Cytuj:
Avaddon18, śmiesz nazwać siebie kibicem Turowa?
A zabronisz mi być emocjonalnie związanym z drużyną??
Zabronisz mi pojawiać się na meczach?
Zabronisz zdzierać gardła na "wrogim terenie" jak i na własnej hali?
Tak jestem kibicem. I zostanę kibicem.
Dla mnie nie liczy się czy to podium czy nie.
Wiadomo jak każdy kibic mam oczekiwania wobec drużyny a każdy sezon dla mnie jest okazją do radości , smutku i nerwów.
Cytuj:
Jesteś chyba marionetkom w rękach albo ustach/klawiaturze Tomczana (takie mam wrażenie po przeczytaniu większości Twoich postów).
Kurde , nie chce mi się tłumaczyć na nowo.
Ja natomiast mam wrażenie że Grengo jako jedyny załapał że można mieć swoje zdanie i że istnieje zbieżność zdań dwóch różnych osób.
Zanim zacząłem pisać na forum miałem takie samo zdanie jakie mam teraz.
To że je wyrażam cię boli? Bo jak tak to trzeba uderzyć do jakiegoś psyhoRożka.
Boli cię że publicznie nie boję się stanąć za Tomczanem kiedy każdy chce go opluć?
Cóż może ty masz takich charakter że obca tobie osoba nie zrobi takiego ukłonu w twoją stronę.
Nie zawsze zgadzam się z Tomkiem bo np ja chciałbym prawdziwy ostry protest w szeregach KK.
Ale cóż ty i tak pewnie widzisz to inaczej
Cytuj:
Turów gra słabo, słabiutko ruchy transferowe są poniżej krytyki, a Ty próbujesz jeszcze tego bronić?
K...a mać
Miałem nadzieję że nie będę musiał tego pisać ale CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM.
Bo zapewne chodzi tobie o mój ostatni post.
Napisałem tylko że teraz zacznie się obwiniać Tomka o grę zawodników , ale widzę także iż ruchy transferowe zaczynają także od niego zależeć.
Co do transferów. Na początku nikogo się nie skreśla.
Potrzeba czasu aby zobaczyć jakim jest graczem. To nie NBA że tu przychodzi gracz i wiesz że pociągnie on sezon na wysokich obrotach.
Ale widocznie jesteś jakiś Nostradamus i wiedziałeś wszystko przed wszystkimi.
Cytuj:
może i jest dobrym zawodnikiem, ale w drużynie dolnej części tabeli, w zespole walczącym o wyższe cele nie sprawdza się, ma zbyt silnych kolegów w drużynie i nie gra z nimi.
Napiszę to jeszcze raz : od tego cholera jasna jest trener.
Ma przystosować zawodników do wspólnej zespołowej gry.
Nie chcę się z nikim licytować kto jakim jest kibicem.
Wolę abyśmy stanęli razem na hali. I krzyczeli tak głośno jak tylko płuca i gardła pozwolą.
Jednak zawsze znajdzie się coś/ktoś i w tym przeszkodzi