Grzegorzu, na ubitej ziemi pokazuje się istotne "zdobycze" warte zapisania w życiorysie, a nie w wirtualnym, często niedoskonałym świecie.

Czy ja wiem ... odebranie sms z hasłem i używanie tegoż hasała przez cały konkurs to chyba nic skomplikowanego, ale...

chętnie poczytam o tej prostej metodzie. Streść jak możesz, bo nawet wirtualnie, nie warto pisać wiem, ale nie powiem.

Tak uważasz ? Heh, normalnie sprawa życia lub śmierci.

Grzegorzu, gdybyś był sponsorem, prosił byś o powtórkę za tydzień. Sporo osób o tym mówi, dużo wejść - statystyki, co dla sponsora jest ważniejsze ? Głosy negatywne zawsze będą, taka nasza mentalność.

Czyli też potwierdzasz zdanie niektórych osób, w tym moje, że dla uczestników tego zadania to niepoważna, nic nie znacząca zabawa, której w przyszłości nie ma co wpisywać sobie jako osiągnięcie?
Jej zadaniem było jedynie zwrócenie uwagi na sponsorów.

Kurde ale uczestnicy "plebiscytu", poza politykami, będą się czuli zrobieni w konia, puszczeni w maliny.

Odnoszę wrażenie, że przyznajesz, że nie liczą się uczestnicy "szara masa" a jedynie sukces medialny firmy i sponsorów.



Do niedzieli postaram się o pełny opis.
Jeden komputer – jeden głos. Codzienne oddawanie głosów … to wg mnie niepoważne.

P
G

za 262 dni ...

Grzegorz, ale z definicji plebiscyt nie jest osiągnięciem, gdyż w zasadzie jego wynik nie zależy od Ciebie, a tylko coś co zależy bezpośrednio od Ciebie jest Twoim osiągnięciem. Można to traktować jako formę uznania(docenienie), ale nie jako osiągnięcie. Co za tym idzie nie jest istotnym elementem życiorysu, na który powinno zwracać się uwagę.

Napisze, za siebie. Nie mam odczuć podobnych do Twoich sugestii - czyli nie czuję się wydymany czy wpuszczony w maliny. Zadzwonił do mnie organizator tej zabawy, miał chęć o 7rano biegać z kamerą po siłowni, chciał coś zrobić (w dużej mierze dla siebie, bo to ich pomysł , ewentualny sukces czy porażka), więc stwierdziłem że mogę się przyłączyć. Uczestnik w każdym plebiscycie (szczególnie tych bez nagród) jest swego rodzaju mięsem armatnim jak to określiłeś - co nie znaczy że nie jest tego świadomy. Dziś jest jutro ( za rok ) go nie będzie, i to tyczy sie również polityki Grzegorzu.

Już dziś Ci napisze, że to nie realne, a na 100% nie prostsze jak to wcześniej określiłeś

Nic bardziej mylnego. Jest to dowód na uznanie Ciebie, i Twoich racji przez społeczeństwo.
To wynik oceny Twojej pracy jaką daje Ci społeczność głosująca.


Ciekawe.
Wiesz o sposobie głosowania umożliwiającym kombinacje i manipulacje.
Wiesz o zmianie zasad głosowania w trakcie przeprowadzania "plebiscytu".
Wiesz o tym, że Zawidów ma ok. 4200 mieszkańców.
W ciągu ostatnich kilku dni przyrost głosów u J Sontowskiego wynosił ponad 1.000.
Wiem, że jest tak popularny, że nawet niemowlęta szukały w Zawidowie komputera z internetem aby zagłosować.
Mógłbym się pastwić nad tym bez końca, ale po co.

Adrianie odpowiedz mi dlaczego Twoim zdaniem zmieniono zasady głosowania w trakcie trwania "plebiscytu"?
Przecież poprzedni system umożliwiał uzyskanie większej ilości głosów.
Czyż to nie piękne?
Sukcesem byłoby otrzymanie większej ilości głosów, niż ilość mieszkańców w danej miejscowości.

Dnia 25-02-20101 o godz. 14.30 człowiek uczestniczący w nic nie znaczącej zabawie ma 4257 głosów. i mu rośnie. Pracują ludzie.

P
G
a ja za 262 dni


P
G

Jeśli tak uważasz ... Wg. mnie, uznanie nie jest osiągnięciem. Czy uważasz, że ktoś przedstawiając osiągnięcia, napisze zostałem wybrany prezesem, czy raczej, jako prezes zrobiłem to i to. Osiągnięcia to bardziej czyny, niż uczucia (uznanie, docenienie).Oczywiście to moje zdanie.
Wiesz co mógłbym uznać za osiągnięcie, wybór-docenienie przez kapitułę (takich siwych mądrych dziadków) oceniającą realne osiągnięcia w danej płaszczyźnie, kierującą się określonymi zasadami.

Jeśli ta liczbę podzielisz przez ilość dni, uzyskasz gdzieś z 220-250 głosów dziennie (z 5-6% mieszkańców Zawidowa ?) Jak dodatkowo uwzględnisz, że nie wszyscy głosuja za kimś, a głos przeciw można oddać na przeciwnika, jak uwzględnisz że ktoś głosuje na Heńka , bo tak ma na imie jego dziadek, itp... To uznasz ten wynik za realny. Czy uczciwy, nie wiem, nie oceniam, ale na pewno realny.

O to Grzegorz, zapytaj organizatorów, nie mnie, widocznie mają jakieś powody.
Podsumowując na zakończenie tematu, wszyscy uczestniczą w tym samym konkursie, na takich samych zasadach, w tym samym czasie.

Adrianie zejdź prosze na ziemię.

Na dowód moich słów śmiertelnie poważnego podejścia do tej śmiesznej zabawy, jak mi się staracie wmówić niech dowodem będzie fakt, że na głównej stronie Urzędu Miasta Zgorzelec osoba siedząca aktualnie na fotelu burmistrza reklamuje go i dodatkowo reklamuje siebie.

Nie wierzysz?
Zobacz
Dla pamiętnienia zrobiłem print screen.

Na głównej stronnie Zawidowa również reklamuje się śmiertelnie poważny J. Sontowski w związku z tą ... jak piszecie .... zabawą.

Teraz rozumiecie, jak bardzo Was wydudkali i na czym komu śmiertelnie zależy przy prowadzeniu tej "nic nie znaczącej zabawy".

P
G

a za 261 dni

[ Dodano: Sob Lut 27, 2010 8:50 am ]

No już jestem po pierwszej rozmowie z kolegą informatykiem amatorem ... ale z innego kraju.
Jest to naprawdę proste, aby wprowadzić kontrole podczas głosowania i nie dopusścić do głosowania wielokrotnego przy danym IP komputera.

Zastanawiam się jednak po co to Tobie?

Gdyby zwrócili się ludzie organizujący ten "z bożej łaski plebiscyt" to mógłbym im to powiedzieć. Rozumiałbym potrzebę. Ty, jak wcześniej pisałeś ... z organizatorami miałeś tyle wspólnego, że przyszli do Ciebie.

Jeśli będziesz jednak nalegał, to prześlę Ci na początek wynik kontroli takiej ankiety, gdzie kontolowany jest IP komputera podczas prowadzenia ankiet, głosowań.

P
G

a za 260 dni to ......

Grzegorzu stąpam po ziemi całkiem mocno, ale są sprawy które traktuje się z dystansem. Jeśli masz z tym problem obejrzyj - sporo cech wspólnych, może skieruje to Ciebie na bardziej realne tory
Bo widzę, że jesteś z epoki wietrzącej we wszystkim drugie dno
Ludzie naprawdę mają swój rozum, i zdolność racjonalnej oceny rzeczywistości.
Są sprawy które mi się nie podobają, np:


Bo wynika, że przyjęto koncepcje Więc jak dla mnie, betonowa stodoła w polu i jeśli już, to wolę ten wariant
Choć, zastanawiam się czy Zgorzelec na to stać, ale jako, że nie znam możliwości miasta więc nie oceniam zupełnie negatywnie, po prostu mam spore wątpliwości.
Lecz
Również, nie podoba mi się finansowanie przez gminę zadania 7 gdzie ponad 50% dotacji na realizacje zadania przypadło na jeden z 12 podmiotów - klub UKS Jerzmanki, który nie istnieje w żadnych statykach Polskiego Związku Zapaśniczego, ba oficjalnie - przynajmniej na stronie, ten klub nie jest zrzeszony w PZZ (chyba że brak aktualizacji).
Co nie znaczy Grzegorzu, że we wszystkim (jak Ty) dopatruje się podstępu, drugiego dna, czy oszusta i manipulacji. Po prostu każdy ma swoje spojrzenie na rzeczywistość i jej ocenę, szczególnie jeśli nie czuje bliskości żadnej partii politycznej.




Żeby weryfikować brednie i bzdury ?!?!?!

Grzegorzu, czekałem do niedzieli zgodnie z Twoją sugestią. Niedziela się kończy i jedyne co mogę napisać, to fakt, iż w mojej ocenie piszesz bzdury wyssane z palca, nie podparte choćby najmniejszym dowodem rzeczywistym. Twoje teorie opierające się na domniemanych opowieściach, kolegów amatorów-informatyków z innych krajów nie są w żaden sposób wiarygodne, bo nie poparte rzeczową treścią.
Zwróć uwagę, że jak pisałem ,w kwestii zanegowanego przez Ciebie sposobu autoryzacji głosów, to poparłem treść ogólnym zarysem potrzebnym przy implementacji.
Spokojnie mogę stwierdzić, że piszesz coś, po to by pisać, w najmniejszym stopniu nie wiedząc o czym – bez urazy Pozdrawiam

Adrianie Markowski
Na wstępie gratuluję Ci zwycięstwa w dziedzinie SPORT zabawy, którą niektórzy zwą wyborem człowieka roku. Jeśli oczywiście to Ty uczestniczyłeś w tej konkurencji.
Cieszę się, że do końca zachowałeś dystans.

Moje wypowiedzi w tym temacie miały na celu jedynie uzmysłowić, jak bardzo śmiertelnie poważnie do ZABAWY podchodzą ludzie z innych dziedzin, niż sport, czy kultura i rozrywka.

Szanowny Adrianie Markowski.
Odpowiedź na temat, który Ciebie interesuje miałem już w sobotę rano.
Chciałem jedynie wiedzieć, jakie motywy Tobą kierują aby poznać tą metodę, skoro nie jesteś organizatorem tej zabawy.
Napisałeś mi, że to co wypisuję to brednie i bzdury.
Masz oczywiście prawo do tego, nawet nie czekając na moją wypowiedź. Domyślam się, że nie chciało Ci się odpowiedzieć wcześniej na moje pytanie i czekałeś na zakończenie niedzieli aby poinformować mnie o tym, że piszę bzdury. Dla mnie ważne były Twoje motywy.

Nie znam zasobu Twojej wiedzy w zakresie informatyki ale swoją wypowiedź oparłem na rzeczywistym głosowaniu, które miało miejsce w maju 2004 r. Wcześniej też organizowano takie zabawy, ale materiał mnie udostępniony pochodzi z 2004 r.
Na stronie zobaczysz, co może widzieć organizator takiego konkursu.
Dane z tabeli są udostępnione wyłącznie dla Ciebie.
W kolumnie pierwszej widać datę oraz godzinę i sekundę oddania głosu.
W kolumnie drugiej znajduje się IP komputera.
W kolumnie trzeciej adres email
W kolumnie czwartej wynik weryfikacji
Pozostałe kolumny nie interesują nas, choć można jeszcze bardziej uszczegółowić wybór.
Sądzę, że przeanalizujesz tą tabelę i odpowiesz, czy podoba Ci się taka forma głosowania.
Sądzę że udzielisz mi odpowiedzi, czy głosowanie polegające na zasadzie jeden komputer, jeden głos, wg Ciebie jest bardziej sprawiedliwe, jak głosowanie polegające na umożliwieniu jednemu człowiekowi oddania w ciągu godziny 60 głosów?
[ Dodano: Pon Mar 01, 2010 7:30 am ]



Przedstawiona zawartość tabeli udowadnia, że jest możliwe w prosty sposób mieć kontrolę nad IP komputera, za pomocą którego oddaje się głosy.
Dalej przyprawia to Ciebie u uśmiech?
Wiesz jak otrzymać tabelę z takimi wynikami?

Twoje wypowiedzi stawiają Ciebie w dziwnej pozycji.
Ciśnie mi się na usta pytanie:
Jesteś współorganizatorem, czy nie?

Odpowiesz mi jednoznacznie na pytania:
Czy zmiana zasad głosowania w jego trakcie jest sprawiedliwa?
Czy zmiana zasad głosowania w jego trakcie nie jest przynajmniej zastanawiająca?
Organizator zmienił zasady nie informując o tym. Nie wytłumaczył nam czym się kierował zmieniając je.
Oczywiście nie musiał, bo to niby jest zabawa ale nie dla wszystkich. Zwłaszcza, że politycy powsadzali sobie na strony urzędowe reklamy o konkursie a to o czymś świadczy.

W każdym bądź razie na początek mojej wypowiedzi prześlę Ci na priv tabelę pokazującą, co może być widoczne podczas oddawania głosów w internecie.
Chodzi mi głównie o IP komputera, które jest widoczne w tabeli co daje nam możliwość wykluczenia powtarzalności głosów oddanych przez ten sam komputer.
Jeśli ta tabela wystarczy Ci, i uzmysłowi, że łatwo jest to zrobić, to chyba powinieneś zmienić doradców, jeśli nie, prześlę Ci więcej informacji ale po angielsku, skąd będziesz mógł dowiedzieć się, jak się to robi takie głosowania.
Przesyłam Ci wynik tego działania.
Tylko po co?
Skoro to już będzie realny obraz sposobu oddanych głosów oraz kontrola IP głosującego komputera.

Nie mam nic przeciwko wyborom człowieka roku, człowieka pięciolecia, człowieka wieku, czy człowieka tysiąclecia.

Wybierajmy i bawmy się ale radzę podczas wyborów uważać na przestrzeganie pewnych zasad, które mogą zdyskredytować zabawy, wybory.
Do nich właśnie zaliczam zmiany opracowanych wcześniej zasady w trakcie działania.
Uważam, że jeśli coś zostało źle zorganizowane, to trzeba było przyznać się do błędu i zrobić konkurs od nowa, na stałych zasadach.
Tym bardziej, że jest to zabawa a nie coś poważnego.

P
G
A za 258 dni …

Grzegorz, tak w skrócie żeby już nie ciągnąć wątku głosowania, i czy politycy lub inni uczestnicy traktowali je poważnie lub mniej poważnie. Jeśli uzmysłowisz sobie, że łącze którego używasz, czyli w tym wypadku neostrada, zmienia dynamicznie adres IP ( w zakresie podsieci z 21bitową maską, czyli poruszasz się w zasobie 2048 adresów IP) przy każdym rozłączeniu i ponownym zalogowaniu, ogarnie Ciebie pojęcia, zwane oświeceniem tudzież zrozumieniem i zdasz sobie sprawę z faktu w jak wielkim jesteś błędzie, przy swojej interpretacji zasad głosowania.
Tak przy okazji, domniemam, że będąc obecnie kilkaset kilometrów od Zgorzelca, jesteś na wyjeździe, i zaabsorbowany sprawami miasta korzystasz z internetu. Mam nadzieje że Twoja obecna lokalizacja nie jest na stałe związana z miejscem pobytu(i tylko zwiedzasz Wawel), bo co byś miał wspólnego z miastem Zgorzelec ?

Dobra.
Ciężko jest ale do wprowadzania innych w błąd trzeba się przyznać.

Oświadczam, że prostego sposobu na głosowanie na zasadzie "jeden komputer jeden głos" nie ma.

Rzeczywiście miałeś rację.

Chciałbym jednak dodać na swoje usprawiedliwienie, że swoje zdanie opierałem na konkursie przeprowadzonym w innym kraju w latach 2000-2002, gdzie prawdopodobnie mniej jest zmiennych numerów IP i konkurs się powiódł. Innymi słowy wprowadzono mnie w błąd. Osoba, która to zrobiła poniesie konsekwencje. Poważne i surowe konsekwencje.

Nie jestem informatykiem i w tej dziedzinie wiedzę mam tylko szczątkową.
Dziwi mnie natomiast, że organizator nie wiedział o zabezpieczeniu w postaci rejestracji osobistych danych internetowych.



Jestem w Zgorzelcu ale poza pracą .... interesują mnie sprawy Zgorzelca.
Najbardziej marnotrawstwo gorsza publicznego, czyli mojego.

P
G

dlatego za 258 dni z pewnością ....

Grzegorzu nie chcę Ciebie dyskredytować i ciągnąć wątku, ale razie mnie Twoje mijanie się z faktami, bo może to rzucać cień podejrzeń w stosunku do innych Twoich wypowiedzi. Zgodnie z powyższym cytatem, dostałem maila od osoby która podpisał się jako Grzegorz. Mail ten został wysłany, przez osobę z Krakowa. Dlatego nastąpiło moje zastanowienie, co masz wspólnego ze Zgorzelcem. Skoro jednak twierdzisz że jesteś na miejscu. To są dwie opcje, maila wysłał Twój czyli grodu Kraka. Albo tpsa ma straszny bałagan w adresacji - w co powątpiewam.

Grzegorzu, wobec siebie też wyciągniesz poważne i surowe konsekwencje, jeśli minąłeś się z prawdą ?

Wiesz to nie tak, że kogoś bronie, bo tak nie jest, ale jeśli coś podważasz, to chociaż trzymaj się zarysu faktów.

Dodaj Grzegorza do "ignorowanych nicków" bedziesz miał spokojna głowe . Nie warto sie z nim napinać i polemizować. Ciężki przypadek. olej to...on tylko spamuje.

AdrianieMarkowski z ubolewaniem przyznałem, że wprowadzono mnie w błąd w sprawie kontroli IP komputera podczas głosowania internetowego. Zapomniałem o starej stalinowskiej maksymie: „wierz i kontroluj” tego nie zrobiłem zawierzyłem człowiekowi, który wg mnie znał się na informatyce. Już wiem, że do jego wypowiedzi będę podchodził ostrożniej.
Nadmieniłem, że na miejscu organizatorów nigdy nie zmieniłbym zasad głosowania w trakcie głosowania i zdania nie zmienię. Dla mnie takie postępowanie świadczy o tym, że o ile mnie to wolno nie znać sposobów najbardziej uczciwego sposobu głosowania, nie jestem informatykiem, to organizator glosowania wykazał się skrajną nieznajomością wiedzy z dziedziny informatyki. Teraz, jak zapoznałem się z tematem dokładnie widzę, jak płytką wiedzę miał organizator głosowania lub jak mało pracy włożył w tą zabawę.
Co do moich poprzednich wypowiedzi, to oczywiście możesz uważać, jak chcesz nie mam zamiaru Ciebie przekonywać.

Zgodnie z powyższym cytatem, dostałem maila od osoby która podpisał się jako Grzegorz. Mail ten został wysłany, przez osobę z Krakowa.

Adrianie ja napisałem do Ciebie informacje w poprzednim poście, że wyślę Ci informację.
Nie potrafiłem tutaj, więc wysłałem mailem.
AdrianieMarkowski zadziwiasz mnie. Studiujesz moje adresy. Szukasz mnie, śledzisz? Ciekawe.
Wypowiadałem opinie o informatyce w oparciu o wiedzę innych. Informuję o sobie w oparciu o rzeczywistość.



No to rozwiewam Twoje wątpliwości. Jestem ze Zgorzelca i piszę ze Zgorzelca.
Zaczynam jednak powątpiewać w Twoje umiejętności z zakresu informatyki, skoro wątpisz w moje miejsce pobytu i miejsce wysłania maila. Wnioskuję stąd, że być może Ty masz zbyt małą wiedzę w dziedzinie poszukiwania adresów. Tym razem wiedzę opieram na tym, że wiem, gdzie przebywam i skąd nadaję. Też potrafię wysnuwać wnioski.



Nawet nie wyobrażasz sobie, jak będą poważne.
Ogłosiłem wszem i wobec, że wprowadzono mnie w błąd. Przyznałem się do tego. Ty nie chcesz jasno przyznać, że ORGANIZATOR KONKURSU NA KANDYDATA NA CZŁOWIEKA ROKU POPEŁNIŁ DUŻO WIĘKSZY BŁĄD.



Doktorku już wcześniej zauważyłem, że w przypadku braku argumentów w dyskusji, mającego inne zdanie od Ciebie, określasz różnie dyskutanta, . Przy braku argumentów najlepiej okrzyknąć drugą stronę, jako ciężki przypadek czy coś w tym rodzaju i schować głowę w piasek. Musisz jednak wiedzieć, że druga strona też może mieć swoje zdanie o Tobie ale niekoniecznie musi je wypowiadać na forum. Po co ktoś ma się czuć obrażony.

Na zakończenie pragnę dodać, że odeszlismy od tematu, jakim jest udział niektórych polityków w zabawie do której mają śmiertelnie poważne podejście.
AdrianieMarkowski naprawdę nie mam nic przeciw braniu udziału sportowców czy ludzi kultury i rozrywki w różnych zabawach, gorzej jest, jak polityk do zabawy ma poważne podejście. Postaraj się zrozumieć, co piszę.

Śmiertelnie poważnym uważam umieszczenie reklamy zabawy w człowieka roku na stronach urzędowych Zgorzelca ze wskazaniem na niego. Na stronie Zawidowa też była reklama ale to mnie wprost nie rusza.

P
G
a za 257 dni ....

Grzegorzu zaczynasz się rozmieniać na drobne. Takimi pierdołami się już zajmujesz. Dzyzys nie masz, o czym pisać? Może pisz o pozytywach naszego miasta wskrześ pozytywną energię w ludziach. Tak to tylko narzekanie typowo polskie ble ble ble. To nie tak, a tamto do kitu. Panie więcej pozytywnej energii, coś z jajem a nie takie dyrdymały. Jeśli zaczniesz pisać pozytywnie o nowych pomysłach o Twoim działaniu na rzecz miasta to chętnie o poranku będę Cię czytał jako afirmację. Jak dotąd męczysz jedynie, a czytanie Ciebie zabija w mnie resztkę serotoniny. Idzie wiosna, więc się wyluzuj, może zacznij biegać, spacerować, oddychać świeżym powietrzem. Weź się w garść. Żyj bardziej pozytywnie.

Pozdrawiam Twój Dr. House he he he

Jasne .... bo jeszcze wszystkiego o dokonaniach R. Gronicza nie napisałem

a w końcu zostało już tylko 250 dni ... a "dokonań" jest wiele


dlatego za 250 dni