Witam Was.

Na wstepie przepraszam za zamieszanie z ceną piwa. Faktycznie błąd na łączach z obsługą.

A rozwijając temat, nie będziemy się licytować z Robertem, ani z kimkolwiek innym co do formuły spotkań czwartowych. Jaki lokal jest każdy z obecnych widzi. Okrągłego stołu ani kominaka nie wstawię, upiec ziemniaki na życzenie mogę, ale w piekarniku. Kiełbaskę też.
O potrzebie wspomnianych przez Szanownego Kolegę z branży mikrofonach i zestawach multimedialnych pierwszy raz słyszę.

Rozmawiając kilka tygodni temu z Aleksem i Arkiem o formule i potrzebach takich spotkań, byc może nie do końca zrozumiałem ich zamysł, za co z góry ponownie przepraszam. Z tego co pamietam, to chodziło o zapewnienie miejsca dla kilku-kilkunastu osób, które spotykają się w luźnej atmosferze porozmawiać na różne tematy. Fakt, że już na trzecim czwartku było Was grubo ponad 20 zaskoczyło wszystkich. Czy to standard, czy przypadek, a może jednak coś innego....???

Faktem jest, o czym zresztą pisałem od poczatku, że pierwsze Wasze spotkania pokryły się z naszymi koncertami jazzowymi. W tym tygodniu takowy równiez się odbędzie i obawiam się, że może być głośniej niż poprzednio.

Wszystkie moje poprzednie ustalenia potwierdzam. Pozostały dwie edycje czwartków jazzowych. Wybór należy do Was i przoszę o informację, czy zawitacie do nas w najbliższy czwartek.

Pozdrawiam

Brother I

Bracie I - nie chciałem aby to tak zabrzmiało że kiełbaskami kuszę aby spotkania były w Kuźni, ani tak że w momencie narzekania uczestników wyskakuję z ofertą inną . Podczas poprzedniego spotkania padło zapytanie do mnie czy możemy dyskusję przenieść do mnie , odrzekłem że nie, bo byłoby to niestosowne w stosunku do ciebie ,gdyby nagle z lokalu wychodzić do Kuźni .

Jestem za P2B z wiadomych powodów , zresztą nie tylko ja mam bliżej i nie tylko ja lubię zapalić przy piwku Koncerty są dodatkową atrakcją w tym mieście pozbawionym takich miejsc. W założeniu, spotkania czwartkowe zawsze były spotkaniami towarzyskimi, od jakiegoś dopiero czasu zdominowanymi przez politykę. W P2B mamy dodatkowo trochę rozrywki i kultury ( )
Myślę, że nie da się zrobić ze spotkań towarzyskich zebrań partyjno-politycznych. Jestem za dotychczasową formułą, ze wskazaniem na 'podstoliki', które mogłyby sobie, wg potrzeb szukać doraźnie miejsc bardziej odpowiednich. W sprawach wymagających precyzji porozumiewania się, atmosfera P2B jest faktycznie niesprzyjająca (szczególnie przez najbliższe dwa tygodnie, kiedy będzie grała muzyka 'na żywo').

...

Pozwolę sobie na wciśnięcie 3groszy do dyskusji. Z przyczyn niezależnych od mojej osoby nie było mi dane być na żadnym spotkaniu w nowym miejscu. Tak się składa że ten czwartek mam wolny i wybieram się na spotkanie. Jak wiecie od polityki raczej nie stronię ale spotkania czwartkowe traktuję bardziej jako spotkania towarzyskie a nie zebrania partyjne. Przecież dzisiaj wszystko co nas otacza jest polityką i od takowej nie uciekniemy. Niemniej jednak co do oczekiwań odnośnie spotkań czwartkowych skłaniam się do opinii przedmówców.


Jestem za P2B

No właśnie - to przykre , że nawet w tym wątku rozmowa poszła w tym kierunku...
Obrażanie kolegów (?) to brzydka cecha...

Być może w ten czwartek zajadę do 2BP - ale nie wcześniej niż o 22.00. Więc w sumie nie wiem czy jest sens.
A polityczne rozmowy dodatkowo mnie zniechęcają...

...

Chuck Norris jr --- zgodzę się we wszystkim co piszecie / i ty/ na temat spotkań czwartkowych , ale co do stwierdzenia że nic się nie dzieje w mieście stawiam VETO .

Kuznie i Roberta lubie i szanuje ale... jestem za 2BP. Blizej, atmosfera bardziej barowa niz restauracyjna, koncerty na plus (zagluszaja czarka), wygodne sofy

Na pocieszenie dodam, ze w Kuzni bede spedzal wieczor sylwestrowy (to jest informacja rowniez dla ciebie czarek, zebys wybral inny lokal w ten dzien) i do takich imprez lokal nadaje sie wysmienicie.

pozdrawiam

Jak dziecko. Jeden dał sobie spokój to drugi znowu go prowokuje.

wycofuję to stwierdzenie i zmieniam na:
dzieje się od niedawna i nie wszyscy jeszcze TO zauważyli ,
szacunek za to co robisz

Dzięki za szacunek - z tym, że nie jest to tylko moja zasługa .

Jaki skromny

Chyba P2P . Piracie


Sorry za OT.

Dobra wiadomość dla przekronego i kid87 - ostrzeżenia wygasły, choć w mojej świadomości nadal będę się Wam bacznie przyglądał

Yaro także powinien dostać po łapach, bo w pewnych momentach przesadził.

Tyle w sprawach technicznych, a teraz wracamy do dyskusji. 2BP ma plusy bo jest wygodnie, smacznie i... ciepło. Plusem Kuźni jest to, że panuje tam absolutna cisza i obowiązuje zakaz palenia "fajur"... dużym minusem z tego co pamiętam był problem ze zbyt niską temperaturą powietrza i niestety z kuchnią, którą testowałem kilkakrotnie w trakcie kilku różnych kadencji - niestety bez rewelacji.

Ostatni argument przemawia do mnie najbardziej, bo podczas gdy inni jedzą "zupę chmielową" ja lubię wcinać jakieś przystawki (czasem nawet obiad).