.

Klub radnych PIS deklarował po krytyce budżetu, że nie poprze budżetu zaproponowanego przez Burmistrza a się wstrzymał. Może. radni PIS są za a nawet przeciw.
P.S
Dziękuję "Przekornemu" za relację

...

Olek



Wstrzymanie się z oddaniem głosu ZA uchwałą jest wg mnie równoznaczne z brakiem jego poparcia, więc tutaj nie doszukiwałbym się w postawie radnych z PiS jakiś niejasnych zachowań, a tym bardziej sprzeczności pomiędzy deklaracjami a faktycznym zachowaniem...

turek



Turku, nie myl kwoty zabezpieczonej na promocję miasta, będącej w dyspozycji (za każdorazową aprobatą burmistrza, rzecz jasna), Wydziału ds. Promocji i Współpracy z Zagranicą,... z budżetami instytucji powołanych do organizacji życia kulturalnego dla mieszkańców miasta, jak MDK czy Muzeum Łużyckie.
Swoją drogą, ciekawe, czy i one również nie zostały z racji powagi roku wyborczego stosownie,.. wzbogacone...

Tak czy inaczej, kwota na promocję miasta została co najmniej podwojona. A jak będzie wyglądała owa promocja, cóż, będziemy się bacznie, i mam nadzieję, że wspólnie,.. przyglądać.

Drogi Przekorny ponieważ tym razem jak ukazuje słusznie i przytomnie nagrałem całą sesję, to jestem w stanie dokładnie zacytować wszystkie wypowiedzi. Od dłuższego czasu z uporem maniaka, z uporem godnym lepszej sprawy chcesz mnie wepchnąć w objęcia PO, uprzejmie Cię informuje że tak nie jest. Twoje sugestie, że jakoby na to co robię ma wpływ burmistrz są, użyje Twojego ulubionego sformułowania, żenujące.

Jak sam w wielu poprzednich wątkach zauważyłeś, to czym się zajmuje zawodowo, komu podlegam, nie ma najmniejszego wpływu na mój wirtualny, forumowy żywot. Tu na forum jestem obywatelem spełniającym, ważną społeczną (przynajmniej w moim odczuciu) misję informowania o wydarzeniach na sesji Rady Miejskiej. Identycznie czynisz Ty, tyle że w innej formie. Tak więc bardzo Cię proszę o przykładanie tej samej miary zarówno do swojej osoby jak i do mojej.

Zarzuciłeś mi dziś "brak rzetelności", zadałem sobie więc trud ponownego odsłuchania nagrania i wykonania małego stenogramu. Porównanie czy przekaz był rzetelny czy nie pozostawię forumowiczom.

Twoje święte oburzenie i wątpliwości co przedstawionego przekazu rozpoczęły się od wypowiedzi radnego Tryca. Skupię się na treściach, które sprowokowały Twoje pytanie i moją odpowiedź na nie.



Ta krótka notka wzbudziła Twoje ogromne wątpliwości, które objawiły się pytaniem:



Moja odpowiedź, brzmiała:



Wydaje się jednak, że taka odpowiedź nie wpisała się w Twoje widzenie świata, gdzie wszyscy nieustannie spiskują (tu spisek polegać miał na tym, że Radni PO dostali materiały wcześniej niż inni - popraw mnie jeśli się mylę) dałeś więc upust swojemu niezadowoleniu z takiego obrotu rzeczy. Od pewnego czasu prowadzisz jakąś swoistą osobistą vendettę, więc oberwało się mi:



To teraz zestawię wypowiedzi ze sprawozdaniem.

Sprawozdanie:


Nagranie:


i dalej...

Sprawozdanie:


Nagranie:


i dalej...

Sprawozdanie:


Nagranie:


Na tym dowód, że nie jestem mało rzetelnym wielbłądem zakończyłem. Jeśli forumowicze uznają, że treść sprawozdania i nagrania nie korespondują ze sobą to znak, że do tej roboty się nie nadaje i czas ją rzucić w cholerę.

PiotrArcimowicz, dość "przydługa" wypowiedź, zwłaszcza jak na zwolennika wypowiedzi krótkich, nie przekraczających 140 znaków. Czyżbyś na potrzebę chwili ponownie zmienił swój stosunek do objętości wypowiedzi???



Wybacz, ale jakoś mnie to oświadczenie nie przekonało. Zwłaszcza, że pochodzi spod klawiatury dyrektora podległej burmistrzowi instytucji, który wypełnia "swoją" misję za pomocą służbowego laptopa - burmistrzowi, który zasłynął już z bezceremonialnego pozbywania się niepokornych wolnomyślicieli ze swoich szeregów. Przykładem są Jacek Szymański czy Sławomir Zawada. Ty, wychodzi na to,.... masz chyba jakieś specjalne pozwolenie na przekazywanie niewygodnych burmistrzowi informacji z obrad RM, prawda???.



Zabrzmiało to tak patetycznie, że po przeczytaniu tego Twojego oświadczenia,... klawiatura odmówiła mi posłuszeństwa.
Wypada mi pogratulować Ci pomysłu z przekazywaniem informacji z działalności RM. Jest tak wspaniały, że pozwolę się zapytać Ciebie,... jak wpadłeś na pomysł wypełniania tej swojej "misji". Rodzą się w Twojej genialnej głowie równie genialne pomysły - tylko pozazdrościć. Oświeć nas, forumowiczów, w jaki sposób rodzą się tak genialne pomysły??
Dodając przy tym (jeśli nie sprawi Ci to problemu), dlaczego dopiero od niedawna zająłeś się swoją "misją", wszak polityka zajmuje Cię przecież od tak dawna...



Nie znajduję słów, które w dostatecznym stopniu oddałyby moją bezgraniczną wdzięczność za ogrom pracy jaką włożyłeś w udowodnienie mi, że przynajmniej w tym jednym przypadku moje podejrzenia co do Twojej rzetelności okazały się pozbawione podstaw.

Na swoją obronę mogę jedynie stwierdzić, że dość długo, nie szczędząc niemal każdej okazji jaka Ci się nadarzyła,... pracowałeś na moją utratę zaufania w stosunku do Ciebie... Zresztą, nie tylko moje zaufanie utraciłeś, ale chyba o tym już się przekonałeś...

A propos zaufania w stosunku do Ciebie. Niedawno, na ostatnim spotkaniu forumowiczów pozostaliśmy we dwóch, rozmawiając sobie o tym i owym.
Zapewniam Cię, że kompletnie nie zdziwiło mnie, kiedy niedawno dowiedziałem się, że poleciałeś zaraz po naszej rozmowie do UM, w której "rezyduje" jeden z naszych wspólnych znajomych, rozpoczynając rozmowę od słów:
"A (tutaj padło moje imię), powiedział, że .........................."

kończąc rozmowę słowami: "dlatego chcę poważnie porozmawiać".

PiotrArcimowicz, w pewnym okresie życia podjąłeś złą decyzję, która teraz daje o sobie znać a w przyszłości może mocno odbić się na Tobie. Pogrzebałeś cały swój potencjał, zrezygnowałeś z możliwości jakie się przed Tobą otwierały przez własną niecierpliwość. Pogubiłeś się i naprawdę sporo czasu trzeba, żebyś odzyskał to, co utraciłeś zyskując w zamian ciepłą posadkę. Póki co jednak, musisz pogodzić się z nieufnością, którą odczuwasz chyba z każdej możliwej strony...
Jestem przekonany, że wiesz co mam na myśli...
Pozdrawiam...

Przekorny...brzmi sensacyjnie. Na tyle, że sam gotów w to jestem uwierzyć. Sęk w tym, że umkła Ci ta wykropkowana treść. Dowiedziałem się od Ciebie, że o planowanych i realizowanych a jeszcze nie zakończonych działaniach muzeum rozmawia się z osobami "trzecimi". W dodatku przedstawiane są w całkowicie innym świetle, niż są w rzeczywistości. Tak więc ta poważna rozmowa z wspólnym znajomym dotyczyć miała tego (miała bo jeszcze się nie odbyła - i tu ciekawe dlaczego jeśli poleciałem jak byłeś to uprzejmie określić "zaraz"), że nie za bardzo akceptuje fakt, że o działaniach muzeum rozmawia się za moimi plecami. To chyba normalne? Tak więc sprawa dotyczy spraw stricte zawodowych. Jeśli się nie mylę każdy by zareagował podobnie gdyby się dowiedział, że ktoś z kimś rozmawia o jego pracy po za nim. Nadawanie temu "sensacyjnego" tonu jest w tej sytuacji objawem po prostu złej woli.

Co do reszty. Wiesz, pisząc te nasze sprawozdania nie dodaje nic od siebie, możesz je porównać z nagraniami, z protokołem i pewnie dlatego jest to jak słusznie zauważyłeś "akceptowane". Różnica pomiędzy przytoczonymi osobami a mną jest taka, że w tej swojej sprawozdawczości niczego nie próbuje kreować, a tylko relacjonuje rzeczy i sprawy które można wygrzebać wcześniej czy później. Nie narzucam wniosków ani swojego punktu widzenia, podaje informacje, które usłyszę zarówno od rządzących jak i od opozycji, bo tak sobie wymyśliłem.

Pomysł, powstał podczas odwoływania Przewodniczącego, spontanicznie, ad hoc - nie wierzysz spytaj Aleksa.

Czy zmarnowałem swój potencjał czy nie to już kwestia subiektywnych Twoich i moich odczuć.

Nie rozumiem dlaczego tak Cię to drażni. Ja piszę swoje, a Ty nadal możesz pisać swoje.

Pozdrawiam.

Co jest z tym Twoim tweetowaniem, pytam ponownie?? Popsuło się, czy Ty jako Ty jesteś jedynym usprawiedliwionym, jeśli chodzi o płodzenie "przydługich i nudnych" postów. Czy zmieniłeś sobie zdanie i już nie bawisz się w tweetowanie???

PiotrArcimowicz



Ależ nic podobnego. Przecież wyraźnie chyba napisałem, że jeśli chodzi o Ciebie nie zdziwiłem się ani trochę, że poleciałeś i powtórzyłeś rozmowę którą przeprowadziliśmy w cztery oczy.



Sugerujesz, że nikt nie ma prawa rozmawiać o Twojej pracy,... bez Twojego udziału?? Wybacz, ale przegiąłeś teraz... i, za co dziękuję, jednocześnie rozbawiłeś mnie...
Rozmowa jaką my odbyliśmy dotyczyła Twojej pracy,.. ale nie jej jakości, lecz pracy ,.. jako takiej. A Twoja rozmowa z naszym znajomym nie ograniczyła się jedynie do tego drobnego zakresu spraw o których wspomniałeś - o czym wiemy my i,.. nasz znajomy - który również czyta to forum i już chyba zaczyna się troszkę dziwić, w jak nieudolny sposób próbujesz rozmydlić sprawę.



Ależ nic podobnego nie miałem na myśli,.. co Ty z tą "sensacją"??? Miało na celu jedynie to, że dla przeforsowania swoich planów lub ze strachu o własną posadkę gotów jesteś w każdej chwili lecieć i zdradzić tajemnicę rozmów, jak w przypadku tej, którą ja uznałem w swojej naiwności za poufną.



No i już zdradziłeś tajemnicę swojego geniuszu. Pomysły wskakują Ci do głowy ad hoc...
Gratuluję więc, niniejszym mianuję Cię innowatorem w sposobie informowania mieszkańców miasta o przebiegu sesji RM drogą internetową...

Filmy Kabanienki w Muzeum, teraz relacja na forum z obrad sesji RM,.. Ty to masz łeb na karku, Kolego - takie fajne pomysły wpadają Ci ad hoc - nie każdy jednak jest tak genialny, prawda???...
Jeśli do tego wszystkiego wpadnie ci ponownie "kolejny, całkiem nowy i do tego Twój własny" pomysł z np. organizowaniem jarmarków staroci na Przedmieściu Nyskim,... gotów jestem okrzyknąć Ciebie,... pomysłodawcą roku!!!!

Ps. Spotkanie odbędzie się jutro. Wybacz,... ale zabawa Twoim kosztem trwa. A Ty niestety nie masz innego wyjścia, jak tylko tolerować ten stan rzeczy...

Ty nadal nie chcesz zrozumieć, że ta "zabawa" działa w obie strony...





To się zdecyduj. To rozmawiałem czy będę rozmawiał. Bo jeśli będę to nie mogłem "nie ograniczyć się" w czymś czego nie było. A nie było i w tej sytuacji nie będzie.

EOT

PiotrArcimowicz



Z tą drobną różnicą, że z nas dwóch jeden również dobrze się bawi, a drugi trzęsie portkami przed możliwą utratą pracy,.. ot co..



Przecież wyraźnie napisałem, że po naszej rozmowie popędziłeś w podskokach do UM, referując to o czym ja mówiłem,.. i prosząc o, jak to nazwałeś, "poważną rozmowę". Rozmowę, która odbędzie się jutro... Udajesz, czy rzeczywiście nie zrozumiałeś??

Jeśli chodzi o resztę spraw które poruszyłem a co do których nie raczyłeś się ustosunkować.... jest to typowe dla Ciebie, więc i to mnie nie dziwi. Poruszasz sprawy które wygodnie Ci poruszać, nie odpowiadając na inne, na które odpowiedzieć nie chcesz, ponieważ musiałbyś sobie i innym uświadomić, że tak naprawdę jesteś człowiekiem pozbawionym pomysłów na realizację czegokolwiek, korzystając bez skrupułów z pomysłów innych osób, bez cienia zażenowania sobie je przypisując!!!

ps.



Będzie,... I proszę Cię, nie składaj już więcej żadnych deklaracji na forum, bo są one tyle warte, co i "prawo własności" do tych "Twoich pomysłów". Przykład?? Proszę bardzo... Nie dalej jak rok temu, tuż po zakończeniu Jakubów złożyłeś "uroczyste, oficjalne" świadczenie na forum, że ze względu na jego krytykę nie będziesz już ponownie angażował się w organizację. Po czym po roku "zapomniałeś" o wcześniejszej deklaracji i zabrałeś się z całą swoją energią za organizację Jakubów. Zostałeś za to zresztą wywołany na scenę i publicznie "pogłaskany po główce" (czyt. pochwalony), przez swojego szefa, burmistrza miasta. Stałeś tak sobie z nim ramię w ramię,... szczęśliwy z pochwał spływających na Twoją rozanieloną głowę...

EOT

"Przekorny co się dziwisz "Krytyczny" stał się bezkrytyczny wobec wł....y, został (pewnie za to?) dyrektorem Muzeum Łużyckiego, chłop wie jak się ustawic. A teraz robi relacje z sesji bezstronne?

Oczywiście. Cała sprawa dotyczy przestrzegania Statutu Miasta i Uchwały Rady Miasta z dnia 1 lipca 2009 r. w sprawie procedury uchwalania budżetu oraz rodzaju i szczegółowości materiałów informacyjnych towarzyszących projektowi budżetu. Są to regulacje prawa lokalnego i należy je stosować. Zaznaczam, że do przyjęcia takiej uchwały rada jest zobowiązana zapisami ustawy samorządowej co oznacza, że całość jest regulacją ustawową.

A teraz szczegóły:

W paragrafie 9 wspomnianej Uchwały Rady Miasta czytamy:

1. Przewodniczący RM po otrzymaniu projektu uchwały budżetowej wraz z materiałami informacyjnymi kieruje niezwłocznie projekt budżetu do wszystkich stałych Komisji Rady Miasta w celu zaopiniowania.

2. Komisje RM w terminie 14 dni od otrzymania materiałów odbywają posiedzenia, na których wyrażają w formie pisemnej opinie do projektu budżetu.

W RM funkcjonuje obecnie siedem komisji stałych. Dwie z nich nie przedstawiły opinii w sprawie budżetu:

Komisja Rewizyjna - kierowana przez radnego A, Jaśkeiwicza - PO
Komisja Statutowa - kierowana przez radnego A. Bielińskiego - PO.

Zatem nie przeprowadzono procedury określonej przez Uchwałę Rady Miasta, zignorowano dwie komisje stałe, z których jedna, tj. Komisja Rewizyjna ma w Statucie zapisane, że bada w szczególności gospodarkę finansową a druga komisja Statutowa ma sprawdzać, czy wszystko odbyło się zgodnie ze Statutem. Jak widać dwóch radnych z PO zignorowało zapisy Statutu, Uchwały a co za tym idzie nakazy ustawy samorządowej.

Podkreślałem na sesji, że nie pierwszy raz obecna koalicja w radzie PO, Porozumienie Prawicy z radnymi Droszczem i Walotką w sposób ewidentny naruszają prawo stosując jego interpretację w zależności od potrzeb. To staje się zgorzelecką wizytówką obecnej władzy.
Jak widać nic panowie się nie nauczyli.

Wracając do budżetu to stwierdziłem na sesji, że można o nim wypowiedzieć się w sześciu słowach, chcę je sprecyzować:

nieczytelny - bo brak konkretów i wyjaśnień w uzasadnieniu, które zostało przepisane z roku poprzedniego

chaotyczny - bo cało Polska wiedziała jak należy przygotować projekt budżetu na rok 2010 oprócz Burmistrza Gronicza. Próba przenoszenia odpowiedzialności na RIO jest niepoważna. Wystarczyło podczas prac nad budżetem skontaktować się z przedstawicielami RIO i sprawę wyjaśnić bądź dokładnie śledzić zmiany ustawowe. Ale nasz BM wie przecież najlepiej.

wirtualny - bo oparty na wirtualnych dochodach, wirtualnych inwestycjach i wizjach BM, które już wielokrotnie się nie spełniły.

egoistyczny - bo ważniejsze jest zwiększenie w kryzysie o prawie 100% środków na promocje niż zadbać o potrzeby zdrowotne mieszkańców Zgorzelca

polityczny - bo nie uwzględnia żadnych racji społecznych a jedynie indywidualny pogląd BM popierany fanatycznie przez PO i Porozumienie Prawicy.

stagnacji - bo brak jednoznacznie nakreślonej linii rozwoju Zgorzelca, ciągła zmiana Wieloletnich Planów Inwestycyjnych, drastycznie zwiększający się deficyt i zadłużenie to czynniki, które powodują dzisiaj zastój a w przyszłości zapaść finansową. To brak odpowiedzialności i logiki w działaniu.

Jednoznacznie po ostatniej sesji budżetowej można stwierdzić dodatkowo, że obecny BM i co najmniej niektórzy radni PO jeszcze żyją w cieniu poprzedniej kadencji. Nieustanne porównywanie danych z przed czterech czy sześciu lat świadczyć może o ich kompleksie w stosunku do poprzedniego Burmistrza i Rady Miasta oraz zapominaniu o zmieniających się okolicznościach i uwarunkowaniach ekonomiczno - gospodarczych. Brak jest im poważnych argumentów choćby w obronie zapisów budżetowych. Uciekają zatem w kierunku naruszania bądź jak kto woli naciągania obowiązującego prawa, próby przerywania dyskusji czy przedstawiania dokumentów w ostatniej chwili bądź przedstawiania informacji nieprawdziwych. Na obecnej sesji zrobił to co najmniej trzykrotnie BM.

Marko



A to ciekawe zgorzelecką (PO) wspiera grupa "Karaśia" , co na to p. Minister Pitura i Premier Tusk???

Marko



To akurat nikogo nie dziwi,

Na koniec życze (PO) i "Karasiom" { Grupie trzymającej władzę} (PO)wodzenia w NOWYM ROKU, tak trzymajcie

PiotrArcimowicz i przekorny - starajcie się nie rozmydlać kolejnego wątku , bo wydzielanie postów zakłóci ciągłość

Uwaga dotyczy głównie zaczepnych postów kolegi przekorny - żenujących nawiasem mówiąc...
Załóż sobie osobny wątek lub odśwież stary - tam sobie dokopujcie ile wlezie - my (z chęcią?) pokibicujemy

Ale pojechałeś !!!
Ale przecież nic straconego. może kiedyś będzie.

buuuu.
Nie ma sesji budżetowej.
Są tylko pobożne życzenia od R. Gronicza w sprawie tego, co chciałby aby się powiodło.

Wg mnie R. Gronicz ma przyszłość w pisaniu bajek.
Słuchałem go i w końcu wyłączyłem. Tego co mówi R. Gronicz na trzeźwo słuchać się nie da.

P
G

i .......

Grzegorz, walnij kilka głebszych i wszystko będzie jasne i zrozumiałe