Asiu & Asiu - mam cichą nadzieję, że przejdziecie nad swoimi wzajemnymi wypowiedziami do stwierdzenia, że tylko ten się nie myli, co nic nie robi,...
YELLO_35
Cytuj:
Przekorny przedstawił mi to jako pewnik - a ja nieco już w Morfeusza objęciach stwierdziłem , że możliwe...
Przekornemu przedstawiono to jako pewnik. W związku z powyższym, zadzwoniłem do Ciebie, w celu wyjaśnienia tej kwestii. Wystarczyłoby mi, gdybyś stwierdził, że zapłaciłeś,.. i już byłoby po sprawie.
Nie tylko do Ciebie dzwoniłem - oskarżonym był również Alex,.. między innymi - za swój rzekomo nie zapłacony sok pomidorowy.
Jeśli wydaje Ci się jednak, że zapłaciłeś, a ja niepotrzebnie wykonałem do Ciebie telefon i uiściłem rachunek - uznajmy może, że nie było sprawy i już.
Zapłaciłem i nie wracajmy do tej sprawy....
j.oleszkiewiczCytuj:
Ja poczułam się dziwnie, gdy Przekorny wczoraj zadzwonił do mnie, kiedy już układałam się grzecznie do snu, i poinformował, że pan barman zarzuca mi, że nie zapłaciłam za piwo.
Asiu, zadzwoniłem, żeby upewnić się, czy przypadkiem nie zapomniałaś uiścić rachunku. Twoja odpowiedź w zupełności mi wystarczyła,... poinformowałem barmana i na tym zakończyła się moja "misja".
A teraz podsumowując...
Korzystamy z uprzejmości właścicieli lokalu rozsiadając się w zarezerwowanych boksach. Jest nas sporo,.. poza nami bez przerwy kręci się pełno rozmaitych klientów. Osobiście nie zauważyłem, żeby barmano-kelnerzy nudzili się dłubiąc w nosie lub ziewając,... otaczając rzeczywistość na wpół uśpionym wzrokiem.
Wręcz przeciwnie - ganiali w tę i z powrotem - realizując zamówienia które padały z całego lokalu.
W swoim czasie usłyszałem od Alexa, że właściciele skarżą się, że wyszliście z lokalu nie uiściwszy zapłaty za 10 piw. Mnie wówczas na spotkaniu nie było...
Więc kiedy barman zwrócił się do mnie z informacją, że ten i ów nie zapłacił,.. postanowiłem rzecz całą wyjaśnić na bieżąco i w razie potrzeby uregulować zaległe rachunki.
I stąd moje telefony...
Mógłbym rzecz całą olać,... wzruszeniem ramion i stwierdzeniem, że ja zapłatę uiściłem. Jednak zależy mi na tym, żeby nasze towarzystwo postrzegane było jak najbardziej pozytywnie.
Dlatego proszę o powstrzymanie się z dziwnymi uwagami i narzekaniem, bo najzwyczajniej chyba i my nie jesteśmy do końca w porządku...
Nie twierdzę, że ktoś z nas coś próbował kombinować,..ale fakt pozostaje faktem,... coś było nie tak z rachunkami... Może omyłka, może zapomnienie - z całą pewnością jednak nie celowe działanie!!
A do Braci...
Może rozdajcie każdemu z nas coś na kształt blankietu (kartki, otwartego rachunku), żeby po zamówieniu czegokolwiek przez kogoś z nas, kelner mógł odnotować to na indywidualnej karcie,.. a po zakończeniu wieczoru będziemy z tymi blankietami zgłaszać się do kasy.
Prościej rzecz ujmując,.. zamawiam coś u kelnera,.. ten mi przynosi, po czym zamówienie odnotowuje na kartce podanej przeze mnie, parafując ją,.. i już.
Była prośba o propozycje - padła propozycja...
