Dzisiaj jest 07 cze 2025, 19:23

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 11 maja 2010, 8:49 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 paź 2006, 10:17
Posty: 762
Lokalizacja: Zgorzelec
Dr. Dre pisze:
która męczy się myśląc

Postanowiłeś się nie męczyć? ;)
Moim zdaniem, sieci sklepów skoro chcą inwestować w naszym rejonie ok , ale niech je stawiają poza obrębem miasta, a nie w centrum.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 maja 2010, 8:56 
Offline
zinfoman
zinfoman

Rejestracja: 08 sty 2010, 10:27
Posty: 1762
Dziwię się, że muszę pisać oczywistą oczywistość... Czy Wy czytacie coś więcej niż tylko to forum?


Jak widzę muszę z cierpliwością uzmysławiać "owieczkom" zagrożenia?

cytat 1.

"Korzystajmy z doświadczeń innych
Większość krajów europejskich w skuteczny sposób radzi sobie z zagrożeniem, jakie niosą hipermarkety. W Wielkiej Brytanii działa Komisja Konkurencji, która ściga z urzędu wszelkie przejawy nieuczciwej konkurencji ze strony sieci wielkopowierzchniowych wobec małych i średnich przedsiębiorstw. Chodzi np. o wykorzystywanie przewagi finansowej i sprzedaż towarów po znacznie obniżonych cenach. W latach 90. ubiegłego stulecia ekspansja hipermarketów dotarła do Włoch, ale dzięki silnemu oporowi ze strony miejscowych handlowców została zahamowana, z kolei w Norwegii zabroniono budowy zagranicznych hipermarketów. W wielu krajach Europy konsumenci już dawno zrozumieli, że w miarę przejmowania rynku przez hipermarkety jakość sprzedawanych tam produktów systematycznie spadała. Dlaczego...? Producenci - zmuszani do sprzedaży po coraz niższych cenach - szukali wyjścia w obniżaniu jakości swoich wyrobów. We Francji ekspansja hipermarketów spowodowała upadek drobnego i średniego przemysłu usytuowanego w sąsiednich miejscowościach, a dochody gmin z tytułu podatków lokalnych i dzierżawy lokali handlowych wcale się nie zwiększyły, a przeciwnie, zmalały średnio o mniej więcej 30-40 procent. Znacznie zmniejszyła się także liczba zwykłych sklepów.”
Autor: Mariusz Kamieniecki

Potem czytam „kocopoły” naszych władz, że zmniejszający się budżet miejski to wina KRYZYSU :smt082

cdn.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 maja 2010, 9:35 
Offline
VIP
VIP
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 cze 2007, 12:05
Posty: 5141
Lokalizacja: Zgorzelec
Dr. Dre pisze:
Zachodnie kraje Europy już od kilkunastu lat regulują ilość marketów w miastach a My …


Dr. Dre pisze:
Czy Wy czytacie coś więcej niż tylko to forum?


Owszem - ale to wnikliwiej jakoś ;)

Market powstanie poza miastem. Uważaj na teksty , bo zaraz Grzegorz "Waleczny" przybędzie i zwali winę na BM , że markety budują.

btw - nie uważasz , że specyfika naszego rynku jest inna niż zachodniego? Tak od siebie napisz - nie cytuj :|
Że np. ilość kupców na warzywnym ryneczku jest o wiele większa niż miałoby to miejsce na zachodzie - choćby ze względu na warunki i estetykę tego miejsca... :-?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 maja 2010, 10:15 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lis 2006, 18:21
Posty: 1867
Lokalizacja: --
YELLO_35 pisze:
zaraz Grzegorz "Waleczny" przybędzie

nie przybędzie :|

A co do wykładu Doktora to nie był on odpowiedzią na moje pytanie. Ale to nic.

Dr. Dre pisze:
Producenci - zmuszani do sprzedaży po coraz niższych cenach - szukali wyjścia w obniżaniu jakości swoich wyrobów.

Bez końca nie można obniżać jakości - zwłaszcza, że jakość produktów spożywczych kontrolują i tak już inne służby, co pewnie Ci się podoba, bo wg Ciebie zwykły człowiek nie jest w stanie odróżnić wody od wina :P

Zadam Ci jeszcze jedno pytanie. Czy kupujesz w supermarketach?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 maja 2010, 10:39 
Offline
zinfoman
zinfoman

Rejestracja: 08 sty 2010, 10:27
Posty: 1762
YELLO_35 pisze:
Tak od siebie napisz - nie cytuj


Taki wielki przeciwnik "regulacji" i ograniczeń a sam zioniesz hipokryzją. :|

Mam nadzieję, że nie nakażesz mi np używać ograniczonego alfabetu ]:-> Cytowanie myśli jest formą ogólnie aprobowaną nawet w opracowaniach naukowych, więc "proszę Cię "

Na szczęście Grzegorza demagoga już z nami nie ma...(Dziękuje notabene Turkowi), ale osobiście uważam, że BM nic nie robi w celu promocji miasta, poddał się niekorzystnej dla miasta sytuacji odnośnie handlu w mieście.
W Bolesławcu np. UM zniósł opłaty za reklamy w mieście tak aby wesprzeć handlowców, albo UM w Bolesławcu zleca usługi wyłącznie na rynku lokalnym. U nas do Bydgoszczy jeżdżą. :smt082 i to nie żart.

Ręce opadają...Tu chętnie bym parę spraw przytoczył, ale nie będę "robił w gniazdo" i prywaty wyciągał na światło dzienne.

Co do ryneczku to się z Tobą zgodzę, ale uważam, że lokalna władza czy to UM, Starostwo czy gmina powinno posiadać wspólną strategię... dla dobra regionu.

Acha...
YELLO_35 pisze:
Market powstanie poza miastem.


Co to ma do rzeczy, nie rozumiem. Przecież wiem, że zezwolenia daje kto inny niż BM ale „idiotą” nadal jest ten (wg mnie oczywiście), kto wydaje zgodę na taką inwestycję.
Patrzenie przyszłościowe, a nie od wyborów do wyborów (krótkowzroczne), jest u nas nieosiągalne?


cdn.

[ Dodano: Wto Maj 11, 2010 11:46 am ]
tadam pisze:
A co do wykładu Doktora to nie był on odpowiedzią na moje pytanie. Ale to nic.


Brak czasu sorki, Yello mnie zaabsorbował tym razem...ale chętnie wpadnę na czwartkowe spotkanie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 maja 2010, 17:45 
Offline
VIP
VIP
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 cze 2007, 12:05
Posty: 5141
Lokalizacja: Zgorzelec
Dr. Dre pisze:
Taki wielki przeciwnik "regulacji" i ograniczeń a sam zioniesz hipokryzją


Podobnie jak Ty - zarzut tak samo absurdalny :roll:

Dr. Dre pisze:
Mam nadzieję, że nie nakażesz mi np używać ograniczonego alfabetu


Czytaj ze zrozumieniem - niczego Ci nie nakazuję :roll:

Dr. Dre pisze:
Co to ma do rzeczy, nie rozumiem.


Ogólnie odnoszę wrażenie , że wszystko rozumiesz najlepiej więc dziwi mnie ten fakt :-?
Ale ma to do rzeczy , że pisałeś wcześniej o marketach w mieście - a ten ma (niby) powstać za miastem. Jak cała zdecydowana większość marketów zresztą - czyli przysłowiowe mleko się już rozlało i teraz to my se tu możemy... :roll:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 maja 2010, 15:40 
Offline
nałogowiec zinfo
nałogowiec zinfo
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 paź 2006, 15:00
Posty: 1013
Lokalizacja: STĄD
Dr. Dre pisze:
Patrzenie przyszłościowe, a nie od wyborów do wyborów (krótkowzroczne), jest u nas nieosiągalne?
nie rozumiem skąd tu pytajnik?, czyżbyś miał jakieś wątpliwości?
Co do kontroli, ograniczania i lokalizacji marketów w mieście i na jego obrzeżach: czy ktoś się pokusił o jakąś analizę dla długofalowych skutków tej konkretnej sytuacji? bo wydaje mi się, że bazowanie na 'uniwersalnych' opracowaniach, to trochę mało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 maja 2010, 20:49 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 08 lut 2007, 21:52
Posty: 596
Lokalizacja: Zgorzelec
Dr. Dre pisze:
Większość krajów europejskich w skuteczny sposób radzi sobie z zagrożeniem, jakie niosą hipermarkety. W Wielkiej Brytanii działa Komisja Konkurencji, która ściga z urzędu wszelkie przejawy nieuczciwej konkurencji ze strony sieci wielkopowierzchniowych wobec małych i średnich przedsiębiorstw. Chodzi np. o wykorzystywanie przewagi finansowej i sprzedaż towarów po znacznie obniżonych cenach.

No ciekawe te zagrożenie. Odnoszę wrażenie, że to zagrożenie dla zysków lokalnych handlowców i tylko lokalnych handlowców.
Wyjaśnij mi proszę sformułowanie: "znacznie obniżone ceny"??? Co to oznacza???
Jeżeli jakaś sieć sprzedaży nałoży marżę np na tabliczkę czekolady np. Wedla w wysokości 10 gr a sklep osiedlowy lub delikatesy w centrum na taką samą czekoladę Wedla 1 zł marży i różnica w sprzedaży wynosi 99 gr to jest nieuczciwa konkurencja??? Coś tu nie gra. To mamy wolny rynek czy nie??? Z punktu widzenia mieszkańca miasta to bardzo dobra sprawa jeżeli mam możliwość kupować po minimalnych cenach taki sam towar. Dla mnie to żadne zagrożenie. Osobiście cieszę się, że w Zgorzelcu mamy 2 hipermarkety i kilka marketów dyskontowych gdzie można tanio zrobić zakupy.
Co do jakości produktów to jeżeli nie kupujesz własnych marek tylko ogólnodostępne to kwestia jakości pozostaje w obrębie producenta. Ja nie widzę różnicy pomiędzy przytoczoną wcześniej czekoladą Wedla kupioną w delikatesach lub hipermarkecie albo dyskońcie poza ceną. A jeżeli jakość produktu u producenta obniży się to zawsze można poszukać zamiennika. Mam w pobliżu sklep który ma różnorodny asortyment i dobrej jakości wyroby i pomimo wyższych cen radzi sobie.
Co do dochodów z podatków lub dzierżawy to nie jest to znacząca kwota w budżecie gminy a już tym bardziej miasta.
Chuck Norris jr pisze:
Co do kontroli, ograniczania i lokalizacji marketów w mieście i na jego obrzeżach: czy ktoś się pokusił o jakąś analizę dla długofalowych skutków tej konkretnej sytuacji?

Długofalowo pozwoliło mi to zaoszczędzić znaczne kwoty pieniędzy za które kupiłem inne mniej niezbędne artykuły. Długofalowo zakupiłem więcej towarów niż gdybym miał kupować wszystko w małych sklepach czyli podwyższyłem popyt na te towary, a co za tym idzie wpłynąłem na podtrzymanie produkcji większej ilości towarów i byt tych producentów :D .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 maja 2010, 20:57 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 07 mar 2010, 19:25
Posty: 745
Lokalizacja: z daleka
Bardzo dobrze że są markety. Dam prosty przykład. Baton snickers: sklep w centrum 2,19; kaufland 1,69 - czyli 50 groszy różnicy na jednej sztuce batonika.

Ludzie się buntują, udzie czyli przedsiębiorcy którzy nie mogą nas kroić na grubą, naprawdę grubą kasę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 maja 2010, 21:22 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 paź 2006, 10:17
Posty: 762
Lokalizacja: Zgorzelec
makaron pisze:
Wyjaśnij mi proszę sformułowanie: "znacznie obniżone ceny

Być może miał na myśli ceny dampingowe, Carrefour często stosowal taką taktykę.
zgc_qwerty pisze:
Dam prosty przykład. Baton snickers: sklep w centrum 2,19; kaufland 1,69 - czyli 50 groszy różnicy na jednej sztuce batonika.

Ludzie się buntują, udzie czyli przedsiębiorcy którzy nie mogą nas kroić na grubą, naprawdę grubą kasę

Nie do końca masz rację, podam ci przykład, Coca Cola 0,5l w Biedronce 2,28zł, a ja jako przedsiębiorca kupując tą samą Coca Colę 0,5l bezpośrednio od Coca Coli czyli od producenta muszę zapłacić 2,48zł. Więc już różnica ceny jest w zakupie, a gdzie marża?? Załóżmy marża 25% co daje nam cenę 3,10zł. Różnica 0,82 gr :lol:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 maja 2010, 21:30 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 lut 2010, 8:17
Posty: 561
Lokalizacja: mam wiedzieć
Cytuj:
Bardzo dobrze że są markety. Dam prosty przykład. Baton snickers: sklep w centrum 2,19; kaufland 1,69 - czyli 50 groszy różnicy na jednej sztuce batonika.

Ludzie się buntują, udzie czyli przedsiębiorcy którzy nie mogą nas kroić na grubą, naprawdę grubą kasę.


Ale ci ludzie, ci przedsiębiorcy też z czegoś muszą żyć. Oni w pojedynkę nie mają szans na takie ceny w hurtowniach czy to nawet bezpośrednio u producenta. Zatem wcale mnie to nie dziwi że ceny w mieście w zwykłych sklepach są wyższe. Co za tym idzie, sklepikarze nie dają rady sie utrzymać na rynku i zamykają swoje sklepy, a lokale jeżeli są ich wolą wynająć pod jakiś bank , lub inne biuro kredytowe. Z tego mają lepsze i pewne pieniądze siedząc sobie w domu przed TV.
Sam kupuje w marketach , bo przy większych zakupach mogę naprawdę sporo zaoszczędzić. Ale równie często robię zakupy na mieście , ale są to zakupy naprawdę małe, wtedy mogę sobie pozwolić zapłacić więcej bo i różnica na tych zakupach nie jest tak straszna .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 maja 2010, 21:34 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lis 2006, 18:21
Posty: 1867
Lokalizacja: --
Marcopollo pisze:
Nie do końca masz rację, podam ci przykład, Coca Cola 0,5l w Biedronce 2,28zł, a ja jako przedsiębiorca kupując tą samą Coca Colę 0,5l bezpośrednio od Coca Coli czyli od producenta muszę zapłacić 2,48zł

w czym problem? jeśli nie ma różnicy to po co przepłacać
Hakeem pisze:
Ale ci ludzie, ci przedsiębiorcy też z czegoś muszą żyć.

każdy musi z czegoś żyć, ja oszczędzając 40 groszy na Coli z bieronki przeznaczam je na bułkę - no chyba, że uważasz, że piekarz to już nie musi żyć.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 maja 2010, 21:39 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 lut 2010, 8:17
Posty: 561
Lokalizacja: mam wiedzieć
tadam pisze:
Hakeem napisał/a:
Ale ci ludzie, ci przedsiębiorcy też z czegoś muszą żyć.

każdy musi z czegoś żyć, ja oszczędzając 40 groszy na Coli z bieronki przeznaczam je na bułkę - no chyba, że uważasz, że piekarz to już nie musi żyć.


Piekarz to dopiero musi sie namęczyć aby zarobić :lol:
Ale nie oto chodzi. Ja niko nie zmuszam to zakupów w drogich sklepach. Ja tylko po trochu wytłumaczyłem co i jak. :grin:

Sam pracuję w firmie , która zaopatruje sieć marketów w pewny asortyment. Mam kontakt z ludźmi tam pracującymi , więc wiem jak to wszystko sie odbywa. Jak sie negocjuje ceny itd....


Ostatnio zmieniony 12 maja 2010, 21:41 przez Hakeem, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 maja 2010, 21:45 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 paź 2006, 10:17
Posty: 762
Lokalizacja: Zgorzelec
Hakeem pisze:
Sam kupuje w marketach

A ile razy robisz wypad do sklepu na osiedlu, przypuśćmy po piwko, czy papierosy, czy jakąś inna rzecz? Jesteś na mieście, chcesz chipsy i co do marketu gonisz? Właśnie dlatego sklepikarze dadzą rade na tym trudnym rynku. Rynek eliminuje te w niewłaściwych lokalizacjach, nierzetelnych sprzedawców, tych co mają niemiłą obsługę.
W dzielnicach bankowych sklep spożywczy nie utrzyma się, wyobraź sobie ludzi pracujących w bankach idących do sklepu i kupujących bułki masło i wędlinę, a potem wracają do pracy ty wchodzisz do banku, a tu wszyscy pracownicy siedzą z nożem w ręku i smarują masłem bułkę :lol:

[ Dodano: Czw Maj 13, 2010 1:50 am ]
Hakeem pisze:
więc wiem jak to wszystko sie odbywa. Jak sie negocjuje ceny

To pewnie w piekarni pracujesz, jedyne firmy które dostarczają towar i negocjują ceny na terenie konkretnego marketu, z tego co się orientuję to wszystkie ustalenia cenowe odbywają się samym szczycie, a nie w markecie u pani kierowniczki ;)


Ostatnio zmieniony 12 maja 2010, 21:51 przez Marcopollo, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 maja 2010, 22:25 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 08 lut 2007, 21:52
Posty: 596
Lokalizacja: Zgorzelec
Cytuj:
Być może miał na myśli ceny dampingowe

Ciekawe jak długo utrzymasz się z cenami dumpingowymi???
Wobec sklepiku na osiedlu to sieć ma szansę ale pomiędzy dużymi marketami to na dłuższą metę nie ma sensu bo doprowadzi do straty lub nawet zamknięcia placówki handlowej.
Marcopollo pisze:
w Biedronce 2,28zł, a ja jako przedsiębiorca kupując tą samą Coca Colę 0,5l bezpośrednio od Coca Coli czyli od producenta muszę zapłacić 2,48zł.

A to już jest sprawa pomiędzy tobą a dostawcą Coca Coli. Ja dlatego nie kupuję Coca Coli bo jest za droga wolę Polo Colę lub Colę z Biedronki wiec na mnie nie zarobi koncern tylko ich konkurent. Wracając do sedna sprawy o ile się nie mylę to LEWIATAN zastosował środki przeciwdziałające takiemu traktowaniu mniejszych odbiorców i zamawia dla wszystkich stowarzyszonych sklepów jedną dużą ilość na którą dostanie taką samą cenę jak Biedronka. Ale to już jest sprawa współpracy małych placówek pomiędzy sobą. To ich problem. Nie potrafią współpracować to ich strata.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  


Support forum phpbb by phpBB3 Assistant
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
NA FORUM OBOWIĄZUJE ZAKAZ UŻYWANIA FORM "PAN" oraz "PANI". Używamy tylko formy bezpośredniej.


Firma DGL - właściciel www.forum.zgorzelec.info nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników.
Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub ccywilną..