kilka faktów porządkujących na marginesie "opinii" wszelkiej maści domorosłych "hydrologów"
http://www.e-bogatynia.pl/index.php?opt ... Itemid=490
Cytuj:
Zbiornik Witka w Niedowie pomógł złagodzić falę powodziową
W związku z licznymi nie zawsze precyzyjnymi informacjami wyjaśniamy, iż w sobotę 7 sierpnia 2010r. w godzinach popołudniowych zlewnią rzeki Witka i Smeda przepłynęła przez Zbiornik Niedów fala powodziowa o niewyobrażalnej wielkości i sile, niszcząc w swoim przepływie zbiornik i zaporę. Około godz. 18-tej pękła zapora na zbiorniku. Woda zalała okoliczne miejscowości w tym Radomierzyce i Koźlice.
Otóż należy zaznaczyć, że rozmycie zapory Witka nie wpłynęło w najmniejszym stopniu na wielkość powodzi w Bogatyni (zapora położona jest poniżej miasta i jest oddalona od miasta Bogatynia o ponad 20 km).
W Bogatyni w sobotę 7 sierpnia 2010r. w godzinach rannych spadło 140 mm deszczu podczas, gdy średnia miesięczna dla tego rejonu wynosi 60 mm. W wyniku opadów wylała rzeka Miedzianka - dopływ Nysy Łużyckiej. Pod wodą znalazło się niemal całe miasto. Woda zalała też cześć wyrobiska PGE KWB Turów SA.
W sobotę 7 sierpnia 2010r. w godzinach popołudniowych zlewnią rzeki Witka i Smeda przepłynęła przez Zbiornik Niedów fala powodziowa o niewyobrażalnej wielkości i sile, niszcząc w swoim przepływie zbiornik i zaporę. Około godz. 18-tej pękła zapora na zbiorniku. Woda zalała okoliczne miejscowości w tym Radomierzyce i Koźlice.
Oba wydarzenia dzieli od siebie okres około 7 godzin – wylanie Miedzianki nastąpiło w godzinach przedpołudniowych, zaś tama została przerwana około godz. 18-tej.
Bezpośrednią przyczyną obu zdarzeń były niespotykanie obfite deszcze, jednak wystąpiły niezależnie od siebie. Bogatynię dzieli od zbiornika na Witce ponad 20km, a zbiornik nie ma połączenia z rzeką Miedzianką. Obie rzeki Miedzianka i Witka wpływają do Nysy Łużyckiej. Fala kulminacyjną która dotarła do Zgorzelca - i zalała miasto - miała ponad siedem metrów wysokości.
Należy podkreślić, że eksploatacja zbiornika w Niedowie była prowadzona prawidłowo. Zbiornik Witka nie jest zbiornikiem retencyjnym, tylko technologicznym i przepływowym, dlatego też nie posiada stale utrzymywanej rezerwy powodziowej i nie jest włączony do systemu przeciwpowodziowego regionu. W toku normalnej eksploatacji, zgodnie z instrukcją techniczną zbiornika, utrzymywany jest stały, normalny poziom piętrzenia 210,00 m n.p.m. Po otrzymaniu ostrzeżenia o możliwych zwiększonych opadach deszczu na terenie zlewni Witki obniżono poziom wody w zbiorniku o 21 cm. W dniu 07.08.2010 r. była prowadzona normalna eksploatacja zbiornika. W chwili, gdy poziom wody zaczął wzrastać natychmiast rozpoczęto zwiększony zrzut wody ze zbiornika. Od godz. 000 do godz. 1550 zrzucono 1 256 000 m3 wody. Natomiast po dopływie fali powodziowej z Witki do zbiornika od godz. 1550 do godz. 1800 zrzucono 5 109 000 m3 wody.
Zapora Witka została zaprojektowana na przepuszczenie wody tysiącletniej maksymalnej wielkości 655 m3/s. Szacuje się, że w chwili awarii zapory dopływ do zbiornika wynosił 800 - 1000 m3/s, co oznacza znaczne przekroczenie parametrów, na jakie zaprojektowano zbiornik i zaporę Witka. Pomimo maksymalnego możliwego zrzutu wody poziom w zbiorniku gwałtownie wzrastał, co spowodowało przelanie się wody przez koronę zapory i w konsekwencji rozmycie zapory. Ocenia się, że w trakcie wezbrania powodziowego przez zbiornik przepłynęło ponad 30 mln m3 wody, tj. około 6-ciu pojemności zbiornika Witka. Fala powodziowa przyjęła niespotykaną formę co do siły wielkości i jej kształtu oraz czasu.
Rozmycie zapory przy dopływie fali powodziowej nie miało zasadniczego wpływu na jej wielkość. Udział wody ze zbiornika w fali powodziowej szacowany jest na kilka procent. Ponadto obecność zbiornika na Witce złagodziło kulminację fali powodziowej oraz jej przesunięcie w czasie. Gdyby zbiornika nie było na rzece Witce, to należy się spodziewać, że fala powodziowa byłaby dużo wcześniej i miałaby zdecydowanie większą prędkość (zapora posiada dwa rzędy szykan tłumiących energię kinetyczną wody). Decyzja o ewakuacji mieszkańców Radomierzyc została podjęta jeszcze przed nadejściem kulminacyjnej fali do zbiornika.
Dla zobrazowania wielkości fali powodziowej na rzece Witce, ocenia się, że fala powodziowa na rzece Witce była ponad czterokrotnie większa niż na rzece Miedziance w Bogatyni, a tym samym przepływ wody był czterokrotnie większy.
Możemy zapewnić, że wszelkie działania operacyjne podejmowane przez obsługę elektrowni były poprawne i z całą pewnością nie przyczyniły się do zwiększenia skutków powodzi. Istnienie zbiornika złagodziło kulminacje fali, gdyż czas spiętrzenia do momentu przelewu, a później postępujące uszkodzenia zapory (przecieki) - to okres około dwóch godzin. Rozszczelnienie zapory było wydłużone w czasie i nie było nagłe i szybkie. To pozwoliło na wydłużenie ewakuacji mieszkańców i złagodziło wielkość fali powodziowej.