Dr. Dre pisze:
Czyli według was wszystko jest czarno-białe.
Nie to wg Ciebie jest albo czarne albo białe, markety w mieście to śmierć i brak sklepików, brak marketów to eldorado dla mieszkańców, budżetu miasta i sprzedawców.
Ja uważam, że markety i sklepy mogą istnieć obok siebie, padną najwyżej te placówki duże (przykład ALBERTA) i małe, które będą mało konkurencyjne i najgorsze jakościowo, a na ich miejsce przyjdą nowe; jak będą kiepskie to szybko padną, a jak dobre to utrzymają się.
Dr. Dre pisze:
We Wiedniu widziałem kiedyś mały sklep ...
Wiedeń a Zgorzelec, no cóż nawet nie komentuję chyba wszystko jasne.
Dr. Dre pisze:
Pólka w sklepie Ci nie podpowie czy doradzi a Pani na kasie wyłącznie klika i zastanawia się jak przeżyje kolejny miesiąc za 1000 zł.
Pólka nie musi mi doradzać, bo ja znam asortyment sklepu i wiem jakie artykuły na co dzień potrzebuję, dodatkowo markety dyskontowe mają z reguły dwa trzy gatunki danego artykułu i nie ma potrzeby doradzać (np. proszek do prania: Persil, Bonux i proszek własnej marki albo jogurty: Bakoma, Zott i marka własna). Co do pani w kasie to po dokonaniu wyboru ja chcę aby w miarę jak najszybciej zapłacić i wyjść ze sklepu a nie prowadzić pogawędki ze sprzedawcą. Czasem zdarza mi się jak w sklepiku babcia zanim coś kupi to ekspedientce opowiada życiorys i zbiór swoich dolegliwości, a następnie 15 minut wypytuje o bułeczki czy sok jabłkowy czy świeże jak co dzień, a sok czy smaczny i nie za słodki. Gdy widzę taką sytuację to sklep traci mnie jako klienta z prostego powodu szkoda mojego czasu na stanie i wysłuchiwanie tego wolę przespacerować się do innego sklepu.
Nie wiem do czego odnosi się podana przez Ciebie kwota 1000 zł ale jeżeli masz na myśli nędzną płacę to zarobki w marketach na kasie są porównywalne do tych w małych sklepach, z tą różnicą na korzyć marketu, że tam masz umowę o pracę i wszystkie zarobki wykazane na pasku płacowym i od pełnej kwoty jest odprowadzana składka na emerytalna, co nie jest praktykowane u prywatnych handlowców (najniższa krajowa na umowie o pracę a premie jak są to z ręki do ręki).
Hakeem pisze:
Pamiętaj że nie wszystkie artykuły w marketach mają ceny dumpingowe. Market ma tą przewagę że posiada w swoim asortymencie tysiące artykułów. Na jednych może sobie pozwolić na stratę a na innych dużo zarobić.
Bywa i tak , że niektóre artykuły są droższe w marketach niż np w sklepiku za rogiem , na osiedlu.
Pełna zgodność z tym co napisałeś.
Gwoli wyjaśnienia mojej wcześniejszej wypowiedzi chodziło mi o to, że market stosując ceny dumpingowe na cały asortyment długo nie pociągnie. Dodam jeszcze, że jest spory obszar dobrych artykułów niedostępnych w marketach ale dostępnych w małych sklepikach. Utrzymanie się w cieniu marketu jest utrudnione ale możliwe.