To fakt - byłoby ciekawiej i zobaczylibyśmy kto ma talent aktorski

Sprawozdanie?? hmmm nie bardzo z czego jest je zdawać. Obecni byli Piotr Arcimowicz, przekorny i turek no i oczywiście ja. Głównym tematem naszej dyskusji przy barze była obecna sytuacja na forum.

Pozdrawiam i zapraszam za tydzień większą grupę forumowiczów

jestem za
Jagna, będzie lepiej

...

turek napisał:


Myślisz?? Nowa krew przydałaby się nie zaprzeczam

no i co tam ciekawego się działo na ostatnim spotkaniu?
nie mogłem przyjść, bo mnie tato nie puścił

...

Czy czwartki jeszcze istnieją? Jeżeli tak, to czy ktoś może zrobić krótkie streszczenie z poruszanych tematów? Słyszałem właśnie że lokal wynajmuje teraz Corsica, a Kaktus zrezygnował z dalszej działalności Baru pod Krukiem na rzecz jednorękich bandytów. Czy to też prawda?

...

Tak Alex wszystko się zgadza nowa nazwa CORSICA PUB. Czwartki jak najbardziej istnieją musisz się koniecznie pojawić i przekonać. Mnie ostatnio nie było ale słyszałam że działo się,oj działo

Turku w "tajemnicy" przyznam się że korniki mordowałam więc "tajemniczy" proszek nie powinien raczej się pojawiać

Korników nie ruszajcie, może przyspieszą zmianę wystroju, bo stary, a szczególnie pancerne murki z twardymi i wąskimi (pod oknami) siedzeniami, to już przeżytek. Jak się ma na Przedmieściu zmieniać, to to miejsce także nie może się zatrzymać w rozwoju.
Co do spotkań z prominentami, jestem za, bo to już tradycja tego lokalu.

turek



Rzeczywiście, wciąż i niezmiennie kołacze mi się w głowie myśl o stworzeniu choćby namiastki Hyde Parku, czyli spotkań szerokiej "palety" ludzi którzy brali, biorą lub też chcą w przyszłości brać czynny udział w kształtowaniu miasta i w związku z tym mają co nieco do powiedzenia. I nie mam tutaj na myśli jedynie świata politycznego, lecz także społeczno - kulturalnego w jak najszerszym tego słowa znaczeniu. Choć chłodno zerkając - te "światy" stanowią przecież swoistą symbiozę bytów, ściśle powiązanych ze sobą.
Uważam, że takie spotkania "na żywo" wnoszą lub wniosłyby o wiele więcej dla każdego który uczestniczy lub chciałby uczestniczyć w naszych spotkaniach,... aniżeli jedynie wymiana myśli za pośrednictwem neta.
Oczywiście forum stanowiłoby doskonałe podsumowanie dyskusji które odbywałyby się tam - choćby po to, żeby zapoznać szeroką gamę czytelników forum, którzy ograniczają się jedynie do biernego śledzenia naszych dyskusji,...z rozmaitymi stanowiskami "dyskutantów" na mniej czy bardziej ważkie tematy.

Nie poprzestając jedynie na samej myśli o ściągnięciu znanych nam wszystkim ludzi muszę się przyznać, że wykonałem kilka telefonów i na dzień dzisiejszy mam już deklarację kilku z nich o przyłączeniu do czwartkowych spotkań forumowiczów.

Rozmawiałem np. dzisiaj z naszym Posłem na Sejm RP Romanem Brodniakiem, któremu wprawdzie brakowało ostatnimi czasy fizycznej możliwości wzięcia udziału w spotkaniach (w których nieraz wcześniej już uczestniczył), to jednak zapewnił mnie solennie, że również postara się bywać na nich.


Tak więc byli, obecni i przyszli decydenci w sferach rozmaitych, pomysłodawcy ideii przeróżnych i ci, którzy chcieliby na rozmaite sposoby zaangażować się w życie publiczne naszego regionu, ... do których nie udało mi się dodzwonić - serdecznie zapraszamy na Czwartkowe Spotkania Forumowiczów!!!

ps. Tutaj wszak chciałbym uczciwie przestrzec tych, którzy mieliby ochotę poprzemycać jakiekolwiek obietnice, których to jednak nie zamierzaliby w przyszłości dotrzymać. Ludek forumowy pamiętliwy jest i nie omieszka, czasem w ostrych i bolesnych słowach, przypomnieć o złożonych wcześniej deklaracjach.
I nie są to czcze słowa....

Tak gwoli wyjaśnienia - ów projekt jest tak stary jak same spotkania forumowiczów. Nie chciałbym żeby ktoś odniósł mylne wrażenie , że jest to Twoje "dziecko"

To , że rzadko dochodziło do takich spotkań to inna sprawa. Jedynym czynnie uczestniczącym w spotkaniach jest Artur Bieliński - i to się mu chwali. Bywał BM (wizyta robocza przed Jakubami) , poseł Brodniak , panowie Baranowski i Szymański - z tych co pamiętam. Bywają dyr. Muzeum i prezes CSR - czyli Piotrki dwa



Dobrze , że takowe deklaracje masz - ale myślę sobie (złośliwie , wiem o tym) , że najsłabszym punktem owych spotkań jest sam pomysłodawca (przyjmijmy roboczo , że ta edycja spotkań byłaby Twoja). Otóż kojarzenie Twojej osoby z forumowiczami niekoniecznie przynosi nam chwałę. Poza tym nie wiadomo kto zaprasza - forumowicz (incognito) , osoba prywatna czy rzecznik wiadomo czego...

Byłbym za tym żeby takie rozmowy prowadził Alex - wiem , wiem , niedźwiedzia przysługa i te sprawy Alex
Ponadto informacja byłaby dostępna na portalu (również forum) na kilka dni przed - bo bywało inaczej i to akurat pamiętam.


Zmieniając temat:



Prawda to



To już niekoniecznie , bo...

i już nie zawsze pijam piwo , bo muszę dojechać na wieś



Oficjalnie nic nie wiemy - nie powiedziano nam i nie pożegano się z nami...
Wiecej na zakazanym (tutaj) i wymarłym FORUM KRUKA

I to tyle ode mnie dzisiejszego ranka

Ten czwartek wieczorem spędzę słuchając i oglądając Kryszaka

YELLO_35



Gdzież to ja napisałem, że to moje "dziecko". Różnica między nami dwojgiem polega jednak na tym, że to ja właśnie staram się o rozszerzenie owego grona,... Ty natomiast jak to zawsze bywa (również i na spotkaniach),... stanowisz echo,... małe, odrobinkę złośliwe, często hałaśliwe i kompletnie nic nie wnoszące do dyskusji.



Powiedzmy otwarcie - podobnie jak nam Twoje. Bez urazy, ale od kiedy wpadło Ci do głowy, że jesteś wspaniałym fotografem a do tego Artur Bieliński nieopatrznie (i zapewne na wpół żartem) zaproponował Ci stworzenie wystawy swoich "prac",... z wdzięczności do niego za ów pomysł,... niemal rozpływasz się w czołobitności w stosunku do niego i z rozpędu również i całego PO.
Od kiedy zabrakło orzeszków do piwa Twoja obecność tam stała się znacznie rzadsza,.. co niekoniecznie oznacza bardziej wytęskniona. Bez urazy..



Podobnie jak nie wiadomo kto tutaj tak często wklikuje swoje teksty - średnio rozgarnięty forumowicz YELLO_35, czy pracownik Gazowni,... wiadomo której.

w 100% sie z tym zgadzam.




kto nalezy do tego "NAM"? pisz prosze za siebie




mysle, ze sie nie pomyle jesli napisze, ze Arek duzo wczesniej (przed wystawa) darzyl sympatia Artura.
Arek pewnie jeszcze to sprostuje.





Cezary... Czy Ty masz problemy ze zrozumieniem tekstu?? Chodzilo zapewne o to, ze musi byc wyznaczona osoba, ktora by zapraszala te "wazne persony". i to powinna byc osoba piastujaca jakies stanowisko, znana w miare w Zgorzelcu, ktorej by sie nie odmawialo.

P.S. Cezary przestan brac te swinstwo albo bierz polowe