Krótko, treściwie i w samo sedno sprawy...

to zgłoś się na policje, filmowali przez cały mecz zachowanie kibiców anwilu

jaro28 masz wiadomosc na PW

Przecież piszę, że to było już po meczu... na hali zostało kilkoro kibiców Turowa i sektor Anwilu.
Oni prowokowali, Tomek nie wytrzymał i tyle... o jeden palec afera, jakby przynajmniej im d**ę pokazał. Emocje opadły, przeprosił i po sprawie... weźcie jeszcze załóżcie komisję a'la hazardową!!! To teraz takie modne. MASAKRA co tu się dzieje... MASAKRA!!!
Zresztą, jak Wam tak z tym źle to załóżcie nowy temat, bo już mam dosyć, wchodzę w temat Turów-sezon 2009/2010 a tu cały czas obrzucają się błotem, Tomczan nie odpisuje, to pojawia się nowy wątek, że jest tchórzem bo nie odpisuje... jak odpisze, to że za mało... ehhhhh :/

Wracajcie do tematu!!!

Nareszcie wygrana!!!

Wygrana wygraną ale na forum będą te same tematy

UU.. wygrać na terenie Czarnych.. wielkie osiągniecie

Czekamy na ten "klik" o którym mówił Konrad... i chyba właśnie zaskoczył

Pozdrawiam

Jedna jaskółka wiosny nie czyni! Tym bardziej, że Czarni w tym sezonie też mają "pakę" i cieniują jak Turów... Gdyby Daniels trenował z drużyną normalnie, to mecz z pewnością by inaczej wyglądał.

Właśnie się tego obawiam...


Mam nadzieję, że dzisiejsza wygrana ich podbuduje do walki i będzie już tylko lepiej
Musi być...

A ja tak sobie myślę... że po meczu pucharowym z Anwilem, byłem w lepszym nastroju

Jeden mecz w ich wykonaniu, to tyle... co nic.

Ze Zniczem do przodu i w Gdyni nas rozłożą na łopatki

ale to dotyczy sezonu 2009/2010

Jest gdzieś powtórka tego meczu?

Nawet jesli to zwyciestwo wplynie jakos na gre to moze byc juz troche za pozno...

Pomeczowa konfa:
http://www.youtube.com/watch?v=iK5xagJa ... r_embedded

Foto:
http://plk.pl/?sub=galleries&gid=6493
http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/tngall ... 271&Ref=PH

Na przeszpiegach pojawił się Pasztecas:


Kibice Czarnych po raz kolejny muszą przeżywać traumę po przegranej zaledwie kilkoma punktami... po takiej czarnej serii zapewne chcieliby zarzucić na twarz "woalkę zapomnienia":


Po 3 długaśnych miesiącach nareszcie wyjazdowa gloria. Kluczem do wygranej była dobra gra na atakowanej tablicy. Po kartoflach przy rzutach za czy, ładnie skakaliśmy po głowach przeciwnikom. Gdyby jeszcze tylko ograniczyć te durne straty. Niestety Loyd nadal nie zatrybił, a Justin-a w klepaniu wspomagał z różnym efektem Chylu i Bocheń. Ten ostatni otrzymuje brawa na stojąco za udaną akcję w nerwowej końcówce. Na szczęście nie zemściła się także klasyczne stójka w 4Q, gdyż gdyby Mentos trafił "from down town" na dogrywkę w której gralibyśmy już bez Gray-a to wracalibyśmy do Zgolka znowu na tarczy...

Gwizdki wyjątkowo wrażliwe... preludium to deportacja kibica z hali za zbyt ekspresywne zachowanie

a następnie niesportowe rzucane na lewo i prawo przy aktywnym udziale prowokatora Sraki. Alex mocno zacisnął poślady i napsuł trochę krwi. Natomiast Black Gazelle Daniels widać, że po porodzie Wykręcając okrągłe ZERO zagrał z Nami Najwyraźniej chłopina wpadł do Słupska aby dograć sezon do końca i odebrać list czystości...

Jednego jestem pewien.... w żadnym wypadku nie chciałbym wpaść na Czarnych w pre play-offach. Coraz bardziej klarowny staje się także Nasz ewentualny ćwierćfinał z Ivoną i Stefanem....

Nie rozumiem... Uważasz, że graliśmy z "tamtymi" Czarnymi z poprzednich sezonów? Wygrana w Gryfii tak wzmocni Turów psychicznie, że nawiążą walkę z popkornami, czy kundlami? Tylko muszę Cię zasmucić. Pisząc z jednym z Kibiców Czarnych - Gryfia w tym sezonie, to również nie ta którą pamiętają wszyscy. Przecież Czarni byli jak najbardziej w naszym zasięgu z taką grą... Tylko dlatego, że po prostu grają taki sam shit jak Turów... Niby jak ma zadziałać to zwycięstwo na Turów? Skoro dostajemy baty na swoim parkiecie od Anwilu, który był jak najbardziej do ogrania. Patrząc dalej w kontekście tego spotkania... Szybkie faule Szubiego, który jest mózgiem tego zespołu. Brak Nikoli... Krótsza ławka Anwilu, przewaga parkietu. Skoro tego nie potrafimy wykorzystać, to albo jestem ślepy, albo każdy z nas widzi inny Turów - taki jak mu się podoba.
Tylko dlaczego większość zachłysta się zwycięstwem i nabiera optymizmu, a za tydzień lecą ku* na drużynę?
Dystans, dystans i obiektywizmu szczypta.
Krótki przepis, który po wymieszaniu odzwierciedla "pracę" krawaciarzy Turowa...
Tylko coś (ktoś) musi w tych produktach być przeterminowane. Skoro większość dostaje mdłości oglądając "taki" Turów. Szkoda tylko, że po odejściu od "kasy" reklamacje nie są uwzględniane.
Reasumując, a zarazem opisując najkrócej całą sytuację Turowa w tym sezonie - jesteśmy w czarnej du*ie...


Pozdrawiam

El Furioso i Chylu po meczu:

http://plk.pl/?sub=multimedia&gid=6493