Czytam Waszą relacje już drugi raz i kolejny raz odnoszę wrażenie ,ze zaczyna się kombinowanie.
Rozumiem zażyłość dwóch przedstawicieli jednostek miejskich muzeum i Centrum od wielu lat grali na forum podobnie. Pewnie dlatego zapomnieli, ze PiTeK został oszczędzony bo jeszcze nie zna się na rzeczy. Sprawozdanie zostało przedstawione z totalnymi błędami merytorycznymi i ....... Na pytania konkretne odpowiadał tylko, że chciał, to nie on lub dostarczę później. W pewnym momencie nie było innego wyjścia niż stwierdzić ....zostawmy to, bo nie za wszystko Pan odpowiada......
Gdybym nie znał niektórych zamierzeń to pewnie powinienem PiTka potraktować inaczej.

Szkoda że P.A. starając się być takim obiektywnym jest w znaczących tematach osobą, która zaczyna pisać bardzo wolno i do tego jeszcze myli stwierdzenia.
Czyżby to nowy rzecznik PO i Bielińskiego. Dziwnym jest, ze szyderstwa jakoś nie dotyczą ekipy z którą pracuje pod kierunkiem Gronicza.
I dalej, jak myśleć inaczej skoro moje słowa wkłada w usta Bielińskiego. To ja powiedziałem, że kończę dyskusje ponieważ jest bezprzedmiotowa w momencie, kiedy Bieliński udawał, bądź naprawdę nie rozumiał co jest zapisane w cytowanych paragrafach i artykułach obowiązujących aktów prawa krajowego i lokalnego.

Mam nadzieję panowie, że nie uda się Wam wmówić mieszkańcom nieprawdy o faktach jakie miały miejsce na sesji. Dlatego namawiam do odtwarzania tych momentów o których nie możecie napisać bo bolą Was palce.
Swoją droga dlaczego przyjęto taki kierunek i czy Admin korzystając z pomocy innych nie dał się wmanipulować?
Myślałem, że relacja z poprzedniej sesji była przypadkowa, że po prostu zagubiliście się w akcji wyśmiewając radnego Aniszkiewicza, który na siedem wypowiedzi raz się pomylił, a pan Bieliński naruszając prawo Was nie interesował.
Dzisiaj spoglądając w kierunku misji jaką mają niektórzy z formułowiczów do spełnienia pod sztandarem służby informacji, by zamącić i zamotać, odnoszę wrażenie, że należy zwiększyć czujność, bądź szukać innej drogi informacji.

Proponuję relacje TV skoro działa cenzura.
Faktycznie wcześniej Krytyczny był obiektywny. Do momentu kiedy nie objął stanowiska dyrektora w muzeum, teraz jest to Piotr Arcimowicz
Pitek również zmienił swój login (zdarzały mu się błędy językowe) jak można zauważyć fan jedynego słusznego klubu PO. Został dyrektorem Centrum Sportowego wcześniej skończył w trybie wieczorowym jakąś szkołę wyższą ale nie przyznaje się jaka to szkoła albo nie pamięta (tytułu nie ma). Zmiana prezesa Centrum wygenerowała spore koszty ale o tym już ktoś pisał. Szkoda że Gronicz nie zapłacił z własnej kieszeni za ten fakt.

Marko, wypowiedzi radnych starałem się pisać dokładnie tak jak były wypowiadane. Ci, którzy byli blisko nas widzieli, że tempo mojego pisania było tak duże, że nie miałem czasu się po głowie podrapać. Trudno wówczas "bawić się" w kombinowanie i przekręcanie faktów. Co do Waszej dyskusji faktycznie zwolniłem, bo wymiana zdań była tak duża, że nie byłem w stanie jej uchwycić. Możliwe, że się wtedy machąłem (jeżeli tak, to przepraszam) natomiast nie mialem na celu oczernianie ekipy SLDPiS.

Poprzednia sesja moim zdaniem była mocno przekombinowana pod kątem pytania. Zamiast zagrać fair stworzyliście pytanie, które niezależnie od inteligencji radnych było kłopotliwe. W moim przekonaniu (choć to tylko osobiste zdanie) od początku byliście na wygranej pozycji. Cały Zgorzelec aż dudnił o tym, że chcecie odwołać przewodniczącego. Gdyby sesja przebiegła "normalnie" ze zwykłym pytaniem, to nawet jeśli byście przegrali, to i tak w oczach wielu mieszkańców zostalibyście bohaterami, którzy "walczyli w słusznej sprawie". Niestety wyszło inaczej i kiedy już ominęliście wszystkie głazy na swojej drodze, wyłożyliście się na jednym małym kamyczku...

Wychodząc z sesji bez słowa (choćby do mnie) odeszliście jak obrażone dziecko do innej piaskownicy, któremu nie dane było pobawić się zabawkami. Nie dziw się zatem, ze komentarze były takie a nie inne nawet z mojej strony. Byłem rozczarowany i co więcej poczułem się jak "żołnierz", który został zdradzony w boju przez dowodzących oficerów. Nie chodzi o to, że byłem/albo i nie byłem po Waszej stronie. Postawiłęm się w po stronie mieszkańca, którego interesy reprezentowaliście... Dziwne.

Następnym razem proponuję więcej rozwagi w układaniu pytań.

Przyjmuję informację o tempie pytań i pogubieniu.
Myślałem jednak, że pisząc razem dacie rady proszę przeczytaj sam całość i przemyśl czy tak było. Ale to już niech zostanie w twoim odczuciu.
Wyjaśniłem już dlaczego wyszliśmy z sesji. Nie mogliśmy legitymizować takiego stanu prawnego
Mnie uczono, że jeśli nie możesz przerwać działania bezprawnego i masz do czynienia z ludźmi o "dziwnym poczuciu honoru" przestań w nim uczestniczyć. To zasada, którą zna wielu prawników oprócz nie odpowiadających za nic radców prawnych, którzy zawsze twierdzą tak jak oczekuje tego pracodawca.
W takim przypadku wynik głosowania jest drugorzędny bo i tak prawo, to pisane i zwyczajowe zostało złamane. Możesz uważać, że zrobiliśmy źle, to Twoje zdanie i masz do niego prawo.
Ja odebrałem dziesiątki telefonów od osób znających się na rzeczy, że nasze zachowanie było jedynym z możliwych wobec takiej farsy jaką pan Bieliński wraz ze zgorzeleckim PO zaserwował mieszkańcom Zgorzelca. Pewien wykładowca prawa powiedział, ze już dawno zastanawiał się co podpowiadać w takich sytuacjach i stwierdził, że teraz będzie wskazywał na postawę naszej grupy, która mogąc nawet wygrać głosowanie nie zgodziła się na legitymizowanie bezprawia.

I jeszcze jedno o pytaniu i podejściu do tej kwestii napisałem przy temacie Sesja nadzwyczajna.

Jak pewnie zauważyliście, w trakcie sesji poruszono kwestię wydawanego przez UM biuletynu.
Mnie zastanawia czy samo wydawanie tego periodyku jest zgodne z prawem.
W Ustawie Prawo prasowe z dnia 26 stycznia 1984 r. w Art. 7 czytamy:



Tak więc możemy chyba uznać, że biuletyn wydawany przez UM wypełnia zapisy cytowanej powyżej Ustawy, zwłaszcza, że trudno określić go jako biuletyn wewnętrzny Urzędu, kiedy osobiście znajdowałem go w skrzynce na listy czy potykałem o jego sterty na klatkach schodowych, w zaprzyjaźnionych urzędach czy innych miejscach...Nie jest więc skierowany jedynie do pracowników Urzędu...

Tymczasem Art. 20. mówi o wymogach jakie wypełnić musi wydawca by działać zgodnie z prawem:



Te wymogi, jak sądzę, nie zostały spełnione, tym bardziej, że brakuje w biuletynach UM niektórych zapisów wymaganych przez Ustawodawcę:



Abstrahując jednak od zgodności z prawem wydawanie tego typu stricte propagandowego periodyku, rodzi się pytanie, czy jest on zgodny nie tylko z punktu widzenia formalnego, lecz również i etycznego.
Ciekawą lekturą na ten temat wydaje się stanowisko uczestników konferencji "Wolność słowa w prasie lokalnej. Prasa lokalna a normy ochrony konkurencji i pluralizm medialny", która odbyła się 29 października br. w Krakowie. Czytamy w nim m. in.:


, a całość można przeczytać tutaj

Ktoś mi obiecał, że da transmisje, lub fragmenty z sesji.
buuuuuuuuu
Nie dał a ja tak liczyłem na wypowiedzi.
Czytałem z wypiekami sprawozdanie Aleksandra i Piotra .. teraz chciałbym zobaczyć i skonfrontować, zwracając szczególną uwagę na części, które podkreślali.
To jest genialne, bo jak Oni piszą, że radni śpią ... mogę ten fragment przeleciec ... korygując czas rozpoczęcia sesji z czasem trwania filmu.

P
G

oczywiście ..

Grzegorzu obiecalem i slowa dotrzymam, sesja jak sam wiesz trwala dosyć długo... jestem na etapie dzielenia jej na czesci zgodnie z punktami i sprawozdaniami poszczegolnych spółek, zeby kazdy mogl wybrac co go interesuje. Najpozniej od jutra wieczorem beda sie pojawiac poszczegolne odcinki...

Marku przeczytałem Twoją wypowiedź na mój temat i słowo "zamurowało" nie oddaje nawet ułamka mojego zdziwienia...

Nie rozumiem Twojego ataku na moją osobę. Pomysł na sprawozdanie live z sesji nadzwyczajnej, wypłynął na chwilę przed jej rozpoczęciem. Sam wielokrotnie poruszałeś na tym forum konieczność przeprowadzania sprawozdania/transmisji z obrad rady. Sposób w jaki to zrobiliśmy wynikało z naszych skromnych możliwości technicznych - mieliśmy do dyspozycji komputery i dostęp do internetu i własne spojrzenie na to co się na sali dzieje.

W chwili rozpoczęcia sesji ani ja ani Aleks nie mieliśmy pojęcia jak ta sesja się potoczy, a mogła się przecież potoczyć po myśli wnioskodawców. I co wtedy ? Pewnie wówczas gratulowałbyś nam pomysłu i że mieszkańcy tak szybko dowiedzieli się o wynikach głosowania.

Żal i pretensje miej do osoby która wymyśliła to rozwiązanie i do osób które ten plan przeprowadziły.

To, że radny Aniszkiewicz stał się obiektem jak to ładnie określiłeś "wyśmiewania" nie zawdzięcza ani mi ani Aleksowi a jedynie sobie bo za wszelką cenę nie chciał w prosty i przejrzysty sposób odpowiedzieć jak należy głosować. I z niechcenia sam się w końcu zamotał.

Smuci mnie fakt, że Twoja ocena czyiś działań od tej nieszczęsnej środy uzależniona jest tego czy wizerunek radnych składających wniosek cierpi czy też nie. Od własnego interesu.

A największy żal mam w tej chwili do Ciebie o to, że dużo mówisz o obrażaniu poprzez słowa i postępowanie a tym postem zrobiłeś dokładnie to samo, bo zawarłeś w nim słowa które nie mają pokrycia w rzeczywistości i co Ci wykażę.

Ja nie jestem winien temu, że przegraliście. Nie jestem winien temu, że proceduralne sztuczki przedłożyliście nad merytoryczną dyskusję. Prawdopodobnie gdyby w czasie sesji użyłbyś tych argumentów których używasz teraz i tytułujesz "bezprawiem" to sesja miałby całkowicie inny przebieg i być może inny był wynik głosowania.

Niektórzy jak nie mają wrogów, sami sobie ich tworzą.

[ Dodano: Sob Lis 07, 2009 10:57 pm ]
-----------------------------------------
A więc po kolei Marku. Zarzucasz mi, że się "wyśmiewałem" z radnego Aniszkiewicza. Przejrzałem wszystkie swoje wpisy, w których wymieniam nazwisko radnego. Ułożone są w kolejności wprowadzania. Oto one:










Wskaż mi w którym miejscu go wyśmiałem ? Salwa śmiechu ? Stwierdzenie faktu, łatwo to zweryfikować na nagraniu. Długość sprawowania funkcji ? To też jest fakt. Tak więc gdzie jest to wyśmianie ? Chcesz na mnie zrzucić odpowiedzialność, za to jak ludzie to wszystko odczuli?

Kolejna sprawa - napisałeś - Dziwnym jest, ze szyderstwa jakoś nie dotyczą ekipy z którą pracuje pod kierunkiem Gronicza. Powyżej masz wypisane domniemane "szyderstwa" wobec radnego Aniszkiewicza. To teraz spójrzmy jak pisałem o tzw. ekipie.







O Pitku:


















Jeśli Twoim odczuciu szydziłem z radnego, to należy przyjąć, że z prezesów już nie szydziłem, ja z nich darłem łacha. Wszyscy jak jeden mąż powinni się na mnie obrazić i być może to zrobią...

Co PiTka - napisałeś: Rozumiem zażyłość dwóch przedstawicieli jednostek miejskich muzeum i Centrum od wielu lat grali na forum podobnie.

A ja napisałem o nim chyba najwięcej ze wszystkich prezesów:



Kolejna osoba, która powinna się na mnie obrazić bo bez taryfy ulgowej przedstawiłem praktycznie wszystkie pytania jakie zostały mu zadane. Ja wklepałem pytania radnego Aniszkiewicza i radnej Jankowskiej - Bury. Aleks - Twoje.

Napisałeś : I dalej, jak myśleć inaczej skoro moje słowa wkłada w usta Bielińskiego.

Mimo usilnych starań nie znalazłem takiego cytatu. Proszę wskaż mi go.

Napisałeś: Mam nadzieję panowie, że nie uda się Wam wmówić mieszkańcom nieprawdy o faktach jakie miały miejsce na sesji.

Co jest nieprawdą ? Czy coś pominęliśmy? Aleks zdecydowanie szybciej ode mnie pisze, ja słuchałem i w razie gdy się "zacinał" podpowiadałem o czym mówiono. I to cała tajemnica. Dlatego poprosił mnie w pewnym momencie o wpisanie:



Ale myślę, że potrenuje bezwzrokowe pisanie. Przyda się.

To Twoje zdanie i Twoja ocena, ja wskazywałem nie tylko na informacje z tej sesji , wyraźnie nawiązywałem również do sesji poprzedniej, gdzie brak kilku wątków jest zdecydowanie dziwny.

Wracając do samego pomysłu to uważałem i uważam, se jest dobry tylko starajcie do niego lepiej przygotować . Na przyszłość służę nawet kompletem dokumentów. Dla mnie ważne jest także aby moje słowa były w moich ustach.

16:39 (nie patrzeć na zegarek forumowy) - za chwilę (17:00) ma zostać wznowiona sesja rady miasta, która w związku z brakiem kworum została przerwana.

Krytyczny niestety ma obowiązki domowe z maluchami, a ja przez najbliższą chwilę będę tu klepał o tym co mówią radni. O ile przyjdzie przynajmniej 11 osób.

Sesja została wznowiona.
Wolanin: kto był odpowiedzialny za porządek na cmentarzu 1 listopada?
Baranowski: MPGK
Wolanin: porządek był wzorcowy, osobom, które o to zadbały należą się słowa uznania. Druga rzecz: organizacja ruchu - sprawa była bardzo dobrze rozwiązana. Ruch był bardzo płynny, proszę o ponowne wykorzystywanie tych doświadczeń w trakcie weekendów.

Tryc: Reja - zjazd z II AWP tam jest potężna dziura ok 1 mkw. Auta wpadają - to grozi kolizją.

Cyburt : jak jest duży ruch na II AWP, to jak policja kieruje. Wtedy nie ma problemu, dlatego wtakich sytuacjach powinni tam być, a na pewno będzie to dużym usprawnieniem na tej ulicy.

Ul. Reja oraz podobne jej w pobliżu nie są przystosowane do tak dużego obciążenia więc po zakończeniu remontu ronda trzeba je będzie remontować.

Bury-Jankowska : pytanie w sprawie dziury na ul. Alei Lipowych - czy można to albo całkowicie udostępnić dla ruchu, albo zamknąć żeby ruch się nie odbywał, bo obecnie jeżdżące samochody są problemem dla pieszych.

Aniszkiewicz: w sobotę i dzisiaj miałem telefony w tej sprawie - w moim przekonaniu doszło do nieprawidłowości - jest tam przekopany rów - jeżeli to miało na celu zabezpieczenie przed przejazdami, to czy został wykonany projekt organizacji ruchu? Jeżeli tego nie ma to nie można było tego zrobić. Mieszkańcy i tak jeżdżą bokiem. Dół nie powstał sam, tylko musiała być osoba, która wydała takie polecenie, bo nie sądzę, żeby ktoś to sam sobie to wykopał.

Baranowski: w jakim zakresie projekt zmiany organizacji ruchu powinien zostać wykonany?

Aniszkiewicz: jeżeli ktoś polecił wykonanie rowu, to przy tego typu zabezpieczeniu musi być projekt, a droga musi być prawidłowo oznaczona.

Bieliński do Baranowskiego: radny zwrócił się z zapytaniem, to jeżeli możemy prosić to proszę odpowiedzieć.
Aniszkiewicz: wiem w jakim zakresie to powinno zostać wykonane. Jeżeli doszło do przekopania drogi, to miało to zapewne powstrzymanie ruchu samochodów na tym odcinku. W moim przekonaniu doszło do stworzenia zagrożenia. Nie wiem czy to na dziko czy z polecenia, dlatego chciałbym więcej wiedzieć

Jankowska-Bury: pomijając to zagadnienie chcę zwrócić uwagę, że w związku z remontem ronda, jest problem. Wiec powinniśmy podejść do sprawy po ludzku i zobaczyć czy ten odcinek drogi polnej może zostać utwardzony i udostępniony dla samochodów osobowych.

Baranowski: gdyby iść tropem Pani Jankowskiej Burym, to potrzebna będzie zmiana organizacji ruchu i uzgodnić ją na szczeblu wojewódzkim. Zarządcą drogi do której dochodzi ta droga jest DSDiK. Aleje Lipowe, to jest zwykła droga pozbawiona nawierzchni trwałej. Można dojechać do końca na ul. Idzikowskiego i zawrócić. Od dawna nikt tam nie wprowadzał żadnych zmian. Teraz można by rozpocząć proces zmiany ale wiem, że trwa to około 3 miesięcy. Więc po co to robić skoro grudniu skończy się remont. Dzisiaj wyjaśniamy jednak sprawę rowu. Nie wiem, kto go wykopał. Było polecenie, żeby wyraźnie zaznaczyć brak możliwości wjazdu na Aleje Lipowe, które są szczególnie szczególnie chronione, bo to jest obiekt zabytkowy i to Państwo podjęliście uchwałę w tej sprawie.

Jankowska-Bury: uchwała uchwałą, a życie - życiem

Baranowkski: nie, lipy mają płytki system korzeniowy.

Cyburt: droga pełni wyłącznie funkcję spacerową, została zniszczona i nie została odtworzona i na dzień dzisiejszy ruch nie może być tamtędy poprowadzony ze względu na stan nawierzchni.

Walotka: przy technikum górniczym na weekendy studenci parkują tak, że blokują parkingi osiedlowe. Jest tam wielki bałagan i dlatego powinny się pojawiały się tam pojawić patrole. Może udostępnić w tym celu boisko szkolne jako miejsce parkingowe?

Jestem obecny
P
G
i.....

Jankowska - Bury: Przy wjeździe do żłobka i przedszkola przy ul. Broniewskiego został nieodpowiednio odbudowany chodnik, parking i kawałek jezdni. Przed przychodnią była ładnie ułożona kostka, a teraz prace podziemne spowodowały, że struktura kostki jest w fatalnym stanie.

Poza tym proszę o zmobilizowanie właściciela blaszaka tam znajdującego się do naprawienia nawierzchni na ternie prywatnym. Czy może komendant SM może podjechać w to miejsce na wizję?

Woźniak: poprzednio zostawiłem dwa pytania, na które mogę otrzymać odpowiedź na piśmie:



Pierwszy temat dotyczył orlika: dlaczego jest problem ze światłem - kto poniesie koszty związane z oświetleniem bo nie wiadomo kto ma za to płaci - szkołą czy budżet miasta?

Baranowski: od tygodnia nie powinno być problemu, bo wydałem polecenie włączania światła (do 21:00). Później nie ma komu wyłączyć tego światła.

Woźniak: druga sprawa interpelacji. Dotyczy drzewa w Parku Paderewskiego opisywanego w dzienniku www.zgorzelec.info (klon). Urzędnik zapewniał kilka razy, że sprawa została skierowana do Starostwa, ale okazało się, że pismo trafiło tam faktycznie kilkanaście dni później. Proszę także o zlikwidowanie zagrożenia - nie wiem czy wycięcie czy zabezpieczenie go tak, aby nie powodowało problemu.

Baranowski: Problem polega na tym, że jeżeli drzewo znajduje się na terenie miejskim to procedura zajmuje około 2 miesięcy. Wysyłaliśmy zapytania z prośbą o opinię dotyczącą krajobrazu niestety nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Jeżeli otrzymamy zgodę na wycięcie drzewa, to sprawa musi być wykonana w trybie postępowania przetargowego, jeżeli drzewo zagraża życiu to można wówczas to ominąć.

Woźniak: nie chciałem wycinać drzewa, ale o pozbycie się niebezpieczeństwa. Jeden konar już został odłamany, a w innych miejscach widać już prześwity. Jeżeli można je uratować, to trzeba to zrobić.

Baranowski: Możliwe, że wystarczy je przyciąć. Jeżeli Pani, która to zgłaszała, powiedziała, że nie widziała czy ktoś robił na miejscu zdjęcia do tej sprawy,  to nie znaczy, że tam nie było urzędnika. Procedura może trwać do dwóch miesięcy.

Woźniak: wydaje mi się, że trzeba wyjaśnić sprawę tego jak wyglądała cała sprawa wysłania tego dokumentu.

Aniszkiewicz: Rozumiem, że drzewo zagraża mieszkańcom. W takim przypadku jest sposób, żeby procedury nie trwały długo. Już jutro można coś zrobić i je dociąć tak, żeby konary nie powodowały problemu. Później można zrobić analizę czy je można wyciąć.