...

ha ha ha kolego gdzie podsłuchałes te dzieci???

Wg mnie to w tym Ci bardziej do twarzy
Jakkolwiek to interpretować


turek - niezłe rewelacje. Te 5 piw Cię jednak mocno zmobilizowało

A'propos piw - może się nagle okazać , że osobą wykańczającą beczki Twego ulubionego piwa też będzie PiotrArcimowicz...
Zamachowcem muchy w kibelku jednego z pubów również...
Roznosicielem korników wsuwających stoły tegoż lokalu...
I sprawcą wszystkich nieszczęść nękających nasze miasto
Z BM na czele oczywiście

Diler do was z towarem przybiegł.........

Te 5 piw muszą być moje, MUSZĄ,..MUSZĄ - krzyknął na głos Turek, oblizując spieczone usta,.. wpatrując się jednocześnie wzrokiem pełnym bezkrytycznego uwielbienia w awatarek PiotrArcimowicz,..

Podparł głowę ręką, ani na moment nie odrywając wzroku od swego forumowego dzieła, z miną, którą człek obcy, Turka nie znający, uznałby za oznakę rozpoczęcia owego procesu, który odróżnia homo sapiens od ,.. innych ssaków.

Nagle,... oko błysnęło, czoło się zmarszczyło a w duszy zagrało coś,..niepokojącego.. Proces jednak, o dziwo, rozpoczął się....

Czym ja aby nie przesadził, w swym umiłowaniu Ojca Dyrektora? A co będzie, jeśli ktoś uważnie przeczyta mój życiowy tekst, i odkryje w nim zafałszowania, które nawet jak na mnie są zbyt naciągane- pomyślał Turek, drapiąc się za lewym uchem - co zwykł czynić w przypływie zdenerwowania..

Eeeeee tam, kto by mnie tam czytał - próbował sam siebie pocieszać, bez widocznego rezultatu jednak - cholewka, alem walnął "babola". Przecież ja, nieszczęśnik, porównać chciałem 3-miesięczne dokonania,.. kierownika administracyjnego, do równie "bogatych", choć 1,5-rocznych osiągnięć dyrektora, odpowiedzialnego za merytoryczną działalność muzeum.

Przerażenie Turka osiągnęło apogeum w chwili, kiedy uświadomił sobie, że osiągnięcia obu tych nieszczęśników,mimo różnych stanowisk i związanych z nimi obowiązków są,..jakby,..porównywalne.

Nagle nalane oblicze naszego bohatera rozjaśniło się promiennym uśmiechem.

Przecież osobiście byłem na dwóch przecudnych odczytach, które opłacił mój idol, PiotrArcimowicz, i nic to, że przespałem oba,... ale byłem i zawsze mogę zaświadczyć, że się odbyły - pomyślał nieco uspokojony

O rany, ale ze mnie głuptas, gdzie ja mam głowę,... były wszak jeszcze 3 spacery po Goerlitz, szumnie i z pompą zorganizowane przez Muzeum - dodał w myślach...

Na pewno dostanę to obiecane zlecenie na zrobienie fotek - uradował się ponownie, przypominając sobie obietnice które padły w oparach piwa i papierosów - a może nawet dostanę znowu za darmochę bilet na kolejną, porywającą konferencję...???

A jak nie dostanę?? A jeśli mój guru uzna, że nie wystarczająco się przykładałem do ośmieszenia tego wstrętnego przekornego - niepokój ponownie zakwitł w zmęczonej już rozmyślaniem główce Turka - teraz ma być przecież "O wyższości mrówek faraonek łużyckich, nad ich odpowiednikami z terenu Bawarii"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Poproszę, może jednak da - ziewnął Turek - zawsze było nas na konferencjach trzech, to i tym razem stan liczebny chyba się nie zmieni???

A zresztą, jest jeszcze czas - ziewnął po raz drugi Turek, układając wygodnie głowę na klawiaturce - w razie czego znowu dokopię temu przekornemu... a cooo!!!!!!!!

A może jeszcze PiotrArcimowicz piwo mi za to moje poświęcenie dołoży? - ostatnia myśl Turka - zmęczonego zbyt intensywnym, jak na niego, 3,5 minutowym (bez przerwy) myśleniem,... wtulając się w objęcia Morfeusza - odłączyła go od rzeczywistości..

Chrap,..chrappp,..chrapp,..chrappp....

Tajny zapis z jeszcze bardziej tajnego spotkania nieformalnej grupy fotograficznej zgorzeleckiego oddziału Fujiklubu…

Postaci: YELLO_35 (zwany moderatorkiem – nie mylić z motorkiem) , Turek (Opróżniacz beczek) , yARO_81 (Lizus).

Miejsce akcji: bliżej nieokreślona wieś...


Turek – chłopaki (tak zwykł zaczynać zdanie podczas tych spotkań) – Przekorny wyczaił moje intencje – co robimy?

Yello – chłopcy (tak zwykł zaczynać zdanie podczas tych spotkań) – musimy zamilknąć – on (Przekorny znaczy) jest zbyt przebiegły jak na nasze małe fotograficzne głowy…

yARO – chłopy (tak zwykł zaczynać zdanie podczas tych spotkań) – nie ma mowy , musimy walczyć !!!

Turek – ale jak? Zdemaskował mnie i napisał to na forum. Jak mógł? Świnia jeden…

Yello – świnia to i owszem – wszak nie od dziś wiadomo. Ale naprawdę – intelekt ma niebywały… pomysły przednie… głowę na karku… potrafi się ustawić w życiu. Ot co! Nie mamy szans chłopcy – mówię Wam.

yARO – głupiś Arek (spoufalił się yARO) – głowę ma dużą ale mózg wcale nie całą czaszkę wypełnia…

Turek – no właśnie – nie bójmy się Czarusia (Turek zmiękczył imię Przekornego jak tylko potrafił) – on całkiem fajny chłop jest… Choć w sumie menda – i za to go lubię

Yello – nie mam głowy do tego – myśli moje krążą wokół zakopanych w błocie koparek i zamarzających siłowników w tychże… Cieszę się , że mam w domu kanalizę , a wy mi głowę Przekornym zawracacie…

yARO – Aruś (przesadnie spoufalił się Jaruś) – mięczak z Ciebie , bez ducha walki kompletnie… Ja mu dokopię – tylko nie wiem jak… O wiem (aż podskoczył) – zrobię mu potajemne zdjęcia. A potem opublikuję. On tego nie lubi… Albo nie. To jednak zły pomysł. Uderzy pośrednio w moją rodzinę. Byłby samobój… (Jarek zasmucił się nieco i odpłynął myślami).

Turek – walić kanalizę i tajne foty. Włamię się na serwer Starostwa i jakiś paszkwil na niego zostawię… Wiecie – taki hacker ze mnie tajny będzie…

Yello – róbcie co chcecie… Idę do kibla…

yARO – Areczku (tu Jarek przesadził) – idę z Tobą !!! (tu już maksymalnie przesadził)…

Turek – dupki z Was… I obszczymurki… Spotkamy się po tych Waszych kiblowych naradach…


Cdn.




PS. Chyba nastąpi

Cezary łamiesz zasady! Ma być o mnie a nie o Tobie

Przypominam:

Zasady są proste:
1. Musisz użyć mojego nicka
2. Musisz połączyć go ze sprawą lokalną
3. Musisz w to głęboko wierzyć

Oczywiście nowy MISTRZ może być tylko jeden więc nie przewiduje nagród za miejsce drugie i trzecie. ZWYCIĘZCA BIERZE WSZYSTKO - czyli 5 piw.

Jednocześnie za:
Inwencje - plus 1 piwo
Za obrażanie - minus 1 piwo
za absurdalność - plus 2 piwa

Ps. Wątek nie służy ośmieszania kogokolwiek! Służy (czy miał służyć) rozładowaniu negatywnych emocji i pokazaniu, że WSZYSCY mimo kłótni mamy dystans do siebie i swoich na tym forum poczynań.... Mam nadzieję, że nie była to zbyt duża naiwność z mojej strony.

Ps. Detektyw. Piękna fotka. Z albumu rodzinnego ?

Po kiblowej naradzie…

Miejsce akcji to samo.

Turek – długo jakoś chłopaki…

yARO – no raczej… (uśmiechnął się lubieżnie dopinając rozporek)

Yello – do rzeczy chłopcy – mam pewien pomysł !!! Na wojnę z Przekornym wyślemy Arcima – wyższy od niego o głowę , nosi okulary i ma poważanie na mieście…

Turek – aleś dowalił teraz… On chudy jest i ponadto nie ma ambicji na bycie burmistrzem…

yARO – no właśnie kurde… A jak burmistrzem zostanie? Wykończy nas. Obetnie wszelkie dotacje i o PhotoDay’u zapomnijcie chłopy. Pamiętacie jak chciał w 5 minut nauczyć się obsługi lustrzanki? Od tamtego czasu nerwowy i zawistny zrobił się w tym temacie. Nie wychodzi mu po prostu…

Yello – pierdaczysz Jarek – każdemu wychodzi kto ma aparat. To przecież proste. Ale z tym burmistrzem to faktycznie… może być kłopot. Myślicie , że ma szanse?

Turek – tak. Takie same jak wąż ogrodowy kolegi Grzegorza…

yARO – no nie wiem…

Yello – a’propos węża – Przekorny ma go podobno w kieszeni…

Turek – kogo? Burmistrza? Czy Starostę?

Yello – nie pij więcej Adamie… proszę Cię…

yARO – Jezu… wąż , burmistrz , starosta… to za dużo dla mnie. Znowu muszę do kibelka…

Turek - mogę z Tobą...?

To zaczyna być nawet (w końcu) poczytne. Forum, ogólnie.
PiotrArcimowicz, ament. Bold. Italic.

Po kolejnej kiblowej naradzie…

yARO – a’propos węża… Turek to całkiem do rzeczy chłop…

Turek – mogę tylko potwierdzić – odparł uśmiechając się rubasznie…

Yello – dobra chłopcy – jakieś nowe przemyślenia?

yARO – tak. Wystawimy swojego kandydata na burmistrza.

Turek – zdecydowałyśmy się… tfuu , zdecydowaliśmy się , że będzie nim Arcim.

Yello – ten sam co to takowej ambicji nie ma? To prawie jak z Cimoszewiczem wymyśliliście…

yARO – wymyśl lepiej. Stworzymy mu lewe papiery , że walczył z komuną. Że był internowany i takie tam… Ciemny lud to kupi.

Turek – a’propos lodu – ślisko dzisiaj…

yARO – lud młotku !!! Od narodu znaczy się…

Yello – przerażacie mnie chłopcy. Pomyślmy lepiej nad tym na co by tu ponarzekać – może na brak Sylwestra w mieście?

Turek – temat już poszedł na forum… Przekorny napisał. A Ty złośliwcze notoryczny tytuł wątku mu zmieniłeś !!!

Yello – ano faktycznie. Zapomniawszy…

yARO – to może na brak imprez fotograficznych w mieście , a co za tym idzie nudę ogólną…

Turek – i , że burmistrz miasta tu zawinił w dyrektorem muzeum na czele… Oni temu winni , oni temu winni (zaśpiewał nieśmiało)

Yello – Turku – grabisz sobie u władz miasta. Niedobrze.

yARO – tchórz Cię chyba obleciał Arku…

Turek – no właśnie… A’propos tchórza – nie boicie się iść tak razem do kibelka? Bo może tak wszyscy razem…?

Proroctwo Ahmeda umarłego terorysty:

Koniec świata jest przypisany na rok 2012. W roku tym wydarzy się bowiem wiele złego zainicjowanego przez niejakiego Piotr'aArcimowicz'a m.in.

- PiotrArcimowicz jako BM sprzeniewierzy zdobyte trudem pieniądzę na budwę obiecanej przez jego poprzednika "HALI" skutkiemczego poostanie ona nadal tylko snem mieszkańców pięknego nadnyskiego Miastczka...
- PiotrArcimowicz niezorganizuje zabawy Sylwestrowej oraz zabroni mieszkańcom opuszczać swoje domy w tym czasie grożąc detonacją ładunków ukrytych w specjalnie dla niego uszytych majtaskach...
- z winy wspomnianego już użytkownika forum ukrywającego się pod tajemniczym nickiem PiotrArcimowicz WOŚP przestanie grać...
- PiotrArcimowicz winny będzie wszelkim karambolom na miejskich drogach z powodu nieumiejętnego umieszczenia znaków drogowych...

Ale na lokalnych zagrożeniach nasz bohater niepoprzestanie i zaczniedziałaćna skalę ogólnoświatową a nawet ogólnoplanetarną ...

- PiotrArcimowicz wywoła III wojne światową, która przerodzi się w potężną wojne między naszą planetą Ziemią, a armią planety Kirchona dowodzonego przez
najwiekszego włdce, króla, cesarza, żabola, skina, punka, kaczora, donalda zwanego PiotrArcimowicz'em Poprawadzi on swój lud do zwycięstwa...
- PiotrArcimowicz spowoduje erekcję największych wulkanów na ziemi m.in. tego w parku yellowstone. Krater tego wulkanu ma średnicę 60km, wyerekcjuje on pozbawiając życia milionów ludzkich (i nie tylko) istnień...
- PiotrArcimowicz zorganizuje przejście w IV wymiar czyli 4 gęstość/wymiar (astral). Do roku 2012 kataklizmy na skalę światową, wojny atomowe, zarazy itede. wyniszczą większą część populacji. Zostaną tylko ci przygotowani na zmiany i ci, którzy będą mieli coś jeszcze na Ziemi do zrobienia. W tym czasie nie nastąpi bezpośrednie wejście w astral a tylko, co jest bardziej logiczne, zasady znane z tego wymiaru wkroczą w wymiar fizyczny...
- PiotrArcimowicz spowoduje wiecej zmian klimatycznych czyli: raz bedzię ciepło, później zimno, a na końcu znowu ciepło tzn. bieguny się poschizują i zamienią sie miejscami, Ziemia się tak nagle zatrzyma i zacznie się kręcić w drugą stronę, pędzi ona z prędkością 134 mln km/h i jak się tak nagle zatrzyma to osoby będące z jednej strony półkuli "przedniej" wylecą daleko daleko... A osoby będące z "tyłu" poprostu zostaną zmiażdżone...

Ahmed umarły terorysta wie co mówi więcej proroctw nastąpi wkrótce...

...

To i ja dorzucę małe co nieco :D

...

Oj nieładnie, Jagno, nieładnie. W jednym poście zdekonspirowałaś głęboko dotąd ukryty, doskonale wyszkolony i pieczołowicie głaskany po główkach oddział do zadań specjalnych imć Rafała Gronicza.
Gdybyś do kompletu dodała jeszcze PiTkA, będącego zaufanym adiutantem generała PiotrArcimowicz, zwanego MRUCZEK,... doskonałego stratega, szefa kampanii wyborczej wspomnianego,...ukazałabyś oddział w komplecie - gotowy w każdej chwili do podjęcia walki z politycznymi wrogami, którzy czychają, żeby przerwać im ich błogą sielankę - cudowne NicNieRobienie, które opanowali do perfekcji.

Oblicza chłopaków, którzy poświęcali dotąd trzy razy w tygodniu swój wolny czas na treningi w domalowywaniu wąsów na plakatach kontrkandydatów oraz opanowaniu do perfekcji sztuki, zwanej skuteczną, grupową pyskówką na forum, podczas tajnych, odbywających się spotkań w zaciszu muzealnych komnat - są teraz powszechnie znane.

I gdyby nie to, że stanowią oni jednocześnie jedyne zaplecze polityczne Rafała - mogłabyś narazić ich na wiekuistą "odstawkę".

Wierzę jednak głęboko w "geniusz" generała MRUCZKA , który na pewno niezwłocznie zwoła zebranie nadzwyczajne, zmieniając strategię działania, pouczając pieczołowicie swoich podwładnych co i jak mają od dzisiaj pisać - aby ukryć swój zapał i ogromną wolę walki pod hasłem -ZA WOLNOŚĆ NASZĄ I STOŁKI WASZE.

Kto wie, czy nie będzie musiał przez Ciebie zmienić lokalizacji dotychczasowego sztabu, przenosząc się z muzeum do jednej ze wsi pod Zgorzelcem - miejsca zamieszkania jednego z owych fanatycznych bojowników - tymczasowo przebywającego na zesłaniu w Jerzmankach.

I to wszystko za sprawą jednego, jedynego Twojego postu, Jagno.... ponad połowa elektoratu progroniczowskiego będzie musiała odtąd przesiadywać w stodole i odganiać się od kur, myszy i inszego inwentarza człeka o pseudonimie UTYTUŁOWANY.

Niemal zniszczyłaś doszczętnie tak doskonale przygotowany plan generała PiotrArcimowicz - którego nazywa się w kręgach przeciwników politycznych kondotier - i który zdołał już wzbudzić postrach przechodzący czasami w panikę na sam dźwięk swojego nazwiska.

ps. Adasiuuuu, wyluzuj, Mordo Ty Moja -