronic firmę na tym forum. Widzę także ze p. Jacek zrezygnował juz z obrony, no cóż jego sprawa. Zastanawiajace jest natomiast to, ze Agaaa dość szybko opisała całą sytuację od was natomiast są szczątkowe informacje w sprawie przebiegu tej sprawy pojawiaja się w późniejszym czasie, dlatego też czytajac to wszystko odnosi sie wrazenie , ze wersja Agaaai jest prawdziwa. Wiesz nie ma co rostrzygać tutaj na forum czy zawarliście umowę ustną czy nie bo to leży ewentualnie w gestii sądu. Ja uwazam, ze było wystarczająco duzo czasu aby taka umowę na kurs powrotny sporzadzić na piśmie (mogliscie zadać pisemnego potwierdzenia daty i godziny wyjazdu przesłanego faxem - faxy są obecnie powszecnie dostępne na pocztach) no ale to juz jest Wasza sprawa czyli zaufanie do klienta. Posiadajac taki fax miałabyś jednoznaczny dowód swoich racji. Ale nie to jest najważniejsze tutaj. Mnie osobiscie wkurza postawa firmy: "nie wystawimy faktury dopóki nie dostaniemy danych personalnych i NIP-u pani A.". W momencie gdy firma dostała zapłatę za kurs nad morze i to bez względu czy to jest traktowane jako cała osobna usługa czy jako część usługi na trasie Bolesławiec-Wybrzeże-Bolesławiec to ma obowiązek wystawić fakturę jezeli żąda tego usługobiorca i to on podaje na kogo ma być wystawiona faktura a p. Jacek nie ma obowiązku weryfikowania tego. Żądaliście zapłaty z góry za kurs to mogliście także zażądać spisania umowy na miejscu w Bolesławcu przez wyjazdem. Byłyby i dane nabywcy do faktury i pisemną umowa jednoznacznie stwierdzająca zakres usługi. Małgosia z całym szacunkiem ale proponuję poczytać art. 106 i 107 ustawy o podatku VAT.

a 107 nie uchylony ?

Pytanie do znających prawo, szczególnie makarona
Czy wystawianie faktury podmiotowi, któremu nie wykonałem usługi jest zgodne z prawem? Nawet, w sytuacji, gdy ktoś komu tą usługę wykonałem, wymaga tego od mnie.
Ja jestem przekonany, że to przestępstwo skarbowe. Kojarzy mi się zwrot "potwierdzenie nieprawdy".
Mam nadzieję swoje przekonanie zmienić na wiedzę.

Mieszczuch wprawdzie ja na przepisach skarbowych się nie znam. Ale wg. mnie zależy czy za tą niewykonaną usługę lub nie do końca wykonaną usługę, dostałeś jakiekolwiek pieniądze. Jeśli nawet przyjąłeś zaliczkę na usługę, która z jakiejś przyczyny nie została zrealizowana, to na kwotę w wysokości zaliczki powinieneś wystawić rachunek/fakturę. Mylę się ??

Racja uchylony.
Mój błąd - sprawdzałem w tekscie ustawy na stronie ministerstwa finansów (sądziłem, że maja wszystko na bieżąco)ale na stronie sejmowej w tekście ujednoliconym jest 107 uchylony.naadirimkasrwko, dzięki za spostrzegawczość
mieszczuch, masz rację jest to poświadczenie nieprawdy.
Cały szkopuł w tym, że w tej sprawie nie wiemy kto zamówił usługę. Agaaa twierdzi, że działała w imieniu zamawiającego a nie w swoim własnym, dodatkowo napisała, że podała wszystkie dane do faktury w momencie zapłaty i zażądała wystawienia jej. Sprzedający usługę nie ma obowiązku weryfikacji tych danych ma natomiast obowiązek wystawić tę fakturę. Jak masz gdzieś pod ręka jakąś fakturę to popatrz, że jest miejsce na imię nazwisko i podpis osoby upoważnionej do odbioru jej. W ten sposób juz mozna było zdobyć imię i nazwisko.
Podam ci przykład. Zamówiłeś remont np. łazienki w firmie remontowej z ustaleń wynika, że remont wykonują kompleksowo od a do Z i z materiałów własnych, czyli ty nic nie kupujesz płacisz za wszystko po remoncie jednokrotnie w momencie wystawienia przez firme rachunku. Przyszła ekipa remontowa i rozpoczęła remont. W trakcie okazało się, że nie mają takiego modelu np. baterii wannowej jaka sobie życzysz, jest ona np. w Castoramie. Firma jest dwuosobowa i oboje muszą pracować aby skończyć w umówionym terminie. Ty będąc uprzejmym na prośbę szefa firmy jedziesz do Castoramy kupić taka baterię jaką sobie życzysz, z ustaleń wynika, że to firma ma zakupić wszystkie potrzebne materiały więc pieniądze na tę baterię otrzymujesz od właściciela. W Castoramie prosisz o wystawienie faktury VAT na firmę remontową. I co ma zrobić fakturzystka? Poprosić cię o dowód osobisty i NIP i wystawić te fakturę na ciebie, skoro płacisz nie swoimi pieniędzmi??? Firma remontowa będzie w "plecy" bo tej kwoty nie będzie mogła wpisać w koszty. Dlatego uważam, ze jak jest tylko mozliwość powinno się spisywać umowy pisemne na usługi.
Przepisy podatkowe są tak skonstruowane aby rejestrować sprzedaż u sprzedawcy, a koszt u nabywcy. Po to sprzedawca ma obowiązek wystawiania rachunków i faktur lub paragonów fiskalnych aby można było jednoznacznie ustalić wysokość sprzedaży i należnego podatku. W interesie nabywcy jest natomiast aby podać właściwe dane do faktury po to aby mógł sobie to wpisać w koszty działalności.
O podejrzeniu, że podane dane do faktury są nieprawdziwe może sprzedawca poinformować skarbówkę lub prokuraturę.

Nie mylisz sie .Kazdorazowemu przyjeciu gotowki musi towarzyszyc dowod przyjecia naleznosci.Gdyby w tym przypadku byla wykonana usluga w calosci na kwote 7000 zl a zleceniodawca zaplaci tzw zaliczke powinna byc wystawiona faktura zaliczkowa a nastepnie po wykonaniu w calosci zlecenia powinna byc wystawiona faktura koncowa na kwote 7000 pomniejszona o I TO WAZNE kwote zaliczki z podanym numerem fakturyzaliczkowej i pozostalo by do zaplacenia tylko nie skasowana naleznosc. Taka zaliczkowa fatura nie jest ksiegowana na dany miesiac tylko dopiero po wystawieniu faktury koncowej .W tym przypadku nie ma do dzis faktury a tym bardziej daty w ktorym to dniu zostala przyjeta naleznosc ( a jak juz pisalem wczesniej US musi znac tzw moment podatkowy ) dlatego bo w takim przypadku mozna by przeciagac w nieskonczonosc .Oczywiscie tutaj sprawa jest jasna bo firma Vektor na swoje nieszczescie nie wystawila w dniu uslugi i przyjecie gotowki zadnej fatury zaliczkowej.Zleceniodawca jak najbardziej powinien sie w tej sytuacji domagac jak najszybszego wydania faktury koncowej na kwote 4000 zł poniewaz na takim etapie zakonczyla sie transakcja. Dlatego tez i wczesniej juz pisalem ze i tak do konca miesiaca wystawi vektor fakture bo nie zaryzykuje aby nie wykazac tych 4000 zl ktore przy pomocy tego portalu staly sie juz i tak dosc jawne.Zleceniodawca ma ta przewage nad firma Vektor ze ma zarowno swiadkow wreczenie kierowcy pieniedzy za wykonana usluge i ponadto ma swiadkow wreczenia WSZYSTKICH DANYCH DO FAKTURY PO ZAKONCZENIU ZLECENIA.Kopac tutaj sie mozna w nieskonczonosc i udowadniac wyzszosc swiat Bozego Narodzenia nad Wielkanocą co i tak nie zmieni faktu ze w sadzie beda wlasnie tylko te dowody sie liczyc a nie "umowa slowna z zapytanie "czy istnieje mozliwosc przywiezienia nas z powrotem i ile bedzie to kosztowac" Vektor sam sie podlozyl chocby tylko tym ze sam podal cene '7000 zl w dwie strony a 4000 w jedna "Ile skasowal to juz zostalo napisane. Szef firmy odgrazal sie ze poinformuje czytelnikow o zakonczeniu sprawy nie mniej jednak wiem ze wynik dla niego jest niekorzystny dlatego tez obiecuje ze poinformuje o tym jak sie ta sprawa zakonczy

OT
rfm, pytam z ciekawości, bo jakoś kojarzy mi się to powiedzenie, a biorąc pod uwagę Bolesławiec jako miejsce wyjazdu feralnych autobusów, oraz fakt, że obiecujesz poinformować o zakończeniu sprawy, to czy prowadzisz biuro na ul. Kubika w Bolesławcu ?

Prośba o poświadczenie nieprawdy jest "nakłanianiem do popełnienia przestępstwa".
Czy mógłbyś podać paragraf KK i zakres kary obejmujący to działanie?
Czy odmowa "popełnienia przestępstwa" (w tym przypadku- domaganie sie przez busmena danych zleceniodawcy, czyli Agaaaaai, żadnych innych, sugerowanych podmiotów) i brak tych danych, może usprawiedliwiać opóźnienie wystawienia faktury lub innego potwierdzenia przyjęcia kwoty 4 tys. zł?

naadirimkasrwko
To powiedzebie jest doś popularne, a ja niestety nie jestem zwiazany z Bolesławcem. Mam jednak jakis zwiazek z ta sprawa choc nie widze potrzeby informowania wszystkich jaki.Napisalem ze poinformuje o zakonczeniu tylko dlatego ze nie sadze, iz firma Vektor przyzna sie w koncu do tego ze wystawi faturę dla firmy przewozowej z ktora Agaaaa miala umowę.Dodam tez, aby ukrocic spekulacje - nie jestem zwiazany z zadną firmą przewozową. Od kilku dni jestem uzytkownikiem tego forum i chetnie wymieniam poglady z innymi forumowiczami.

A co jeśli Agaaaaai miała, bądź zaraz będzie miała upoważnienie do zamówienia transportu zastępczego od firmy pierwotnie wykonującej usługę, na koszt tejże firmy ??
Ponadto skoro busmen nie zna danych personalnych Agaaaaai nie mógł też wiedzieć czy podaje prawdziwe czy nie prawdziwe dane do faktury. Mogła także być np. pracownicą firmy ktorej dane podawała, i dziesiątki innych możliwości obligujących do wystawienia faktury. Nie można od tak sobie odmówić wystawienia faktury.
Tak czy inaczej takie tłumaczenie nie powinno nic dać. Moim zdaniem oczywiście.

Agaaaa nie potrzebuje takiego upowaznienia poniewaz ma umowe najmu z firma przewozową w której to jeden z punktow brzmi "W przypadku awarii któregokolwiek autokaru Wynajmujący zobowiązuje się do niezwłocznego zastąpienia go innym autokarem ( o takim samym standardzie).Lub Najemca sam zabezpieczy zastepczy transport obciazajac kosztami Wynajmujacego" Co tez i uczyniła za zgoda i wiedza Wynajmujacego ktory zaakceptowal koszty jakie ma poniesc czyli mowiac kolokwialnie ile mniej zarobi na tej transakcji. W swietle tych danych nadal podtrzymuje iz firma Vektor byla tylko i wylacznie podwykonawca. Kwota z fakturu ktora MUSI wystawic Vektor bedzie dla firmy z ktora Agaaaaa zawarła umowe kosztem uzyskania przychodu.